komercyjnej spółki celowej odpowiedzialnej za przygotowanie systemów informatycznych.
Pomysł kapitalny - oddanie możliwość zbierania i handlowania danymi dotyczącymi wszystkich obywateli RP w ręce wybranej grupie osób.
Państwo nie może sobie poradzić z handlem danymi informatycznymi np. telefonami, a zamierza sprywatyzować cały system podatkowy.
I to wszystko podlane "dobrym" sosem:
"Wskazał, że każdy miesiąc opóźnienia zmian kosztuje budżet państwa 3 mld zł. Wiceminister zaznaczył, że
projekt jest bardzo wrażliwy pod względem bezpieczeństwa, bowiem wielu grupom przestępczym zależy na tym, aby te zmiany nie weszły w życie."
Gabriela Masłowska z PiS oceniła, że zmiana idzie w pożądanym kierunku i ma poparcie posłów PiS. Pytała m.in., czy spółka sama wytworzy oprogramowanie, czy też zleci to instytucjom komercyjnym. Jej zdaniem wartością dodaną byłoby, gdyby spółka zbudowała system informatyczny
przy pomocy własnych informatyków, aby posiadała własne kody źródłowe."Skiba, odpowiadając na pytania posłów mówił m.in., że spółkę powołuje się także dlatego, żeby osoby doświadczone miały motywację do zaangażowania się w ten projekt. Dzięki temu - tłumaczył - będzie można zatrudnić osoby o najwyższych kompetencjach, które są liderami w projektach informatycznych."
Całość
link Panie Szałamacha już raz zinformatyzował Pan razem z Min. Jackiewiczem i Jasińskim "
metryczkę watykańską" nazywaną
wegetariańską w taki sposób, że sam nie potrafił Pan z tego systemu informatycznego korzystać.
Zamiast prywatyzacji systemu podatkowego niech Pan zlikwiduje wszystkie dziury w tym systemie, a uzyska Pan co najmniej kilkanaście mld zł. z tytułu zwolnień i ulg w tym systemie.