Ha ..., ha ..., ha ... absurd roku. Gość od lat fanzoli o mega perspektywach i zbliżających się kontraktach w Chinach, a tam całe g sprzedają. Ogólnie dno i wodorosty ten fasing. Zresztą na parkiecie widać, że to już tylko nazwa na liście spółek, a nie papier którym interesuje się ktokolwiek inny niż utopieni akcjonariusze.
,, Zresztą na parkiecie widać, że to już tylko nazwa na liście spółek, a nie papier którym interesuje się ktokolwiek inny niż utopieni akcjonariusze. " Bardzo mnie interesuje jak sie czuja utopieni na tej spolce , moze rozwiniesz temat.Pzdr
Nie wiem, jak się czują utopieni akcjonariusze, ale że są utopieni i do tego z poważnymi stratami to chyba oczywiste. No i nie widać szansy na wyjście z pakietem większym niż kilka tysięcy.
Witam wszystkich. Gdyby BIK był taki zły to nie dzieliłby się dywidendą, a ta od kilku lat jest regularnie wypłacana i na przyzwoitym poziomie. Zobaczcie firmę Farmacol przez 17lat spali na pieniądzach a ani razu nie wypłacili dywidendy.
Ale co ci po dywidendzie, jak kurs na wieloletnim dnie, bez perspektywy wzrostu, a nawet w ogóle sprzedaży większego pakietu akcji, nawet po tej cenie???
Niestety wielu utopiło tu kapitał i z musu muszą cieszyć się dywidendą. Znam gościa, który ma 5 tysięcy ze stratą 30% i te akcje niestety trzyma dla swoich wnuków - to taki gorzki żart z jego strony.
Też masz obawę, że z tego nie wyjdziesz? Kumplem się nie przejmuj, bo skoro 100.000 przeznaczył na stracenie to go na to stać. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Zakladasz zatem ze kumpel , a scislej to Ty zakladasz, ze Fasing oglosi bankructwo ....Tak ???? Powiedz mi prosze Stasiu , jak to jest , ze bedac doradca finansowym mozna byc takim abnegatem w swojej profesji....eeeee?????? pzdr.
Widzisz to co chcesz, a nie to co napisałem. Bankructwo to może ty przewidujesz, ja tylko piszę, że z tego nawet na obecnym poziomie nie sposób wyjść z większym pakietem i nie wiadomo, czy nie będzie niżej i czy obroty kiedykolwiek wzrosną.
Drogi Stanislawie Stan Twojej psychiki , ktora tak czesto obrazowales w licznych postach na przestrzeni kilku miesiecy mowia jedno !!!!! KONCZ WASC WSTYDU OSZCZEDZ !!!! Chcesz wywolac jakis dramat , piszesz ze nie masz akcji a najwiecej komentujesz ??? Jaki masz w tym cel ??? Pisales ze wyszedles z 5 K akcji juz dosc dawno i teraz twierdzisz ze te 5 K ma Twoj kolega ??? Po co ta mistyfikacja .....eeeeeee???
Oczywiście, że mam śmiecia. Od tygodnia próbuję sprzedać 500 i jeszcze trochę go zostało. Kupuję sobie tego nielota od czasu do czasu za drobniaki. Z kumplem kupowaliśmy mniej więcej po tej samej cenie i on niestey został, ja sprzedałem z niewileką stratą. Nie doszukuj się spisku, bo te wasze teorie spiskowe czytam od lat i nie wierzę, że jeszcze do was nie dotarło, że to jest wynalazek, kórym z czasem coraz mniej graczy się interesuje.
Jako doradce finansowego nie musze Tobie chyba tlumaczyc , ze gra na krotko na tak nie plynnym walorze jakim jest Fasing nic dobrego nie wrozy . Poniewaz w obrocie jest tak malo akcji , i kazda pozytywna informacja moze spowodowac bardzo duzy wzrost kursu akcji. Krotko terminowo grac mozna na WIG 20 , gdzie w kazdej chwili z malym zyskiem lub strata mozna opuscic spolke. Tutaj chyba wiekszosc gra dlugoterminowo , zbierajac od wielu lat dywidende. Inwestuje pieniadze ktorych dzisiaj , jutro ani za rok nie potrzebuje. Sztuka jest , zeby kupic w miare tanio , a sprzedac drogo. To tyle i tylko tyle. A czy teraz jest drogo czy tanio , to Sam tym bardziej jako fachman powinienes umiec okreslic. Stres maja Ci , ktorzy obserwuja na bierzaco notowania , ja wole pojezdzic na nartach i pojsc na dobry obiad Jezeli posiadanie 500 akcji tak Cie stresuje to sprzedaj PKC i zadbaj lepiej o swoje zdrowie. Ja z gieldy nie zyje i dopoki spolka wyplaca dobra dywidende , nie ma potrzeby sie tak dolowac. Kiedys przyjdzie Hossa i bedziemy myslec co dalej.... pzdr.
Teraz to wiem, że ta spółka nie nadaje się do gry. Nie mam nic do tych, którzy w nią wierzą i życzę im powodzenia. Ja poprostu nie wierzę, a Bika prezesiny nie trawię, bo przez jego bajki niestety kiedyś w to wdepnąłem i jest to moją największą wtopa na giełdzie, w która też wciagnałem kolegę. Ale to już definitywny koniec z mojej strony.
wyobraz sobie , ze za kilka miesiecy spolka dostanie koncesje na wydobycie wegla w kopalni "Barbara" Jak myslisz , czy kurs akcji bedzie rowniez na poziomie 1/3 swojej WK ? Zysk roczny dla grupy fasing skalkulowano na ca 50 mln. Niech bedzie to tylko polowa , to chyba nie sadzisz ze kapitalizacja spolki bedzie wynosic 40 mln. Ale skoro posiadanie kilkuset akcji spolki spedza Ci sen z powiek i bardzo stresuje to mysle ze dla Twojego zdrowia bedzie lepiej jak opuscisz nie tylko Fasing ale i cala gielde Amen pzdr.
Inwestuję podobnie jak pojmoj - raczej długoterminowo. Część kasy w spółki bardziej płynne, część w mniej, część w dywidendowe, część w ryzykowne. Na Fasingu nie widzę powodu do obaw, ani do obrażania prezesa. Spółka stabilna, przynosi zyski, płaci dywidendę, mimo trudnej sytuacji w górnictwie. Czego więcej chcieć? Aktualna wycena na giełdzie to zawsze pochodna emocji i tego, co jest ważne dla inwestorów, a jeszcze bardziej - funduszy. Stąd kosmiczne wyceny spółek z branży komputerowej, które mają często mizerne zyski. Ja Fasing traktuję jako bezpieczną część kapitału, mam w nim ok 20% portfela. Co roku spływa dywidenda, pieniądze leżą jak na lokacie. Wycena na giełdzie chwilowo jest niska, ale to ważne tylko dla krótkoterminowych graczy. Przyjdą pewnie takie czasy, że i wycena będzie wyższa. Przykładem było PZU, a kolejnym w moim portfelu jest ostatnio Boryszew. Trzymam akcje od 5 czy 6 lat, co prawda niewiele. W pewnym momencie wycena była poniżej 50% kosztów zakupu. Ale w końcu przyszła koniunktura, odbicie i jestem z powrotem na zero, teraz juz na plusie. Na giełdzie nie można kierowac się chwilową wyceną, ani emocjami, nie ma sensu inwestowanie w krótkim terminie, chyba że akceptuje się duże ryzyko. W długim terminie i przy dobrze zdywersyfikowanym portfelu trudno stracić.