Jesteśmy grupą akcjonariuszy mniejszościowych i piszemy poniższe słowa zaniepokojeni nowym porządkiem w Spółce. Wiele się mówiło o zmiennie jakościowej wprowadzonej przez nowy zarząd i układ akcjonariuszy. O tym, że wytępiono kolesiostwo..
Chcemy zauważyć, że zarząd Spółki przekaza w raporcie bieżącym nr 17/2016 z dnia 12 lutego 2016 r (w temacie złożonego wniosku o odwołanie NWZ) że ustosunkuje się do przedmiotu sprawy po jego analizie.
Niepokoi nas tryb postępowania Zarządu. Mijają prawie już 3 tygodnie od publikacji ww. komunikatu a do tej pory zarąd się do tematu nie ustosunkował. Czyżby dobrą praktyką zarządu stało się unikanie i ignorowanie akcjonariuszy (nawet tych mniejszościowych) a może analiza informacji przerasta możliwości nowego zarządu?

Bardzo prosimy Zarzad Spółki Projprzem o opublikowanie stanowiska w sprawie informacji podanych w raporcie.

Z poważaniem
Grupa akcjonariuszy

Ciekawi fakt, ze niektóre informacje pojawiają się natychmiast a z innymi zarząd ma problem. Czy potrzeba aż 3 tygodni by poinformować udziałowców czy wniosek o cofnięcie zostanie przyjęty? Inwestując pieniądze mamy święte prawo oczekiwać informacji w terminie i to informacji rzetelnej. Prezes zarządu jako biegły rewident najlepiej powinien wiedzieć cóż to informacja rzetelna. Zatem Panowie Pietrzak i Lewandowski oczekujemy jasnego stanowiska co do kwietniowego NWZA! Minęły 2 miesiące a żaden komunikat o znaczącym kontrakcie w konstrukcjach stalowych i budowlane się nie pojawił. Za chwilę koniec I kwartału i nic. Jak długo można rozliczać a zwłaszcza w połowie samego siebie? Czekamy! Proszę nas nie lekceważyć! My też mamy prawo rozliczyć!

Po co ci NwZA i komunikaty,przeciez wszystko wiadomo , za zarzadow Rezepeckiej tez nie bylo komunikatow , bo nie bylo zadnych sukcesow i zadnych porzadnych kontraktow i nikomu to nie przeszkadzalo. A na koniec jej dzialalnosci, dlugi i nie wiadomo co jeszcze. Niedlugo sie dowiemy bo beda wyniki. Cierpliwosci. Najwazniejsze ze akcje ida powoli w gore.

Zgadzam się. Zobaczymy czy Rzepecka obroni się wynikami. Niedługo raport.

A wy wkółko to samo..... a to długi..... a to Rzepecka.... jeszcze krasnoludki wyciągnijcie Nie macie wiecej argumentów? Dosłownie jak zdarta płyta. Jak kobieta ma sie bronić jeśli już jeden z pierwszych komunikatów - rzekomo po wnikliwej analizie - głosił o zbadaniu ryzyk kredytowych. Wasza mantra .... a to .... a tamto już poprostu przypomina czasy świętej inkwizycji dajcie człowieka a my go albo spalimy albo utopimy.... totalne zero merytoryki a juz za 30 dni skończy sie I kwartał.... i jego wynik tez bedzie "zasługą" byłej Prezes?

Takie chwyty zrzucenia wszystkiego na odwołanego Prezesa to już było. Nie zapominajmy kto był inicjatorem Grupa Bydgoska która rękoma Pietrzaka musi udowodnić tezę! !! Trafił się Grupie pomagier człowiek bez kręgosłupa który nic nie wiedział i nie widział tylko pieniądze brał - Lewandowski. Fakt że sama go sprowadziła - kolega. Zobaczymy w tych wynikach jak się mają konstrukcje bo o tym wiedział na pewno. Przypominam że Grupa bydgoska jest upasiona syn na wysokim stanowisku, w radzie nadzorczej ambitni członkowie no i Nawrocki bryluje. Pietrzak robi wszystko żeby tezę udowodnić

A kto to Nawrocki? Ktoś nowy czy może historyk? W czym się specjalizuje skoro bryluje? Proszę o informację który z członków zarządu odpowiada za działalność operacyjna a konkretnie za przynoszenie kontraktów dla budowlanki i konstrukcji? Oboje czy któryś konkretnie? I jaka rolę faktycznie ma do odegrania pan Pietrzak? Czy tylko przygotować Sprawozdanie roczne i dobrze robić niejakiej grupie bydgoskiej? Do tego wyłącznie prezesa chyba nie trzeba. W spółce giełdowej można chyba oczekiwać ze prezesi wsadza się w samolot i w świat poleca by kontrakty zdobywać skoro na polskim rynku o nie trudno.

Slusznie Prezes powinien latać. NO był Prezes ktory latal i zdobywał rynki zagraniczne i chciał jeszcze rozwijać, ale tego nikt nie doceniał. A Rzepecka nie latala i nie zdobywala rynków, no i do tego trzeba znac bardzo dobrze języki, a Ona ani me, ani be ani kukuryku, ledwo dukala po angielsku.

Babst latał ale nic z tego nie wynikało. To Rzepecka założyła spółkę w Turcji i latała Turcja, Rosja więc nie opowiadaj głupot. Teraz za to masz zarząd samych poliglotów Pietrzak i Lewandowski nie znają żadnych języków. Powodzenia z tym zarządem.

Jaką ma sprzedaż spółka w Turcji? Nic o niej nie słychać.

No wlasnie a co z ta spolka w Turcji. Cos nic nie slychac tez wtopila.

Własnie na forum oczekiwać trzeba informacji businessowych - w tym fachowych opinii. Co zatem z tą działalnością w Turcji. Zarząd powinien zadbać o więcej informacji na ten temat. Czy jest notowany tam wzrost sprzedaży ? Kto odpowiada za te rynki - Promstahl Niemcy ? Ciekawia mnie równiez doniesienia o branży przemysłowej i lofgistycznej z Francji i Angli - czy tam rośnie sprzedaż Przemkowi w przeładunkach. No i dokończenie tematu nalezności z Rosji - zapłaca czy będą odpisane w wynikach - to już powinien Zarząd wiedzieć po 2 miesiacach - oczekuję bardziej szczegółowego opisu w raporcie rocznym na ten temat.

Pytania bardzo ważne, ale kto ma odpowiedzieć na te pytania. Zarząd, ale kto faktycznie kieruje spółką,te osoby które mówią , że rządzą to kompilacja zarządu i rady, coś niespotykane w ksh.

To nie ma znaczenia, kto rządzi i czy Rada się wtrąca czy nie. Od komunikacji z inwestorami i akcjonariuszami jest Zarząd i między innymi za to odpowiada. Jesli inwestorzy lub akcjonariusze uznają , ze nie są właściwie informowani mogą się skarżyć z Zarządem lub składać zażalenia do Rady. Dziś ważne wydaje się ustabilizowanie sytuacji wokół PJP, która w związku z wojną między akcjonariuszami ma zły wpływ na wizerunek Przemka i postrzeganie go przez inwestorów na rynku budowlanym. Stąd te pytania jak ma wyglądać przyszłość i tej odpowiedzi oczekuje się od Zarządu SPółki, po uzgodnieniu z Radą. Za akceptację strategii odpowiada Rada i w tym zakresie jest współodpowiedzlalna przed akcjonariuszami za wyniki firmy i jej przyszłość. Mądry Zarząd będzie proponował własne (przemyslane) rozwiązania / strategię i uzgadniał ja z Radą. Inaczej będzie kompletny chaos i inwestowanie w PJP nie będzie miało sensu. Sprawa najgorszą jest obecnie brak porozumienia wśród akcjonariuszy, szczególnie "podwórkowy" sposób komunikacji między nimi i brak troski o spółkę. Spółka publiczna to nie prywatny folwark "prywaciarzy", "Foundów", cz y "lokalnych inwestorów". Ta spółka jest notowana na giełdzie i oczekuje sie od niej pewnego poziomu. Dziś jest on żenująco niski i nie budzący zaufania inwestorów. Czekamy na wyniki roku 2015 i co ważniejsze na madrą komunikację Zarządu z rynkiem co do strategii rozwoju w formie sprawdzalnej prezentacji, o której będzie można podyskutować na forum.

Co ty "ja" wypisujesz ?. Ty chyba jestes Rzepecka - bo strasznie nieobiektywna. Nasi pracownicy byli z poprzednim Prezesem za granicą. Znał 3 języki i zdobylismy za jego czasów kilkadziesiąt rynków (nie on sam - ale tez nigdy sobie takiej roli nie przypisywał). Z tego co wiem to on był inicjatorem rozwoju rynków w przeładunkach - jeżdzili tam razem z Prezesami spółek zależnych i Dyrektorem Z, ale też w konstrukcjach _ Niemcy, Austria, Dania, Norwegia. Turcja - Prezesowa - to jakiś żart - zresztą dziś szału tam i tak nie ma , ale to jest główny problem z Prezesem Promstahlu.
Nie pisz więc głupot. Prezesowej wydawało się wiele rzeczy , ale na rynki zagraniczne nadawała się jak pięść do nosa.

Inna rzecz to jakość obecnego Zarządu - na razie duża bieda i brak szacunku u ludzi i dla ludzi, a to recepta na porażkę.

Wiesz, pominę już sympatie i antypatie do tego czy innego członka Zarządu, łatwo jest porównywać coś co było z tym co jest teraz. Za czasów gdy pracowałem w pjp w konstrukcjach bylo tyle roboty na rynku że można było w niej przebierać do woli, jeśli chciałktoś jechać i podpisać umowe to jechał na wycieczke tylko, że dziś to o tym kto i co wykona i dla kogo decyduje rynek a nie wykonawca, powszechna jest wymiana korespondencji drogą elektroniczną no i o wszystkim decydują jeszcze koszty. Z informacji ktora chodzi po rynku to póki co przemek nie potrafi wykonać konstrukcji poniżej 6 zeta. Z tego co tu sie pisze zdaje się, że jest to obszar pana Lewandowskiego.

O czym Ty piszesz - czy kiedykolwiek "rysiu" sprzedawałeś coś technicznego np. konstrukcje ? Dziś nikt poważny nie sprzedaje konstrukcji stalowych poprzez oferty telefoniczne albo mailowe. W dużych kontraktach, a do takich ma aspiracje Przemek, jeździ się na osobiste negocjacje z GW lub inwestorem. Trzeba mieć wiedzę techniczną i co ważne dobrze funkcjonującą produkcję.
Jeśli chodzi o zagraniczne kontrakty to jeszcze na dodatek wiedzę z zakresu zagranicznych norm DIN, NORSOK i co ważne mówić po angielsku lub niemiecku. I na tym kończą się rozważania co do konieczności podróżowania i znajomości języków. Bez tych umiejętności i chęci ( ruszenia się zza stołków - dotyczy to w całości również poprzedniego Zarządu) Przemek może sprzedawać konstrukcje w Polsce po 5,5 za kg i jechać na ciągłych stratach. Z systemami przeładunkowymi jest jeszcze gorzej. Bez rynków zagranicznych Przemek NIC nie znaczy. Trzeba latać i jeździć z ludźmi ze spółek zależnych Promstahl - i tu pojawia się kłopot czy to są ludzie na właściwych stanowiskach, szczególnie ci którzy wtopili w Rosji.
 

Skoro jest nowa władza ( 50proc.) to oczekuje nowego porządku a nie powoływania się na to co kiedyś. Mnie interesuje to co teraz bo teraz jestem akcjonariuszem a nie to co było kiedyś. Piszesz o długach, że zostawiła je na koniec poprzednia prezes. A gdzie był członek zarządu ten sam który jest dziś? Siedział w szafie i wyskoczył niczym królik z kartonu? Jaka rolę pełnią dzisiejszy prezes a ówczesny członek Rady Nadzorczej? Za zapłatę wynagrodzenia członkom rady oczekuje się rzetelnego pełnienia funkcji. Nie wątpię, że wiesz, że jest to biegły rewident, jest nim teraz i był wówczas. Biegłego rewidenta zaskoczyły należności z rynku. Pomijam umiejętności analizy realiów na tym rynku zwłaszcza w obecnej sytuacji, ale biegły rewident chyba potrafi coś więcej niż być nagle zaskoczonym. Bywał na posiedzeniach Rady czy tylko brał wynagrodzenie? Jeśli oboje panowie Pietrzak i Lewandowski spali a i 50 proc. Składu Rady jest "stara" to mam prawo obawiać się ze i I Kwartał przespali. Nie chce oświadczyć tak jak Ty ze na koniec coś się okazało!

Jako inwestor nie mogę sie zgodzić z tymi opiniami. Sprawy odpowiedzialności reguluje KSH. Za całość spraw spółki odpowiada Zarząd (obaj Członkowie), jednak Prezes Zarządu odpowiada z racji swojego uprzywilejowanego stanowiska, a szczególnie wobec możliwości głosowania na posiedzeniach Zarządu (patrz statut) w sposób szczególny. Jeśli faktycznie powstały długi to za wiedzą Prezesa Zarządu i stad odwołanie było słuszne. Pozostaje oczywiście kwestia wspólodpowiedzialności drugiego Członka Zarządu , ale to zależy od rozdziału obowiązków i kompetencji w Zarządzie (tego nie wiem , bez wglądu do regulaminu organizacyjnego). W sprawie Rosji jest jeszcze Prezes Zarządu spółki zależnej, w której powstała przeterminowana należność i to on w pierwszej kolejności powinien odpowiadać za brak kontroli - to już poważna sprawa dyscyplinarna. Jestem bardzo ciekawa najbliższego raportu rocznego PJP i wyjaśnień tam zawartych, szczególnie wobec byłego i obecnego Członka Zarządu oraz Prezesa spółki zależnej. Osobna kwestia to spór wokół legalności obecnego Zarządu i Rady - ale to rozstrzygnie się dopiero za kilka lub kilkanaście miesiecy.
Jak wygląda I kw 2016 - to nastepny gorący temat z racji dobrego rozwoju branży w Polsce i Europie. Liczę więc na dobre wyniki po 1 kw.

(wiadomość usunięta przez moderatora)