Ja kupiłem po 2,14 a sprzedałem po 0,41 a miałem niecałe 1k akcji, Może i nie dużo ale i tak mi szkoda.

Pytam się sam siebie gdzie byłem, gdy akcje były po 1,90... 1,70,... po 1... czy w końcu po 0,80. Jeżeli ktoś obwinia innych za swoje niepowodzenia to jest... hipokrytą. Tylko ja ponoszę za to odpowiedzialność, że tak zagrałem.

złamałem swoje zasadę czyli akceptacja strat przy -10%. No i są efekty.

W każdym razie życzę tym, co zostali na pokładzie by odrobili, bo tu tacy malutcy.

Trzeba chyba poczekać aż będą likwidować OFE i przesiąść się na kontrakty i grać na spadki wig:D

pozdro

jestem 15 kilo do tyłu ale jeszcze nie stratny bo nie sprzedałem może jeszcze się odwróci
( nadzieja umiera ostatnia )

jesteś stratny tylko nie masz odwagi zrealizować straty na tym poziomie ... zrealizujesz niżej

kto ma akcje , moze niedługo sprzedać po 1$...info

90 tys i jeszcze nadodatek stracilem miesiac temu prace? zalamka totalna

po dzisiejszym widzę, że 41 groszy... to nie tak źle...

Nie kupię nigdy już żubrówki, bolsa ani soplicy!!! a że często w weekendy się zdarza, to na mnie więcej stracą :-)

Mimo strat, jakoś psychika lepsza po pozbyciu się tego papiera.

-7k PLN
ale jutro wchodzę za resztę w PMI, napisałem nawet wątek