hmm Dex już dość długo istnieje...obstawiam, że "znajomi" GMK...
a o LOTARELLI TRADING LIMITED naprawdę nikt nic nie wie?? bo same bezsensowne wpisy...
a gdzie podział się jurek? foch? :)
vvu123 - Ty to już naprawdę jesteś dziwny jak pisałem, że coś może być nie tak to mnie wyśmiewałeś a teraz czepiasz się wszystkiego co związane ze spółką - taki damski foch? :)
to "tylko pieniądze"...dla mnie to też mega wtopa ale piszecie o poziomach 0,4 - 0,5, o zerwaniu kontraktów itd...to nie sądzicie, że GMK by się jako pierwsze ewakuowało i osoba powiązana co brała akcje? ;) ze skrajności w skrajność popadacie;)
miłego weekendu i podejdźcie troszkę bardziej obiektywnie do tego...też byłem strasznie wkurzony ale cóż czekam na dalsze informacje...
Mms tak, niestety ton maila prezesa nie wrozy nowych kontraktow. To zmienia postac rzeczy. Wdrapalismy sie na 2.5, ale to bylo
1 przed rozwodnieniem
2 w okolicznosciach kontraktow, ktore teraz maja podlegac zmianie,
3 przy potencjale nowych kontraktow.
A jesli teraz Pawlowski jawnie pisze, ze stracil zaufanie do odbiorcy i nie planuje pidpisywania nowych umow, ze kontrakt na 300 mln moze podlegac zmianie lub rozpisce harmonogramu splat (i echo kar umownych), jednoczesnie twierdzac ze nie podawal tych inf, bo bylyby spekulacja, tzn ze przed nami stagnacja i modlitwa o jakiekolwiek ochlapy z tej umowy.
Plus to blabla o dodruku itd - moze tak, moze nie, ale faktem jest ze zgodnie z uchwala, czeka nas jeszcze druk. To juz nie ta sama spolka.
Rozwodniona, majaca problemy z biezaca platnoscia, z fatalna polityka informacyjna (z wyl swoich, ktorzy sypali od stycznia), wreszcie bez wyraznych perspektyw - utrata zaufania wobec glownego kontrahenta.
Rozumiesz moje uzasadnione obawy? PS nie pisz o gmk, bo to arg podobny do mojego ze nie moze spasc ponizej 2.5 z uwagi na nabycie 3mln papieru po 2
.5 zl...
MMS poczytaj dobrze ten raport bo widze ze go nie czytales albo nie rozumiesz
spolka na koniec roku ma ponad 1,5mln na rachunkach duze naleznosci i praktycznie zobowiazania tylko za przejete spolki na samym kontrakcie z Lotosem zarobi .....
do tego dochodzie wiele innych a wycena spolki na dzis to tylko 8mln
większy, niż ze samą spółką. Jęczysz tutaj od dwóch miesięcy. Nic ci nie pasuje. Wszystkich już krew zalewa od twojego ciągłego biadolenia. Ktoś tu dwa dni przed spadkiem pisał, żebyś sprzedał wszystko i odkupił po 70 gr. Mogłeś tak zrobić, ale ty wolisz smędzić i użalać się nad sobą. To twojej żonie należy współczuć.
Chciałbym zacytować Wam pewien fragment maila jaki dostałem:
".....Fragment rozmowy, z kimś, kto uczestniczył w manipulacjach:
- Wyszukiwaliśmy dobre spółki z kapitalizacją około 100
milionów dolarów. Na początku kupowaliśmy niewielki pakiet
akcji – za kilka milionów. Potem wynajęta kancelaria prawna
składała pozew przeciwko spółce za cokolwiek i
nagłaśnialiśmy sprawę w mediach.
Jednocześnie zaczynaliśmy szybką wyprzedaż naszych akcji,
żeby kurs zaczął szybko spadać. Czasem wywoływało to
panikę. Wtedy zaczynaliśmy kupować akcje naprawdę tanio. Gdy
mieliśmy pakiet o wartości kilkudziesięciu milionów
wycofywaliśmy pozew i inicjowaliśmy dobre informacje do
mediów. Kurs ruszał w górę.
Gdy zarobiliśmy powiedzmy 40-50% na kapitale trzeba było
znaleźć kupców. Wtedy na walnym zgromadzeniu podstawiony
człowiek zadawał pytanie:
- „Czy to prawda że firma zdobyła bardzo duży kontrakt
rządowy?”
A prezes miał wykazać zdenerwowanie i odpowiedzieć że nie
potwierdza ani nie zaprzecza.
Wtedy dbaliśmy, żeby ta informacja dotarła do mediów wraz ze
znakomitymi danymi ze spółki, że można na niej zarobić.
Dowodem było to, że przez miesiące kurs spółki stale rósł.
Inwestorzy rzucali się do kupowania a my sprzedawaliśmy,
sprzedawaliśmy, sprzedawaliśmy…
Powtarzaliśmy ten schemat wiele razy.”
Opisałem właśnie fragment rozmowy z jednym z traderów
syndykatu, który manipulował kursami akcji w USA przez
dziesiątki lat. Ta wiedza dopiero niedawno ujrzała światło
dzienne, ujawnił ją Tom Williams, który był w samym centrum
tych wydarzeń. Dziś już jest od dawna na emeryturze i
swobodnie opowiada o tych czasach korzystając z przedawnienia
spraw.
Tom mówi, że ślady tej działalności widzi na rynkach
każdego dnia – są praktycznie wszędzie. Widać to po
analizie wolumenu – np. duże obroty (sprzedaż i zakup akcji)
po niskich cenach przy bardzo złych wiadomościach dla spółek
a potem znów bardzo duże obroty przy świetnych newsach.
Rynki są manipulowane praktycznie codziennie i albo się o tym
wie i potrafi na tym zarobić, albo jest się dawcą kapitału,
którym manipulują po to by odebrać mu pieniądze. ....."
Spadło bo miało spaść! Nie my rozdajemy karty na bananowej giełdzie:)
Pozdrawiam wszystkich akcjonariuszy....mikpi
Co, nie wszystko zeszlo przed raportem mimo nagonki Olka, Jurka i tajemniczej ciszy wokol nabywcow 3mln? Chyba tak, skoro zahaczylismy o 1.20 Kto by sie spodziewal, no popatrz.