Jak zacznie iść w dół, to i chętni do oddawania się znajdą. Zawsze tak jest.
Tak jak wczoraj szło do góry, to ludzie się zabijali o akcje, a wcześniej nie było chętnych po 0,41PLN.
0,38PLN to byłoby już -12%, a nie każdy ma takie mocne nerwy. Poza tym ludzie mają często poustawiane stop-loss'y na -10%, a wczoraj trochę osób się ubrało po 0,44-0,45PLN.
Możesz wyjaśnić z czego wynika ten opór na 0,46PLN?
U mnie był wczoraj na 0,43PLN (SMA15) i pięknie zadziałał, ale skąd się wzięło 0,46PLN, to nie wiem. Może brakuje mi jakiejś kreski na wykresie.
Nie wiem, jak szybko sąd w takich sprawach działa (moze ktos wie, jak bywało na innych spólkach?), ale biorąc pod uwagę sezon urlopowy, terminy zawite, obieg korepondencji, zawiłość materii i sprawy proceduralne - przypuszczam, ze nie w lipcu, sierpniu, ani nawet wrześniu ta decyzja może zapaść.
IMO - kolejność zdarzeń moze być taka: walne, wyniki za 2Q, decyzja sądu.
A po drodze moze jeszcze inne bomiatrakcje... Niekoniecznie miłe.
A bomizadłużenie tylko WZRASTA...
z założenia walne ma być po decyzji Sądu, wcześniej nie ma co go zwoływać. Decyzja sądu powinna być niezwłocznie ale wiadomo jak to jest w Polsce. Sąd wydaje postanowienie na posiedzeniu niejawnym a więc obieg korespondencji itp. odpada, nie zawiadamia się stron. Jedyną zwłoką jaka może się pojawić to może być postanowienie Sądu o powołaniu biegłego by fachowo (księgowo/rachunkowo) ocenił sytuację. Tak było na advadisie a wtedy 2-4 mc czekania. Ale to czarny scenariusz i przy drugim wniosku w sprawie o upadłość układową sąd nie powinien mieć wielu wątpliwości i działać w miarę szybko (może przyszły tydzień) Czas rzeczywiście gra na niekorzyść spółki.
Mar, nie znam się na upadłosciach, ale jeżeli dobrze Cię rozumiem, to jeśli walne ma być po decyzji Sądu i wcześniej nie ma ważnego powodu, by je zwoływać, to znaczy, że już ZADNA ważna bomikwestia już nie bedzie rozstrzygnieta, bo zarząd jest uziemiony w decyzjach...?
Decyzja sądu powinna być niezwłocznie - czyli kiedy?
Nie później niż...? (ile dni od złoszenia wniosku? jest jakiś termin?)
Pisząc o obiegu korespondencji miałem na mysli wszelkie powiadomienia, terminy na odwołania, uzupełnienia itp.
Dzięki jednak za zwrócenie uwagi na to, ze jedyną zwłoką jaka może
się pojawić to może być postanowienie Sądu o powołaniu biegłego by fachowo (księgowo/rachunkowo) ocenił sytuację.
Jeśli relacje wewnatrz GK Bomi sa równie zawiłe i nietransparentne, jak relacje z inwestorami, to chyba ten biegły moze być niezbedny...
IMO - czas gra na korzyść tylko sypiących...
No i dla DT pogrywających z bomikasynem...
1) podejmowanie decyzji co do nowych emisji przed postanowieniem Sądu raczej nie ma sensu.
2) Sąd ma konkretnie 2 miesiące na rozpatrzenie wniosku o upadłość, Jest to termin instrukcyjny i może trwać to dłużej.
3) postanowienie o powołaniu biegłego podałem jako przykład, oczywiście nie można wykluczać innych "opóźnień", np sąd może jeszcze przed podjęciem decyzji zwołać wstępne zgromadzenie wierzycieli, by poznać stanowisko wierzycieli. Ja mam nadzieję, że postanowienie sądu będzie szybko, bez tych "opóźnień".
4) mam obawy, że zarząd traci czas a przez postępowanie upadłościowe i obraną strategię odebrał sobie możliwość szybkiego działania. Z jednej strony kasa jest szybko potrzeba a z drugiej najpierw jedna przerwa przy czerwcowym walnym, potem zdjęcie z porządku obrad uchwał na lipcowym walnym i pomysł powołania kolejnego walnego po decyzji sądu. Gdy tymczasem można było albo wcześniej zgłaszać wniosek o upadłość albo na poprzednim walnym głosować uchwałę np warunkową dopuszczającą emisję xxx po warunkiem yyy, np. przyjęcia układu. Wszystko odbyło by się szybciej. A tak czekamy. No chyba, że tak to miało wyglądać...
Nie sądzę, by to miało tak wygladać...
Obawiam się, ze powaga sytuacji, napiete terminy i skomplikowanie materii najzwyczajniej przerosły bomidecydentów oraz zawiodły ich rachuby na ratunkowe zdobywanie kasy (sprzedaż rabatu i nieruchomosci, zwolnienia ludzi z odprawami czy emisje itp.)
I właściwie trwa to od wielu lat, a tylko z czasem problemy zaczęły się piętrzyć....
IMO - bomi jest jedną z najnieporadniej zarządzanych spółek na gpw...
I bez pomysłu na siebie (wobec ekspansji konkurencji) i ogólnych problemów rynkowych od co najmniej 3 lat...
A własciwie od chwili, kiedy delikatesy zaczęły przynosić straty...
Teraz już tylko jest ewakuacja i zamiatanie...