Energomontaż-Południe nie złoży oferty na budowę bloku gazowo-parowego w Elektrowni Stalowa Wola - poinformował portal wnp.pl prezes spółki, Andrzej Hołda. Katowicka firma liczy jednak na sukces w przetargu PBG, dla którego mogłaby być podwykonawcą kontraktu.
Wcześniej szef Energomontażu zapowiadał, że spółka prawdopodobnie złoży ofertę wspólnie z zagranicznym konsorcjantem.
- Tak ustaliliśmy z PBG. Nie byłoby do końca dobrze dla rynku, gdyby oferty złożyły dwa konsorcja, w których liderami są firmy z tej samej grupy kapitałowej - powiedział Hołda.
PBG od jesieni ubiegłego roku posiada 25 proc. udziałów plus jedną akcję Energomontażu.
Gazowo-parowy blok energetyczny o mocy 400 MW ma powstać do połowy 2014 r. Gorąca woda będzie wykorzystywana na potrzeby komunalne Stalowej Woli i Niska. Natomiast parę technologiczną będą użytkować pobliskie zakłady przemysłowe.
Elektrownia Stalowa Wola należy do grupy kapitałowej Tauron Polska Energia. Projekt, którego koszt jest szacowany na ok. 2 mld zł, realizują wspólnie Elektrownia oraz PGNiG.
Oferty o dopuszczenie do udziału w negocjacjach na budowę bloku można składać do 20 października br. Zainteresowany tą inwestycją jest jeszcze m.in. Budimex, co potwierdził we wtorek portalowi wnp.pl rzecznik spółki, Krzysztof Kozioł. Spółka przygotowuję ofertę razem z partnerem.
Energomontaż-Południe stara się także o kontrakt na budowę nowego bloku energetycznego o mocy 800-910 MW w kontrolowanej przez Tauron Elektrowni Jaworzno III, którego wartość jest szacowana nawet na 5 mld zł. O to zlecenie spółka walczy z chińskim parterem. Hołda nie chce jednak zdradzać, jaka firma jest partnerem Energomontażu. (...)
Dobrze, że szybko zrozumieli że z chińczykami furory nie zrobią. Kakby znależli innego partnera np. z Włoch czy USA to wtedy kto wie? Ostatnie sesje to końcówka obfituje w zakupy kilkudziesięciu tysięcy- więc komuś zależy aby ta cena nie spadała. Czekamy na jakies dobre info panie prezesie.
narazie z energetyka i mariazem z pbg wyglada tak
ze nie wiadomo na czym stoimy i chyba nawet prezes nie wie na czym stoi.
najpierw startuja sami do przetargu(+chinczyki) nie wiadomo po co ,
zostaja odrzuceni jako pierwsi.Teraz beda czekac az pbg cos wygra ,a sami nie maja pomyslu jak to ugryzc .Tak wyglada to z tego wywiadu
zobaczymy ,chce przypomniec iz w czerwcu w ciagu 2 tygodni mial byc nowy duuuzyyy kontrakt - i jak zwykle kontraktu nie ma a spolka milczy.
jak to w życiu bywa, w grze o duże pieniadze nie ma żadnych zasad. Jak wiadomo jest tutaj kilku silnych graczy, którzy mocno trzymają kurs żeby się dobrze obkupić zanim pojawią się poważne zlecenia i co za tym idzie jazdą na daleką północ.
Przeczuwam że tylko w tym celu były ostatnie emisje, ukryte pod płaszczykiem przejęć firm z branży, które na dobrą sprawę nie są aż tak bardzo potrzebne aby się rozwijać. Poza tym wiadomo, że żadna firma energetyczna tanio się nie sprzeda skoro przed zanosi się na boom energetyczny.