to niby są: chęć odkupienia po korzystnej cenie pozostałych akcji od BGK, od Kopexu,ale mam wątpliwości czy to jest przyczyna.Dlaczego do akcji nie wkroczy BGK,przecież oni by zniszczyli tego trzymacza odrazu-istnieje możliwość,że już się porozumieli i BGK wspiera tego trzymacza.Dlaczego on jest taki pewny w wystawianiu takich dużych zleceń sprzedaży,naraża się na duże straty. Robi to juz od 3 lat. Weżmy jeszcze MOJ,jeżeli chodzi o kurs to sytuacja jest podobna,kurs jest zdołowany i podbnie trzymany ( trzyma prawdopodobnie to samo biuro maklerskie).Jakie przyczyny manipulowania kursem mogą być tutaj. Na GPW jest jeszcze wiele innych małych dobrych spólek ,których kurs jest nie do ruszenia.Dlaczego zmowa animatorów ???.To trwa już 3 lata
to ze kurs jest trzymany przez kogos w celu odkupienia akcji przez kogos od kogos wie chyba każdy, a kto to trzyma dowiemy sie wtedy gdy pojawi sie komunikat o nabyciu akcji a później kurs powędruje w góre ten kto bedzie widniał w tym komunikacie bedzie odpowiedzialny za tą szopke którą obserwujemy od dłuższego czasu. ;)
co do Moja z kilku źródeł są sygnały, że inwestorzy chcą wejść do spółki
jeśli chodzi o Fasing to kury znoszącej złote jajka się nie sprzedaje a już na pewno nie za taką cenę
I znowu w dogrywce sypnął akcjami i uspokoił podaż-ale to dowód,że nawet najmniejsze podbieranie jego mocno boli.Zastanawiające, że robi to z takim tupetem,przecież liczba akcji w obrocie jest bardzo mała i każde mocniejsze skubnięcie jego utopi.Jaki może być kurs,gdy oni żrealizują swoje plany (tu widzę 100zł) Wiecznie trzymać nie będą bo i nie dadzą rady.Zobaczymy co zrobi w poniedziałek,ale jeżeli sam wkłada nam akcje do kieszeni to korzystać i zbierać.
chcesz ze mna rozmawiac to pisz konkrety a nie wypisujesz od rzeczy durne teksty, bo piszesz takie pierdoły że już sie chyba sam pogubiłeś w tym co chcesz nam tutaj udowodnić
zniesie,zniesie...........
jaka determinacja --------------- taka kasa będzie
no comment
przyjdzie czas końca ,,radosnej twórczości,, i właściwe PR włodarzy spółki
Jeśli się inwestuje a nie gra i wierzy się w biznes Fasinga oraz rozwój spółki to problemem nie jest kolega uparcie sprzedający za ułamek wartości księgowej ale czasem brak gotówki, która pozwoliłaby zdjąć mu ten ciężar czyli akcje. :-) Jak dla mnie to może jeszcze 2-3 lata trzymać tak nisko najwyzej bedę musiał ogłosić przekroczenie 5% w kapitale. :-)
Pzdr i miłego weekendu
Brak wątpliwości to cecha idioty, którym mam nadzieję nie jestem. Pokaż mi spółkę na GPW gdzie nie ma ryzyka i zagrożeń, a dodatkowo jest oligopolistą na skale światową? Oczywiście mam zastrzeżenia do rentowności i tzw. PR-u ale myślę, że jest tu szansa na pozytywne zmiany. Szczególnie jeśli chodzi o ten 2 element to sytuacja łatwo może się radykalnie zmienić i wtedy lepiej być już z akcjami. A upraszczając kwestię do wartości kursu to biorąc pod uwagę zmiany w spółce, nie widzę powodu żeby w szczycie hossy (2012?) kurs nie miałby być wyzszy niż te 45 złotych, które było w 2007 (tzw. plan minimum).
Pzdr
Ale jeszcze w dogrywce chciał wszystkich nakarmić rzucił 1000,ale się przeliczył.Jutro chyba ten licenjonowany oszust zostanie bez jaj,bo karmy mu zbraknie,wystarczająco dzisiaj utopił.:::))) .
A co taka cisza? Kurs rośnie a wszyscy tak zdziwieni że zaniemówili? Szczególnie mam nadzieję że cvbnm przestanie wkrótce narzekać na słabość PR i kursu.
Pzdr
Pierwszemu nie warto się wychylać,on musi robić jakieś ruchy,nam pozostaje tylko czekać i kontrować.Tak jak przejrzałem arkusz sprzedaży to chyba zdejmuje zlecenia i przenosi na niższe poziomy.Brakuje jednej 500 po 17zl,brakuje 431 po17,41 to były jego zlecenia.