Dnia 2025-11-05 o godz. 13:19 ~Kosiarz napisał(a): > Dnia 2025-11-05 o godz. 11:53 ~Roman napisał(a): > > Dziękuję niezastąpionej Pani ka > > Cytując klasyka "Przydaj się na coś" :D ##
A cytując mądrości ludowe babci jednego z kolegów, to do kiedy tą kapustę się ubijało? :-D
> A cytując mądrości ludowe babci jednego z kolegów, to do kiedy tą kapustę się ubijało? :-D
### Kapustę należy codziennie dociskać (ubijać), najlepiej kilka razy dziennie, w pierwszych dniach kiszenia. Kontynuuj ubijanie i przebijanie kapusty (np. drewnianą pałeczką), aby odprowadzić gazy, dopóki proces fermentacji nie zacznie zwalniać, co zwykle trwa od 2 do 10 dni. Po około 10-ciu dniach: gdy kapusta zacznie puszczać wystarczająco dużo soku, aby w całości ją zakryć, możesz przełożyć ją do słoików lub przenieść beczułkę (drewnianą lub z kamionki) do chłodnego miejsca, np. do piwnicy. Zakrywają sterylną gazą i dociskając np. talerzem, a na nim czysty kamień lub duży słoik z wodą. Dodatkowe wskazówki: optymalna temperatura do kiszenia to ok. 20−22∘
coś urwało z poprzedniego wpisu ### Kapustę należy codziennie dociskać (ubijać), najlepiej kilka razy dziennie, w pierwszych dniach kiszenia. Kontynuuj ubijanie i przebijanie kapusty (np. drewnianą pałeczką), aby odprowadzić gazy, dopóki proces fermentacji nie zacznie zwalniać, co zwykle trwa od 2 do 10 dni. Po około 10-ciu dniach: gdy kapusta zacznie puszczać wystarczająco dużo soku, aby w całości ją zakryć, możesz przełożyć ją do słoików lub przenieść beczułkę (drewnianą lub z kamionki) do chłodnego miejsca, np. do piwnicy. Zakrywają sterylną gazą i dociskając np. talerzem, a na nim czysty kamień lub duży słoik z wodą. Dodatkowe wskazówki: optymalna temperatura do kiszenia to ok. 20-22 oC. Niższa temperatura spowalnia proces fermentacji, wyższa go przyspiesza. Po około1-2 dniach od rozpoczęcia kiszenia przebijać kapustę od dna, aby uwolnić gazy. Zapobiegnie to pojawieniu się gorzkiego smaku. Ps. Mam taką kiszonkę co roku, moja ślubna przejęła tradycje od moich babć. Polecam każdemu kiszoną kapustę własnej roboty. Pychota !!! Samo Zdrowie !!! Przechowuje się idealnie, aż do lata !
Dnia 2025-11-05 o godz. 14:52 ~Delaware napisał(a): > coś urwało z poprzedniego wpisu > ### > Kapustę należy codziennie dociskać (ubijać), najlepiej kilka razy dziennie, w pierwszych dniach kiszenia. Kontynuuj ubijanie i przebijanie kapusty (np. drewnianą pałeczką), aby odprowadzić gazy, dopóki proces fermentacji nie zacznie zwalniać, co zwykle trwa od 2 do 10 dni. Po około 10-ciu dniach: gdy kapusta zacznie puszczać wystarczająco dużo soku, aby w całości ją zakryć, możesz przełożyć ją do słoików lub przenieść beczułkę (drewnianą lub z kamionki) do chłodnego miejsca, np. do piwnicy. Zakrywają sterylną gazą i dociskając np. talerzem, a na nim czysty kamień lub duży słoik z wodą. > Dodatkowe wskazówki: optymalna temperatura do kiszenia to ok. 20-22 oC. Niższa temperatura spowalnia proces fermentacji, wyższa go przyspiesza. Po około1-2 dniach od rozpoczęcia kiszenia przebijać kapustę od dna, aby uwolnić gazy. Zapobiegnie to pojawieniu się gorzkiego smaku. > Ps. Mam taką kiszonkę co roku, moja ślubna przejęła tradycje od moich babć. Polecam każdemu kiszoną kapustę własnej roboty. Pychota !!! Samo Zdrowie !!! Przechowuje się idealnie, aż do lata ! >
### Akumulacja jest tak nudna, że jeszcze z Twoją żoną przepisami się wymienię na forum :))) Jest na Podbeskidziu top gospodarstwo Grzegorza Śleziaka, gdzie robią tradycyjne kiszonki wyłącznie z własnych organicznych produktów… ich kapusta kiszona z imbirem, kurkumą , czosnkiem niedźwiedzim i 22 ziołami to po prostu niebo w gębie. Mają w necie sklep i spis tych dodawanych dobroci do kapusty. A z tym 1 listopada jako umownym końcem okresu kiszenia chodziło o to, że robiło się zdecydowanie chłodniej, co zatrzymywało proces fermentacji , dlatego jak się już późno zaczęło, to należy w tym okresie kiszonki wytargać najpierw na ciepły strych, a nie do zimnej piwnicy, kolejność jest istotna. ;-) :-D
> Akumulacja jest tak nudna, że jeszcze z Twoją żoną przepisami się wymienię na forum :))) > Jest na Podbeskidziu top gospodarstwo Grzegorza Śleziaka, gdzie robią tradycyjne kiszonki wyłącznie z własnych organicznych produktów… ich kapusta kiszona z imbirem, kurkumą , czosnkiem niedźwiedzim i 22 ziołami to po prostu niebo w gębie. Mają w necie sklep i spis tych dodawanych dobroci do kapusty. > A z tym 1 listopada jako umownym końcem okresu kiszenia chodziło o to, że robiło się zdecydowanie chłodniej, co zatrzymywało proces fermentacji , dlatego jak się już późno zaczęło, to należy w tym okresie kiszonki wytargać najpierw na ciepły strych, a nie do zimnej piwnicy, kolejność jest istotna. ;-) :-D > ###
Dzięki, skorzystamy z twojej sugestii i zajrzymy na stronę tego Pana Grzegorza. Tradycyjnie kisimy w kamionkowej 20 l beczułce oraz 5 litrowym kamionkowym garnku. Ale mamy jeszcze w zapasie 2 kamionkowe garnki 5 i 7 l , więc w przyszłym roku po eksperymentujemy z innymi ziołami. Kisimy w letniej kuchni, która tradycyjnie zimą nie jest ogrzewana i stanowi idealną spiżarnie/piwnice do przechowywania wszystkich zimowych przetworów. Sprawdza się doskonale. Kapustę kupujemy już poszatkowaną od sprawdzonego rolnika. Jest tania, więc jak nawet coś nie wyjdzie, to będzie mała strata. A samo kiszenie, to frajdy co nie miara.
Ps. ~ka, a ten e-kultura to z jakiej spółdzielni/grupy/teamu ??? :-)))
Coś dziś pejsy się spóźniają z "drabinką" a może strajkują. ~ka, wyjrzyj przez okno, może już idą ::-))).