Pieniądze to papierki z obrazkami wymyślone po to żebyśmy nie zabijali się o jedzenie. Z mojej strony pełna zgoda z tym stwierdzeniem. Odnośnie stanu polskiej giełdy papierów wartościowych to jej kierunek podąża według scenariusza opisanego w wątku kilka dni temu. Następuje rozwarstwianie zachowania różnych pozycji. Firmy średnie i małe produkujące konkretne przedmioty i usługi powinny do końca tergo tygodnia zakończyć korektę. Dalsza kilkudniowa przecena będzie dotyczyła firmy handlujące papierkami i gadaniem, a w szczególności te tłuste i opuchnięte przelewające pieniądze banki i instytucje finansowe, ale i te za kilka dni przestaną tracić na wycenie rynkowej jak bankowe damy i rozliczni dżentelmeni w przyciasnych marynarkach wezmą się do pracy zamiast biegać po korytarzach i plotkować ze wspomnianymi damami.
Rynek znaczony wskaznikiem WIG 20 osiągnął zakładany poziom 2570 pkt +/- 10 pkt i następuje okres kilkudniowego pląsania z zatrzymaniem, a nawet lekkim wzrostem cen spółek potrzebnych do funkcjonowania człowieka, a człowiek musi robić trzy rzeczy. Każdy człowiek musi oddychać, wydalać i odżywiać komórki, reszta jest opcjonalna. Po okresie pląsania i ślizgania się firm finansowych opartych na papierkach z obrazkami i gadaniem z opcją pisania, nastąpi wzrost WIG 20 z udziałem wszystkich rozsądnych spółek do poziomu WIG 20 3360 pkt i ceny towaru pieniężnego USD do poziomu 3,60 PLN. Przestając pisać z powodu pójścia do sklepu w celu nabycia drogą kupna świeżych warzyw, jakże zdrowych i smacznych, życzenia powodzenia giełdowego, a takoż i w innych sprawach.
Aktualnie to pospadało o wiele więcej, a na WIG 20 to nawet o 100 pkt niżej od zakładanego poziomu, ale giełda to nie apteka i w odróżnieniu od szanowanych farmaceutów na giełdzie jest wielu ryzykujących, którzy za pózno się zorientowali że trzeba biec w innym kierunku. Ale najważniejsze jest to żebyśmy zdrowi byli i cieszyli wiosennym słońcem, a ceny akcji na przekór wszystkiemu i tak wzrosną, czego Państwu i sobie życzę.
Pomyliłem się w przewidywaniach i to bardzo i nie mam na to żadnego usprawiedliwienia. Nie chcąc zachować się jak rasowy ekspert i wytłumaczyć jutro, dlaczego to co przewidywałem wczoraj nie sprawdziło się dzisiaj, zgodnie z zapowiedzią wszedłem pod stół i zaszczekałem, ale na tyle cicho, że na to odpowiedziały tylko dwa psy z sąsiedztwa. Dołożyłem sobie jeszcze jedną karę i zjadłem połowę paczki bio marchewki (oczywiście że plastikowe opakowanie wyrzuciłem do odpowiedniego pojemnika zgodnie z zarządzeniem władz). Jednakowoż pozostaję ze swoją średnio i długoterminową analizę, czyli WIG 20 6000 pkt i kurs USD=2,85 PLN. Powodzenia.