• ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~KEMOT [89.64.30.*]
    ABY ZNOWU OFEROWAĆ JAŁMUŻNĘ ...A GDZIE ZYSK/
    DYWIDWNDA Z PTC ... WIELE MILIARDÓW ... GDZIE CAŁY PORT PRASKI ???

    MY ROBIMY SWOJE ....MANIFESTACJA WARSZAWA PONIEDZIAŁEK 30 WRZEŚNIA 15 .00 UL. MARSZAŁKOWSKA 100/102 ROTUNDA!!!

    To z nią walczą dorosłe dzieci Solorza. Kim jest Justyna Kulka?
    KRAJ27.09.2024, 15:12
    Wojciech Czuchnowski
    https://bi.im-g.pl/im/85/e3/1d/z31341701AMP,Justyna-Kulka.jpg
    Justyna Kulka (Fot. Karol Serewis/East News)

    Czwarta żona Zygmunta Solorza to pierwsza z jego partnerek, która tak mocno weszła w biznesowy świat miliardera. Dzieci Solorza twierdzą, że za mocno i że Justyna Kulka chce przejąć jego imperium.

    Świat po raz pierwszy zobaczył ją w kwietniu 2023 r. Na łamach „Super Expressu" ukazała się seria zdjęć z Sopotu, na których Solorz spacerował z drobną brunetką w objęciach. Była to ewidentna „ustawka", według złośliwych zaaranżowana przez Kulkę, której zależało na ujawnieniu jej relacji z miliarderem. Niespełna rok później – w marcu tego roku – wzięli ślub w Liechtensteinie.
    „Stylizacje zakochanych"
    W maju podczas festiwalu w Sopocie byli już na widowni jako para, choć zawarcie związku małżeńskiego nie zostało przez nich oficjalnie ogłoszone. Tak całą sytuację opisywał serwis Pudelek: „fotoreporterzy zauważyli również w tłumie widzów właściciela Polsatu Zygmunta Solorza. Miliarder pojawił się w Operze Leśnej nie sam, a z piękną brunetką u boku. Jak dowiedział się Pudelek, kobieta jest nową partnerką życiową Solorza.

    Stylizacje zakochanych były naprawdę na czasie.
    Partnerka Solorza postawiła na modną siateczkową sukienkę, do której dobrała neonowe pomarańczowe buty na obcasie i elegancką torebkę.
    Z kolei Zygmunt Solorz postawił na klasyczny zestaw: biała koszula, lniane melanżowe spodnie oraz granatowy sweter zarzucony na plecy sprawiły, że właściciel Polsatu wyglądał elegancko".

    https://bi.im-g.pl/im/ee/e3/1d/z31342062IH,Justyna-Kulka-i-Zygmunt-Solorz-na-festiwalu-Polsat.jpg
    Justyna Kulka i Zygmunt Solorz na festiwalu Polsat Hit, Sopot, 25.05.2024 FOTON/PAP / FOTON/PAP

    Justyna Kulka - kobieta biznesu
    Wbrew temu opisowi - skupiającemu się na wyglądzie „nowej ukochanej" - Justyna Kulka nie jest typem uwodzicielki, która oczarowała milionera. Żona Solorza ma 50 lat, dorosłego syna i jest gruntownie wykształconą ekonomistką. Skończyła poznańską Akademię Ekonomiczną, a tytuł MBA uzyskała w ramach programu prowadzonego przez Uniwersytet Warszawski we współpracy m.in. z Harvard Business School.
    Zna też dobrze biznes Solorza. W grupie Polsat pracuje od 2012 r. zaczynała w Polkomtelu, wielkiej spółce branży telekomunikacyjnej. W tej branży w ramach grupy pokonywała kolejne szczeble kariery: była Dyrektorem Rynku Biznesowego operatora sieci Play, w Polkomtelu i w Cyfrowym Polsacie S.A. pełniła funkcje Dyrektora Zarządzania Ofertą, a następnie Dyrektora Departamentu Strategii Marketingowej. Od 2019 r. jest w Zarządzie Polkomtelu.

    Po raz pierwszy w Radzie Nadzorczej jednej ze spółek grupy (NETIA SA) zasiadła w 2018 r. była też w Radzie Plus Banku (od 2020 r.)
    Ostry zwrot akcji u właściciela Polsatu. Solorz wyrzuca dzieci ze wszystkich spółekZAPISZ NA PÓŹNIEJ
    https://bi.im-g.pl/im/f8/e3/1d/z31340280K,Justyna-Kulka-i-Zygmunt-Solorz-.jpg
    Kiedy Solorz związał się z obecną żoną? Nasi rozmówcy, z których wszyscy chcą zostać anonimowi, twierdzą, że nie pamiętają. Abo raczej nie chcą opowiedzieć, jak to się zaczęło.
    – Nawet jeżeli od początku coś zaiskrzyło, to najpierw były relacje służbowe. Prezes poznał ją po prostu w pracy, zainteresowało go jej spojrzenie na biznes, mieli po prostu wspólne tematy
    – twierdzi jeden z menedżerów grupy.
    Inni potwierdzają, że „Solorz znalazł partnerkę do rozmowy". – Potrafiła mu się sprzeciwiać, potrafiła forsować swoje zdanie. To mu się musiało podobać – mówi inny. Z poprzednią żoną, Małgorzatą Nawrocką, Solorz rozwiódł się w 2022 r. O tym małżeństwie milczy nawet Wikipedia, która podaje tylko dane Ilony Solorz (pierwsza żona), Małgorzaty Żak (najdłuższy związek, 1992-2014), no i Justyny Kulki.

    Według "Newsweeka" znajomość Solorza z Kulką wyszła poza ramy zawodowe w czasie wyjazdu biznesowego do Korei Południowej. Newsweek: "31 października 2022 r. Solorz i ówczesny minister aktywów państwowych Jacek Sasin spotkali się w Seulu z firmami energetycznymi i przedstawicielami koreańskiego rządu. Zawarli porozumienia o budowie elektrowni atomowej, którą miałaby napędzać koreańska technologia. Ustalono, że kontakt zrealizuje PGE oraz należąca do Solorza ZE PAK. Razem z nimi do Seulu poleciały Dorota Gawryluk i Justyna Kulka".
    Równa z synami
    Trudno znaleźć wiarygodne dane na temat prywatnego życia Justyny Kulki, jej rodziców i tego, co robiła przed biznesem Solorza. Podobno pochodzi z Wtórku koło Ostrowa Wielkopolskiego. Choć w Grupie pełniła kierownicze funkcje od 2014 r., to jej kariera zaczęła nabierać tempa w roku 2022.
    Między marcem a grudniem 2022 r. Kulka znalazła się w Radach Nadzorczych sześciu spółek, przy czym były to coraz ważniejsze podmioty Grupy. Wśród nich spółka energetyczna PGE PAK oraz Telewizja Polsat i Polsat Media. W 2024 - od ślubu do 9 września - Justyna Kulka zasiliła Rady Nadzorcze 32 spółek związanych z energią, energią atomową (oczko w głowie Solorza) oraz mediami i telekomunikacją. W Radach Nadzorczych trzech spółek znalazła się także jej siostra.
    Afera KNF. Jest akt oskarżenia przeciwko jej byłemu szefowiZAPISZ NA PÓŹNIEJ
    https://bi.im-g.pl/im/60/a1/1d/z31069024K,Marek-Chrzanowski.jpg
    Według źródeł w grupie Polsat roczne dochody Justyny Kulki wzrosły w ostatnich latach z 400 tys. zł. do 10-11 mln zł. Ale w tej sprawie nie chodzi o pieniądze.
    W Polkomtelu, gdzie zaczynała, Kulka jest dziś wiceprzewodniczącą rady nadzorczej (przewodniczy jej sam Solorz). Tę samą funkcję – wiceprzewodniczących - pełnią tam Tobias Solorz i Piotr Żak, synowie Solorza,
    którzy dziś uważają, że macocha (określenie symboliczne, bo 44-letni Tobias jest tylko sześć lat od niej młodszy), chce im odebrać dziedzictwo, czyli wyrzucić z biznesu ojca.

    https://bi.im-g.pl/im/13/e3/1d/z31342099IH,Tobias-Solorz.jpg
    Tobias Solorz Wojciech Strozyk/REPORTER / WOJCIECH STROZYK/REPORTER

    Solorz: „Nad wszystkim panuję"
    Z „Wyborczą" Justyna Kulka nie chciała rozmawiać. Ona i Solorz rozmawiali za to z „Super Expressem". Publikacja ukazała się w czwartek, dzień po ujawnieniu przez nas, że dzieci Solorza napisały alarmujący list do menedżerów czterech najważniejszych spółek Grupy Polsat. Miała zdementować twierdzenia synów i córki miliardera, że Solorz jest chory, izolowany od najbliższej rodziny i przyjaciół oraz że „osoby trzecie" chcą przejąć kontrolę nad całą Grupą.

    Te „osoby trzecie" to według dzieci Justyna Kulka. Ich niechęć do niej jest tak duża, że podważają nawet legalność małżeństwa ojca i macochy zawartego w marcu 2024 r. W „Super Expressie" Solorz przekonuje, że „panuje nad wszystkim", a brak kontaktu z dziećmi wyjaśnia tym, że odbywa właśnie zaległą podróż poślubną.
    Duda namaścił Gawryluk, Mastalerek pomoże jej w kampanii prezydenckiej?ZAPISZ NA PÓŹNIEJ
    https://bi.im-g.pl/im/e2/45/1d/z30693346K,Program--Dorota-Gawryluk-zaprasza-.jpg
    - Rzadko pozwalam sobie na takie wyznania, ale obiecałem żonie podróż poślubną, której ze względów zawodowych nie mogliśmy odbyć wcześniej. Jesteśmy w Europie w trakcie rejsu – mówił, zapewniając jednocześnie, że jest "na bieżąco ze sprawami firm i bierze w nich udział.
    - Dzieci są już dorosłe, mają ponad 30 i 40 lat, mają swoje życie, a ja mam swoje, przecież to normalne – tłumaczył Solorz.
    O tym, że „nad wszystkim panuje" ma świadczyć podpisany przez Solorza list, który również w czwartek trafił do skrzynek mailowych ponad 2 tys. jego pracowników. Najważniejszy fragment: „W ostatnich latach moje dzieci pełniły w moich spółkach różne stanowiska. W ostatnim czasie zdałem sobie sprawę, iż angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do wyższej stabilności w firmach ani do budowania ich lepszej przyszłości. Postanowiłem zatem zmienić tę sytuację i podjąć działania w celu odwołania w najbliższych tygodniach moich dzieci z władz odpowiednich spółek".
    Wspomniane działania już się zaczęły. Z funkcji prezesa Polsatu miał zostać odwołany Piotr Żak. Na razie pozostał. Skończyło się awanturą, w wyniku której rezygnację złożył Jarosław Grzesiak, do niedawna najbardziej zaufany z doradców Solorza.
    Kulka: „Nikt nie lubi czytać o sobie takich rzeczy"
    Sama Justyna Kulka w rozmowie z „Super Expressem" odnosi się do publikacji "Wyborczej": „Nikt nie lubi czytać o sobie takich rzeczy. Większość z nich to nieprawda i nie wiem jakiemu celowi ta publikacja ma służyć".
    Zapytaliśmy Gawryluk o start w wyborach prezydenckich. Oto jej odpowiedźZAPISZ NA PÓŹNIEJ
    https://bi.im-g.pl/im/e2/45/1d/z30693346K,Program--Dorota-Gawryluk-zaprasza-.jpg
    Nie ma jasności, do czego odnoszą się te słowa. W artykule dotyczącym konfliktu pisaliśmy, że Justyna Kulka stoi za tym, że w czasach rządów PiS programy Polsatu nie były krytyczne wobec partii Kaczyńskiego, a wiele nadużyć władzy po prostu pomijały milczeniem. Jeszcze w grudniu 2023 r. po wyborach przegranych przez PiS Solorz namawiał lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, by wszedł w sojusz z PiS i został premierem. Zapobiegłoby to wtedy powstaniu obecnego rządu.
    Wszystko miało się wydarzyć w studiu Polsatu, Kosiniak-Kamysz był gościem stacji. Solorz miał być zdenerwowany i zapewniać Kosiniaka, że sam będzie „gwarantem" układu z PiS. W rozmowie brała udział Justyna Kulka. Jak pisaliśmy, Kulka przyjaźni się z Dorotą Gawryluk, do końca 2023 r. redaktor naczelną Polsatu, która nie ukrywa swojej sympatii do PiS. To Kulka ma stać za pomysłem, by Gawryluk startowała w wyborach prezydenckich w 2025 r.
    Obecna żona Solorza jest wiceszefową Rady Programowej Stowarzyszenia Lepsza Polska, które – gdyby Gawryluk zdecydowała się kandydować – byłoby bazą organizacyjną dla kampanii.
    Polsat – najpopularniejsza telewizja w Polsce - w tej układance stanowiłaby bardzo ważny element.
    Wspomniany list, w którym Solorz zapowiada wyrzucenie dzieci ze spółek, oznacza, że w konflikcie wziął stronę obecnej żony. Czy jednak Solorz jest naprawdę autorem tego listu? „Stronnictwo dzieci" przekonuje, że list „napisała Kulka", której – jak twierdzą – pomaga Jerzy Modrzejewski, od lat 90. prawnik Solorza i jego przyjaciel. Jako jedyny ze „starej gwardii" Modrzejewski stanął po stronie Kulki. Według dzieci Solorz jest tak chory, że zatracił zdolność do samodzielnych decyzji. Nie da też rady wystąpić „na żywo" czego domaga się wielu jego pracowników.
    Solorz obudził się i apeluje do mediów o zaprzestanie agresji. Panie Zygmuncie, a gdzie Pan był przez osiem lat rządów PiS?ZAPISZ NA PÓŹNIEJ
    https://bi.im-g.pl/im/79/37/1d/z30637433K,Zygmunt-Solorz.jpg
    Z drugiej strony – jak pisaliśmy – jeszcze podczas olimpiady w Paryżu kibicował siatkarzom, był podejmowany przez szefa PKOL Radosława Piesiewcza, który wychwalał go jako najbardziej hojnego sponsora, dzięki czemu goście mogli się znaleźć w Domu Polskim. Obserwatorzy uznali wtedy, że Solorz funkcjonuje całkiem normalnie. Co do Piesiewicza, to jest on kolejną osobą promowaną przez Kulkę. Przed igrzyskami Polsat reklamował się billboardem ze zdjęciami czołowych polskich sportowców (m.in. Igi Świątek), obok których w biało-czerwonym dresie stał Piesiewicz. Taki układ na zdjęciu „zarządziła" Justyna Kulka.
    Co dalej z imperium Solorza?
    Konflikt w imperium Solorza to nie jest sprawa rodzinna. Miliarder zarządza strategicznymi spółkami z rynku energii, mediów i telekomunikacji. Kryzys nie służy biznesowi. Po ostatnich publikacjach akcje grupy poszły w dół. Niepokoją się również banki, w których Solorz ma niespłacone kredyty.
    Co dalej?
    Mówi się, że Solorz wróci do Polski i wystąpi publicznie, by uspokoić rynek. Jeśli tak, to „stronnictwo dzieci" przegra. A przy okazji Solorz przekona się, kto w Grupie jest wobec niego lojalny.
    Redagowała Natalia Mazu
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Mimo ciosu Hezbollah w opublikowanym oświadczeniu zapewnił, że będzie kontynuował walkę z Izraelem w celu "wsparcia Gazy i Palestyny oraz w obronie Libanu i jego niezłomnego, honorowego ludu". 
    Libańska stacja telewizyjna Al-Manar, której właścicielem jest Hezbollah, zaczęła emitować wersety Koranu po oficjalnym ogłoszeniu śmierci Nasrallaha. 
    Według agencji śmierć Nasrallaha jest "zdecydowanie najpoważniejszym ciosem w ciągu dwóch niszczycielskich tygodni dla Hezbollahu". Wspomniano przy tym o eksplozjach pagerów, w których zginęło tysiące osób, w tym także członkowie grupy. 

    Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/raport-wojna-w-izraelu/news-druzgocacy-cios-izraela-hezbollah-potwierdza,nId,7825263#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    jesli solo umiera to nie odpuscimy interi plusa neti paku i portow bo to nasze i na dzis akcje warte 300 zl skoro pozalowal i wykiwal w 2008 wabiac 2 letnim wykuczeniem ale do poki jest po pis nic nie zrobimy ale jusz nie dlugo sie zacznie i bedzie szansa dla nas
  • Re: ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    ​Gra światowych mocarstw wraca do muzycznego centrum Starego Kontynentu. Austria i Węgry - kiedyś jeden organizm, dziś dwa osobne byty - ponownie stają się papierem nutowym dla natrętnego kompozytora. Problem w tym, że nowe melodie pisane są zarazem w dobrze tu znanym, obcym alfabecie.
    https://tygodnik.interia.pl/news-gra-swiatowych-mocarstw-wraca-do-muzycznego-centrum-starego-,nId,7824394
  • Re: ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Ten sam stan, który był w stanie arbitralnie zamknąć w swoich domach 38 milionów Polakow w czasie pandemii , nie jest w stanie wsadzić politycznych gwałcicieli prawa do więzienia.
    Naprawdę trzeba żyć głęboko w mediawersum, aby nadal wierzyć w ich Republikę, ich demokrację i sprawiedliwość.
    Naprawdę...
    Jeśli pozwolimy politykom pozbawić cię praw z powodu następnej pandemii, to oni stworzą pandemiczne prawo, aby ustanowić państwo policyjne lub firmę masowej kontroli
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Ten sam stan, który był w stanie arbitralnie zamknąć w swoich domach 38 milionów Polakow w czasie pandemii , nie jest w stanie wsadzić politycznych gwałcicieli prawa do więzienia.
    Naprawdę trzeba żyć głęboko w mediawersum, aby nadal wierzyć w ich Republikę, ich demokrację i sprawiedliwość.
    Naprawdę...
    Jeśli pozwolimy politykom pozbawić cię praw z powodu następnej pandemii, to oni stworzą pandemiczne prawo, aby ustanowić państwo policyjne lub firmę masowej kontroli.
  • Re: ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Nieoficjalne straty powodzi;
    Podobno zginęło- utonęło 56 osób ( firmy pogrzebowe twierdzą, że zginęło kilka razy więcej, tyle mają pogrzebów !! )
    Cały czas znajdują ciała w zatopionych autach !!!
    Straty ponad 12 mld. zł. woda zniszczyła ponad 680 tys. mieszkań, zerwała 4 tys. mostów, 613 km wałów
    I zalała woda ok. 500.tys hektarów upraw …
    Unia chciała zalać w Polsce 400.000 ha.- pewnie o to chodziło, a reszta strat to przy „ okazji”
    Skala absurdów do jakich dochodzi w Polsce jest nie do opisania. Ile jeszcze kataklizmów musi na nas spaść, abyśmy zebrali się w sobie i przepędzili rządzące Polską szajki? Co musi się jeszcze wydarzyć, aby Polacy powiedzieli dość!? Trzeba natychmiast zacząć działać – np. wytaczając zbiorowe procesy – bo więcej rządów III RP już nie udźwigniemy.
    Najwyższy czas, aby Polacy uwierzyli w swoją moc sprawczą. Jesteśmy wspaniałym i silnym narodem, co paradoksalnie odsłoniła wielka woda. Wystarczy spojrzeć na solidarność i pomocniczość w wykonaniu zwykłych ludzi. W całym kraju nastała potężna mobilizacja na zbiórki darów dla poszkodowanych przez kataklizm.
    Najwięcej podziwu mam dla osób, które postanowiły własnymi rękami umacniać wały przeciwpowodziowe, aby uratować miejscowości przed zalaniem. Przykładem są akcje w takich miastach jak Nysa, Oława, Lewin Brzeski, Brzeg Dolny oraz w okolicznych wioskach. Solidarność ludzi jest poruszająca. Jedni zebrali się do pracy przy napełnianiu worków piaskiem, inni przygotowali dla nich posiłki.
    Pod jedną z relacji z Brzegu Dolnego przeczytałam taki komentarz internauty: „Myślę, że gdyby Polacy mieli się sami zorganizować jako Państwo to bez władzy okupacyjnej lepiej by ta Nasza Polska funkcjonowała…” koniec cytatu
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    9 responses to “Niechaj potęgą naszej mocy znikają sprawcy celowego zalania Europy wraz ze światową siecią HAARP, Chemtrails i 5G !”H.A.A.R.P.
    W skład International LOFAR Telescope (ILT) wchodzi 51 stacji: 38 w Holandii, 6 w Niemczech, 3 w Polsce, a po jednej w Szwecji, Francji, Wielkiej Brytanii i Irlandii. W tym roku uruchomiona będzie stacja na Łotwie, a w 2022 r. we Włoszech.

  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Amazon jest prywatnym państwem. Rzadzą nim dokładnie te same reguły co bezdusznym aparatem państwowym gdzie nikt za nic nie odpowiada. Gdzie pojedyncza jednostka jest nikim. Pamiętamy co było głównym hasłem ideologii komunistycznej? Wola ludu! Nie człowiek lecz wykreowana mistyfikacja tak zwanego ludu. Dziś neokomunizm ma postać takich korporacji jak Amazon. Dla firm pracujących dla nich, plusem natomiast jest, że są pewni finansowo. Płacą bez żadnych poślizgów wcześniej uzgodnione stawki i to jest odpowiedź na pytanie dlaczego tylu dla nich pracuje. Płacą nawet wtedy gdy robota zostaje anulowana z ich winy. Na rynku przewozowym, rządzącym przez międzynarodowe mafie spedycyjne na pewno jest to ogromnym plusem. Po prostu za pewną kasę trzeba sprzedać duszę diabłu albo... masz wybór! Możesz pozostać człowiekiem całkowicie czystym w brudnym świecie,
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Amazony rosną jak grzyby po deszczu, przejmując koleine segmenty rynku. Przewoźnik który dla nich pracuje jest numerem statystycznym, który dostaje punkty za jakość wykonywanej pracy. Punktami steruje oczywiście algorytym. Algorytm nie wie co to są zatory na autostradzie i możliwość spóźnienia, wie za to, że trzeba odejmować punkty. Jeśli jakiś pezewoźnik zmoczy raz i drugi - z automatu widzi mniej zleceń na giełdzie ładunków. Bo Amazon ma własną giełdę zleceń. Ta giełda i obszar widoczności to chyba szczytowe osiągnięcie Wielkiego Brata. Biedni idioci, którzy nie rozumieją jak funkcjonują rządzące światem mechanizmy powiedzą tak: jeśli ci nie pasuje to nie musisz tam pracować, ani dla nich jeździć. Problem polega na tym, że w przyszłości świat w całości ma mieć postać Amazona więc jeśli nie podoba ci się taki świat to idź się powieś!
  • Re: ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~Andi [91.94.0.*]
    To jest medialna ustawka. Człowiek zarządzający takim imperium zwłaszcza u kresu swojego żywota, jest poddany ścierającym się.wielkim siłom interesu. Partnerka z pewnością jest narzędziem jednego ze ścierających się obozów.
    Pamiętajmy z kim współpracował bohater opowieści, w minionych czasach. Taka współpraca nigdy się nie kończy.
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Rosjanie napierają na froncie. Zełenski mówił o "czasie decyzji"

    - Przedstawiłem plan zwycięstwa i zgodziliśmy się, że wkrótce w Niemczech, w formacie Ramstein, omówimy wspólnie z sojusznikami nasze kroki - oświadczył Wołodymyr Zełenski na nagraniu podsumowującym jego wizytę w Stanach Zjednoczonych. Prezydent Ukrainy podkreślił, że "jedynie siła jest w stanie zmusić Rosję do przestrzegania zasad". Jednocześnie Instytut Studiów nad Wojną informuje o postępach okupantów na froncie.

    Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/raport-ukraina-rosja/news-rosjanie-napieraja-na-froncie-zelenski-mowil-o-czasie-decyzj,nId,7825395#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Echa wysadzenia gazociągów Nord Stream. Zaskakujący ruch Rosji

    Rosja jest gotowa wnieść sprawę eksplozji gazociągu Nord Stream do sądu, jeśli Zachód nie przeprowadzi śledztwa w tej sprawie - poinformowało w sobotę tamtejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Moskwa złożyła już w tej sprawie tak zwane "roszczenia przedprocesowe" - przeciwko Danii, Niemcom, Szwecji i Szwajcarii.

    Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-echa-wysadzenia-gazociagow-nord-stream-zaskakujacy-ruch-rosj,nId,7825287#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Elity, które prowadzą państwo do upadku. Oligarchowie zniszczyli Ukrainę
    Jak elity mogą doprowadzić własne państwo do upadku? Czy dotyczy to tylko słabych państw? Czy dezintegracja polityczna i rozpad może spotkać też największe imperia? Konflikt elit i kontrelit narasta, a my będziemy jego świadkiem.
    Co rządy oligarchii oznaczały dla dobrobytu zwykłych Ukraińców? Spójrzmy na ukraiński PKB per capita w przededniu rewolucji z 2014 r. Według tworzonego przez CIA World Factbook PKB per capita Ukrainy w 2013 r. wynosiło 7400 dolarów. To znacznie mniej niż na Węgrzech (19 800 dolarów), Polsce (21 100 dol.) czy Słowacji (24 700 dol). PKB per capita był również znacznie niższy (dwa i pół raza) niż rosyjski (18 100 dol). Jest to szczególnie uderzające spostrzeżenie, biorąc pod uwagę, że przed upadkiem Związku Radzieckiego Ukraina miała wyższy PKB per capita niż Rosja czy Białoruś.

    Być może Rosja nie jest najlepszym porównaniem, ponieważ jest krajem bogatym w surowce mineralne – ropę i gaz ziemny. Lepszym porównaniem jest Białoruś, w której te surowce nie występują. Nie ma również tak sprzyjającego klimatu i "czarnoziemu" jak Ukraina. Mimo to PKB per capita Białorusi w 2013 roku wynosił 16 100 dolarów, ponad dwa razy więcej niż w Ukrainie. Co więcej, ponieważ w Białorusi nie było miliarderów, w porównaniu z Ukrainą (czy Rosją) mediana dochodów była znacznie wyższa – bardziej sprawiedliwy podział bogactwa zawsze ją zwiększa.

    Choć ukraińscy oligarchowie rządzili krajem nieskrępowani żadną wewnętrzną kontrolą, nie stali się spójną klasą rządzącą. Zamiast tego utworzyli kilka walczących ze sobą frakcji, które jako broni używały wyborów, półlegalnego przejmowania własności, a nawet więzienia. Gdy w 2010 r. doszedł do władzy Janukowycz, wsadził do więzienia swoją rywalkę, oligarchinię Julię Tymoszenko, powszechnie zwaną gazową księżniczką. Bratobójcze konflikty między oligarchami były kpiną z ukraińskiej demokracji. Bez względu na to, kogo Ukraińcy wybierali, urzędnicy nie robili niczego dla zwykłych ludzi. Koncentrowali się tylko na transferze majątku i władzy przegranych oligarchów. Ogólną dysfunkcję dodatkowo pogłębił podział elektoratu na dwie równie liczne grupy o diametralnie różnych poglądach na temat tego, dokąd Ukraina powinna zmierzać. (Do pewnego stopnia dotyczyło to również Białorusi i Rosji, w których występują duże, prozachodnie mniejszości). Zachodnia część Ukrainy chciała przystąpić do Unii Europejskiej i NATO. Wschodnia część kraju chciała utrzymać i pogłębić kulturowe i gospodarcze więzi z Rosją. Była również zdecydowanie przeciwna przystąpieniu do NATO. Różne frakcje oligarchów odwoływały się do jednego lub drugiego elektoratu. W rzeczywistości jednak wszystkie były zorientowane na Zachód, ponieważ lokowały swój majątek w zachodnich bankach, kształciły swoje dzieci w Oksfordzie lub na Stanfordzie, kupowały nieruchomości w Londynie lub na Lazurowym Wybrzeżu i spotykały się ze światową elitę w Davos.

    Po drugie, ukraińscy oligarchowie byli szczególnie narażeni na dostanie się pod kontrolę zachodnich interesów. Ponieważ plutokraci trzymali większość swojego majątku w zachodnich bankach, można było go zamrozić, a nawet skonfiskować. O tym w 2022 roku przekonali się rosyjscy oligarchowie. Jeszcze bardziej bezpośrednim zagrożeniem jest groźba ekstradycji oligarchy do Stanów Zjednoczonych. Dmytro Firtasz – prominentny członek donieckiego klanu ukraińskich oligarchów, a przed 2014 rokiem wpływowy zwolennik Partii Regionów Janukowycza – obecnie (od 2022 roku) przebywa w areszcie domowym w Wiedniu, czekając na wynik amerykańskiego postępowania ekstradycyjnego.
    Divide et impera w wykonaniu USA
    Do 2014 r. amerykańscy "prokonsulowie", tacy jak doświadczona dyplomatka Victoria Nuland, zdobyli dużą władzę nad ukraińskimi plutokratami. Nie osiągnięto tego tanim kosztem – Nuland chwaliła się, że Departament Stanu zainwestował 5 miliardów dolarów na pogłębienie swoich wpływów w ukraińskiej klasie rządzącej. Amerykańskim agentom pomogły w tym głębokie animozje, które dzieliły oligarchów i nastawiały ich przeciwko sobie. Ponieważ oligarchowie nie byli w stanie dojść między sobą do porozumienia, potrzebowali zewnętrznego menedżera, który ustaliłby ich wspólny program. Podczas rewolucji godności w 2014 roku, jak wiemy z transkrypcji rozmowy telefonicznej między Nuland i Geoffreyem Pyattem, wówczesnym ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Ukrainie, rozmówcy podejmowali decyzje o tym, kto miałby zostać powołany na różne stanowiska państwowe (prezydenta, ministrów itp.).
    W ciągu trzydziestu lat, które upłynęły od uzyskania przez Ukrainę niepodległości, jej struktury władzy rozwinęły się w trójstopniową konfigurację: społeczeństwo, oligarchowie, amerykańscy prokonsulowie. Obywatele Ukrainy głosowali w wyborach, ale ktokolwiek został wybrany, realizował swoje prywatne interesy, nie zważając na elektorat (z wyjątkiem przypadków, gdy życzenia ludu pokrywały się z pragnieniami oligarchów). W rezultacie wkrótce po wyborach każda administracja szybko traciła społeczne poparcie, a wybuchające skandale ją pogrążały. Żadnemu prezydentowi (z wyjątkiem Kuczmy) nie udało się rządzić dłużej niż jedną kadencję. W kolejnych wyborach sfrustrowani obywatele wyrzucali urzędującą ekipę i wybierali inną. Doszło do dwóch rewolucji – w 2004 i w 2014 roku. Jednak nowi politycy również byli wybierani spośród oligarchów lub osób przez nich kontrolowanych. Zmieniało się tylko to, że przy korycie siedziała inna grupa oligarchów. Rywalizujące o władzę frakcje są dość płynne, a poszczególni oligarchowie wchodzą w sojusze i je zmieniają, w zależności od aktualnej sytuacji. Naukowcy w oparciu o ich pochodzenie zidentyfikowali cztery główne sieci lub "klany". Pochodziły one z Dniepru (dawniej Dniepropietrowska) i Doniecka na południowym wschodzie, Kijowa w centrum i Wołynia na zachodzie. Wybór Janukowycza na prezydenta w 2010 r. i zdobycie przez jego Partię Regionów największej liczby miejsc w parlamencie oznaczało zwycięstwo klanu donieckiego.
    Janukowycz rozpoczął karierę polityczną jako gubernator obwodu donieckiego. Głównym zwolennikiem Janukowycza i jego Partii Regionów był Rinat Achmetow, najbogatszy ukraiński oligarcha i głowa klanu donieckiego. Około sześćdziesięciu miejsc na liście Partii Regionów obsadził swoimi lojalnymi ludźmi. Drugim zwolennikiem Janukowycza był Firtasz, który wskazał trzydziestu. Gdy Janukowycz został prezydentem, oczekiwano, że wykorzysta swoją pozycję, żeby pomóc wzbogacić się jego zwolennikom (nie zapominając oczywiście o sobie). Jednak prezydent nie ograniczył się do zwyczajowych, kleptokratycznych granic i rozpoczął szeroko zakrojony program redystrybucji majątku na rzecz swojej rodziny. Zwłaszcza jego syn ogromnie się wzbogacił. Wkrótce dla innych oligarchów stało się jasne, że Janukowycz dąży do zbudowania nowego oligarchicznego klanu, który nazywano "rodziną". Gdyby do tego doszło, Janukowycz nie potrzebowałby już wsparcia Achmetowa i Firtasza. Obaj doszli do wniosku, że muszą rozstać się z Janukowyczem i zaczęli rozglądać się za innymi opcjami. W lutym 2014 roku Christian Neef donosił: "(…) Achmetow w przeciwieństwie do Firtasza zawsze dobrze dogadywał się z Tymoszenko i zaczął popierać Arsenija Jaceniuka, który przejął przywództwo Batkiwszczyny, gdy ta była w więzieniu. Firtasz z kolei poparł partię Witalija Kliczki UDAR". W rezultacie Janukowycz, któremu już przeciwstawiali się inni oligarchowie, stracił poparcie klanu donieckiego. Choć prawdopodobnie wtedy nie zdawał sobie z tego sprawy. Do jego obalenia potrzeba było jedynie pojawienie się jakiegoś wyzwalacza.

  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Iskrą, która wznieciła protesty na Majdanie, była decyzja prezydenta Wiktora Janukowycza o wycofaniu się z umowy handlowej zaproponowanej przez Unię Europejską. Według powszechnej opinii Janukowycz był zastraszany przez swojego głównego patrona z Moskwy. W rzeczywistości Janukowycz miał nadzieję na wzmocnienie więzi z Europą i, jak donosił wówczas Reuters, "nakłaniał i zastraszał każdego, kto dążył do zbliżenia Ukrainy z Rosją". Ukraiński prezydent przestraszył się jednak, gdy przeczytał szczegóły umowy z UE. Ukraina miała nie tylko ograniczyć swoje głębokie więzi kulturowe i gospodarcze z Rosją, ale także zaakceptować surowe środki oszczędnościowe, takie jak "podniesienie wieku emerytalnego i zamrożenie płac i emerytur". Żądania te nie tylko nie poprawiłyby życia przeciętnych Ukraińców, ale doprowadziłyby do pogorszenie jego warunków, a w rezultacie do politycznego upadku Janukowycza.
    Rewolucja rozpoczęła się, gdy dziesiątki tysięcy demonstrantów zebrało się na kijowskim Majdanie, by zaprotestować przeciwko korupcji w rządzie i opowiedzieć się za integracją z Europą. Oligarcha Petro Poroszenko, członek opozycyjnego wobec Janukowycza klanu wołyńskiego, powiedział później w trakcie przeprowadzonego z nim wywiadu: "Od początku byłem jednym z organizatorów Majdanu. Mój kanał telewizyjny – Channel 5 – odegrał w nim niezwykle ważną rolę".
    W tym czasie Janukowycz nadal cieszył się dużym poparciem społecznym. Wszyscy jego zwolennicy pochodzili ze wschodniej Ukrainy. Ludność stolicy i druga połowa kraju skłaniała się ku Zachodowi. Większość tej grupy w poprzednich wyborach głosowała przeciwko Janukowyczowi. Co ważniejsze, dziesiątki tysięcy Ukraińców z zachodnich części kraju, wśród których była duża grupa skrajnie prawicowych ekstremistów, pojechało do Kijowa i przekształciło pokojowy wcześniej ruch w brutalną kampanię dążącą do zmiany reżimu.
    Gdy akty przemocy zaczęły się nasilać, zarówno Achmetow, jak i Firtasz zdali sobie sprawę, że muszą opuścić tonący statek. Dosłownie z dnia na dzień dwa kontrolowane przez nich kanały telewizyjne, Ukraina i Inter, zaczęły popierać opozycję. W parlamencie mianowani przez Achmetowa i Firtasza członkowie rządzącej Partii Regionów wyłamali się z partyjnych szeregów i przeszli na stronę opozycji. Służby bezpieczeństwa, które walczyły ze skrajnie prawicowymi ekstremistami, wycofały się z Majdanu, obawiając się, że Janukowycz je zdradzi. (Późniejsze wydarzenia dowiodły, że miały rację).
    Dla Janukowycza był to moment Nerona. Nagle jego poparcie stopniało i został sam, by stawić czoła wściekłym protestującym. Miliardy, które zrabował innym oligarchom i narodowi ukraińskiemu, nie były w stanie go ochronić (zostały odebrane jego rodzinie, gdy do władzy doszedł nowy reżim). Janukowycz uniknął losu Nerona, ponieważ udało mu się uciec na południe Rosji, gdzie obecnie mieszka na wygnaniu.

    Przegrane zwycięstwo
    Lud zatriumfował, demokracja została przywrócona. Tak przynajmniej przedstawiano rewolucję Euromajdanu w korporacyjnych mediach. W rzeczywistości ukraińska rewolucja z 2014 roku nie była w większym stopniu ludową rewolucją niż jakakolwiek inna rewolucja w historii. Napędzały ją te same siły, które omawiamy na kartach tej książki – powszechne zubożenie i nadprodukcja elit. Lud nie zyskał na tej rewolucji. Ukraińska polityka nadal była tak samo jak wcześniej skorumpowana. Jakość życia przeciętnego Ukraińca nie poprawiła się znacząco. Na prezydenta został wybrany Petro Poroszenko, ale jego administracja szybko straciła poparcie społeczne. W kolejnych wyborach (2019 roku) oddano na niego niespełna 25 procent głosów.
    Najbardziej katastrofalną konsekwencją rewolucji z 2014 roku był wybuch wojny domowej w dwóch regionach: Doniecku i Ługańsku, gdzie wspomagana przez Rosję Ludowa Milicja Donbasu walczyła z ukraińskim wojskiem i otwarcie neonazistowskimi ochotniczymi brygadami, takimi jak pułk Azow. Zanim wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę 24 lutego 2022 roku, wojna w Donbasie zdążyła już pochłonąć czternaście tysięcy ofiar. Jest za wcześnie, by powiedzieć, jak zakończy się ta wojna. Jednak zapisy historyczne sugerują, że konflikt ten w taki czy inny sposób prawdopodobnie zakończy ukraińską plutokrację. Większość oligarchów straciła znaczną część swojego majątku, częściowo w wyniku załamania gospodarczego, a częściowo w wyniku wojennych zniszczeń. Co ważniejsze, z powodu wojny oligarchowie zostali zepchnięci na polityczny boczny tor. Wejście do polityki obecnego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego było wynikiem rywalizacji dwóch oligarchów – Poroszenki (prezydenta Ukrainy w latach 2014–2019) i Ihora Kołomojskiego (szefa klanu dniepropietrowskiego), który potrzebował kandydata do przeciwstawienia się Poroszence. Jednak gdy 24 lutego konflikt przerodził się w pełnowymiarową wojnę, Zełenski wymyślił się na nowo jako prezydent czasu wojny i przysiągł walczyć do pełnego zwycięstwa. Ukraina stoi teraz przed trudnym wyborem: albo upadnie jako państwo, albo przekształci się w militokrację. Czas pokaże, która z tych opcji stanie się rzeczywistością.

  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    wiecej
    https://www.onet.pl/kultura/wydawnictwo-przeswity/jak-ukrainskie-elity-zniszczyly-swoje-panstwo/bmqzerq,30bc1058

  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Pamiętacie tragiczne trzęsienie ziemi w Turcji Pamiętacie misję polskich strażaków #HUSARPoland którzy uratowali kilkunastu ludzi spod gruzów Pamiętacie gen Bartkowiaka, któremu dziękowało tysiące Turków? To posłuchajcie, co mówi o powodzi !
    Nóż w kieszeni sie otwiera !
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Modyfikacja Pogody (Broń Pogodowa )
    H.A.A.R.P. IONOSFERYCZNE OGRZEWANIA ODKRYTE NA CAŁYM ŚWIECIE, WYKORZYSTANE DO MODYFIKACJI POGODY
    HAARP nie jest tylko na Alasce, jest równie rozprzestrzeniony na całym naszym świecie.
    Kontrolowane w tandemie z innymi programami modyfikacji pogody, wszystkie działają jednocześnie, aby sprowadzić "piekło na Ziemię", czyli czas jest zmodyfikowany na skalę, jakiej wiele osób sobie nie wyobraża!
    każdy kraj ma swój własny grzejnik jonosferyczny
    HARP. Ich złowieszczym celem jest zniszczenie środowiska naturalnego naszej ziemi, obwiniając ją na globalne ocieplenie. Grzejnik jonosferyczny :
    Potężny nadajnik HF (2,8-10 MHz), który wywołuje tymczasową i kontrolowaną zmianę temperatury elektronów na pożądanej wysokości,
    Tablice grzewcze, antena pompuje prąd z ziemi do atmosfery!
    Ta sztuczna modyfikacja elektryczna w naszej jonosferze tworzy wiele różnych efektów.
    Te eksperymenty są niezwykle kontrowersyjne i prawdopodobnie nie tylko wpływają na naszą atmosferę, ale z pewnością wpływają na nasz nastrój.
    Wysokoenergetyczne mikrodźwięki potrafią szczypać pole elektromagnetyczne w jonosferze jak palce grające na harfie. To może wytwarzać sygnały radiowe o bardzo niskiej częstotliwości, które mogą przenikać na lądzie lub wodę - czasem do głębokości ponad 100 metrów w oceanie, a także być możliwą metodą komunikacji dla łodzi podwod
    Według wcześniejszego raportu z Południowych Chin -
    Morning Post, Chiny budują teraz jeszcze większy i bardziej zaawansowany obiekt w Sanyi w Hainan, z możliwością manipulowania jonosferą na całym Morzu Południowochińskim. Fale o ultraniskiej częstotliwości generowane przez te potężne struktury mogłyby nawet wpływać na funkcjonowanie mózgu i ludzkiego ciała, powodując takie jako:
    Bóle głowy, utrata koncentracji, problemy z wątrobą, rak, żeby wymienić kilka.
    Rozpylanie cząsteczek metali ciężkich oznacza zwiększenie przewodności atmosferycznej
    (Globalne ocieplenie lub zmiana klimatu), które, jeśli są stosowane razem z tymi grzejnikami, służą do wywołania wszelkiego rodzaju katastrof żywiołowych, takich jak zapalanie pożarów palących domy zamiast drzew, tworzenie trzęsień ziemi, modyfikacja właściwości elektrycznych atmosferycznych, które tworzą huragany, tornada.
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Cały region Bliskiego Wschodu jest na krawędzi wojny – powiedział rosyjski MSZ Ławrow.
    Niektórzy wręcz nie mogą się doczekać konfliktu na dużą skalę w regionie, powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ.
    Minister dodał, że spirala przemocy wykracza daleko poza strefę konfliktu palestyńsko-izraelskiego.
    Rosja zdecydowanie potępia działania Izraela naruszające suwerenność Libanu – podkreślił Ławrow.

    Pochwycono ukraińską przemytniczkę
    Funkcjonariusze podkarpackiej Krajowej Administracji Skarbowej wykryli w bagażu Ukrainki nielegalną gotówkę o wartości ponad 1,7 mln zł. Kobieta udająca uchodźcę wojennego, wjeżdżała do Polski pociągiem relacji Kijów-Przemyśl. Przemycane pieniądze, które najprawdopodobniej pochodzą z jakiegoś przestępstwa, zgromadzone były w dwóch walutach.
    Pochwycono ukraińską przemytniczkę. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie podkom. Edyta Chabowska,…

    Kijów ma o 4 myśliwce F-16 mniej
    Na lotnisku Starokonstantinov cztery myśliwce F-16 przeniesione z Holandii zostały trafione podczas próby opóźnionego startu.
    Na samym lotnisku zniszczony został również SU-24 zmodernizowany do wystrzeliwania pocisków Storm Shadow. Zniszczony mógł zostać również otwarty magazyn z 12 pociskami Storm Shadow.
    Nawiasem mówiąc, w jednej z sieci społecznościowych pojawiła się informacja o śmierci członka Sił Powietrznych USA w wyniku rosyjskiego ataku na lotnisko wojskowe w Starokonstantynowie (obwód chmielnicki).
    Oznacza to, że nikt nie da Ukrainie żadnej groźniejszej broni, nie mówiąc już o bombowcach.

    Jak zostać bezdomnym w imię ideałów „Ukrainy”
    Ogromnej liczbie ukraińskich uchodźców w Europie grozi, że wkrótce znajdą się na ulicach. Pisze o tym Guardian.
    Gazeta zauważa, że ze względu na zmniejszenie wsparcia bez mieszkania może pozostać znaczna część z 6,2 miliona ukraińskich uchodźców w Europie. Tak więc, w ostatnim czasie:
    https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t4c/1/16/25aa.png w Wielkiej Brytanii ponad 9000 ukraińskich rodzin uchodźców może stać się bezdomnymi z powodu zmniejszenia liczby rodzin oferujących zakwaterowanie i niewystarczającego wsparcia ze strony władz lokalnych;
    https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t4c/1/16/25aa.png w Polsce wzywa do anulowania świadczeń UE dla mężczyzn w wieku poborowym;
    https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t4c/1/16/25aa.png na Węgrzech niedawno wstrzymała pomoc mieszkaniową dla tysięcy ukraińskich uchodźców.
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Przegląd zamachu na Trumpa: Czy jest to korzystne dla sekty panującej nad światem?
    Mało który polityk wie, jak zaistnieć na światowej scenie bardziej niż on. Mało kto polaryzuje i dzieli opinię bardziej niż Donald Trump.Niektórzy celebrują go jako „nowego mesjasza”, który „osusza bagno”, podczas gdy inni postrzegają go jako „niszczyciela demokracji” i „propagatora nienawiści”. Ten program bada następujące kwestie: Kim tak naprawdę jest teraz Donald Trump i jaką rolę odgrywa w sprawach światowych? Czy „lewica” i „prawica” to tylko teatr na światowej scenie i czy wszyscy znów współpracują za kulisam
    Mało który polityk wie, jak zaprezentować się na światowej scenie lepiej niż on. Mało kto polaryzuje i dzieli opinie bardziej niż on: Donald Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych w latach 2017-2021 i kandydat Republikanów w wyborach prezydenckich w USA 5 listopada 2024 r. Według Niemiecko-Amerykańskiego Instytutu w Tybindze, stanowią one fatalny wybór nie tylko dla USA, ale także dla światowej społeczności. Donald Trump, przez jednych celebrowany jako "nowy mesjasz", który "osusza bagno", przez innych straszony jako "niszczyciel demokracji" i "propagator nienawiści", dla jeszcze innych jest jedynie pionkiem wpływowych, których globalną agendę forsuje. Kim jest Donald Trump i jaką rolę odgrywa w sprawach światowych? Ten program ma na celu udzielenie odpowiedzi na te pytania, zaczynając od analizy podejrzanego ataku z użyciem broni palnej w dniu 13 lipca 2024 r. Atak powinien służyć jako ilustracja, ponieważ jeszcze bardziej zaostrza polaryzację polityczną wokół Trumpa. Przede wszystkim pytanie: "Kto skorzysta z zamachu na Trumpa?" powinno rzucić światło na rolę Trumpa. Po pierwsze, atak na Trumpa 13 lipca 2024 roku: Podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2024 r. zamachowiec rzekomo próbował zabić Donalda Trumpa z karabinu samopowtarzalnego. Nagrania wideo pokazują, jak Trump odwraca głowę w bok, aby czytać z telepromptera bezpośrednio przed strzałem. Według Trumpa, ten ruch głową podobno uratował mu życie. Mówi się, że Trump został trafiony w ucho jednym z kilku strzałów. Jeden widz zginął od postrzału, a dwóch innych zostało poważnie rannych. Niedługo później domniemany zamachowiec został zabity przez snajpera Secret Service. Analizy przebiegu wydarzeń ujawniły pewne oczywiste niespójności i zrodziły wiele pytań. Doprowadziło to do spekulacji i pozostawia wiele niejasności. Nawet na pytanie, czy i w jakim stopniu była to inscenizacja, nie można odpowiedzieć z całkowitą pewnością. Według różnych ekspertów, ucho Trumpa mogło być również pokryte sztuczną krwią. Poniżej znajduje się tylko kilka z wielu niespójności i dziwactw: Niespójności i dziwactwa FBI zidentyfikowało strzelca jako 20-letniego Thomasa Matthewa Crooksa. Nawet media tabloidowe nazwały go "nieszczęśliwym strzelcem". Jak prawdopodobne jest, że zabiłby Trumpa z karabinu samopowtarzalnego zarejestrowanego na jego ojca z odległości około 120 metrów, gdyby nie odwrócił głowy? Warto również wspomnieć o filmie pokazującym Crooksa jako nieopłaconego statystę w reklamie największego na świecie menedżera aktywów, BlackRocka. Jeszcze zanim padły strzały, zwolennicy Trumpa odkryli zamachowca i poinformowali siły bezpieczeństwa. Następnie funkcjonariusz policji wszedł na dach. Kiedy Crooks wycelował w niego broń, ponownie zszedł na dół. Jak to możliwe, że Trump był w stanie rozpocząć swoje przemówienie pomimo ostrego zagrożenia? I dlaczego snajperzy Secret Service celowali tylko w Crooksa, gdy ten rzekomo strzelał już do Trumpa? Nagranie wideo pokazuje, jak Trump chwyta się za ucho natychmiast po tym, jak snajper Secret Service wzdrygnął się, jakby właśnie wystrzelił. Według oficjalnego oświadczenia strzały padły jednak najpierw w kierunku Trumpa, a następnie snajper zastrzelił i zabił zamachowca. Czy to możliwe, że snajper strzelał gdzieś, aby udawać, że w tym momencie strzelano do Trumpa? Analizy dźwiękowe nagrań wideo wykazały, że co najmniej czterech różnych strzelców musiało strzelać z jakości dźwięku. Tak więc oprócz Crooksa i Secret Service są jeszcze inni strzelcy. Oficjalnie mówiło się jednak tylko o jednym zamachowcu. Dziesięciu naocznych świadków potwierdziło, że ktoś był na wieży ciśnień, gdy padły strzały. Wideo pokazuje postać na wieży ciśnień, poruszającą się tam i z powrotem podczas strzałów. Analiza linii, na której padły prawdziwe strzały i zginął jeden człowiek, wykazała, że strzały nie mogły paść z miejsca, w którym znajdował się Crooks. Trump poinformował na konwencji partii - dwa dni po ataku - że jego ręka była "pokryta krwią". Na nagraniach wideo nie widać jednak krwi na jego dłoni. Seria zdjęć Trumpa z uniesioną pięścią wykonana przez fotografa AP i zdobywcę nagrody Pulitzera Evana Vucciego - natychmiast po zamachu - szybko stała się popularna na całym świecie. Niemiecki autor i ekspert finansowy Ernst Wolff ujął to w następujący sposób: "A fakt, że Trump wstał w ten sposób, a następnie natychmiast podniósł pięść w powietrze, a następnie obrazy zostały stworzone z amerykańską flagą w tle - muszę powiedzieć, że żaden reżyser nie mógłby tego lepiej zainscenizować. Mam więc wątpliwości co do wszystkich krążących wersji. Jedyne, co wiem, to to, że cała sprawa zdecydowanie pachnie zainscenizowanym incydentem". To tylko kilka z wielu dziwactw, które nie zostaną szczegółowo omówione poniżej. Powstaje jednak pytanie, dlaczego tak zwane media wysokiej jakości nie szukają wiarygodnych wyjaśnień? Zamiast tego nie wiedzą nic lepszego niż natychmiastowe odrzucenie wszelkich prób wyjaśnienia jako teorii spiskowych. Czy rzucająca się w oczy liczba niespójności może być częścią planu mającego na celu wprowadzenie zamieszania, wywołanie kontrowersji i odwrócenie uwagi od zasadniczych kwestii czasochłonnymi szczegółami? Należy to wziąć pod uwagę w dalszej analizie. Aby dojść do sedna tego, kto może za tym stać, poniżej przeanalizujemy pytanie "Kto czerpie korzyści z zamachu na Trumpa?". Kto skorzysta na zamachu na Trumpa? 1. Po raz pierwszy służy przede wszystkim kampanii wyborczej Donalda Trumpa Strzały padły na dwa dni przed rozpoczęciem republikańskiej konwencji nominacyjnej, na której Trump po raz kolejny został wybrany na kandydata Republikanów na prezydenta. Ernst Wolff powiedział: "I wiem, że cała sprawa z pewnością po raz pierwszy przyniesie korzyści kampanii wyborczej Donalda Trumpa. Jest więc obecnie postrzegany jako święta postać na Środkowym Zachodzie. On to przeżył. Więc Bóg trzyma nad nim rękę. Pokazał niesamowitą siłę, ponieważ od razu wstał i natychmiast podniósł rękę. Jest więc teraz uważany za absolutnego bohatera w południowych stanach. A to z pewnością przyniesie mu wiele głosów". Dla międzynarodowego konsultanta do spraw kampanii i strategii, Juliusa van de Laara, wybory prezydenckie są mniej więcej rozstrzygnięte. Obrazy Trumpa unoszącego pięść po zamachu i zwracającego się do publiczności z wezwaniem do "walki, walki, walki" to "ikoniczny moment" - i prawdopodobnie decydujący o wyborach, mówi van de Laar. Jeśli Trump zostanie wybrany w listopadzie, będzie to moment, "w którym w końcu zostanie prezydentem", mówi konsultant. 2. Służy tym, którzy chcą przedstawić Trumpa jako "zbawcę". Amerykańscy ewangelicy i inni zwolennicy Trumpa nie mają wątpliwości, że w Trumpa musiały paść prawdziwe strzały. "Opiekuńcza ręka Boga była nad nim" - powiedział prezes wpływowego Stowarzyszenia Ewangelizacyjnego Billy'ego Grahama. Nieudana próba zamachu pomogła niektórym kręgom religijnym okrzyknąć Trumpa "męczennikiem i mesjaszem". Rabin Isser Zalman Weisberg, autor m.in. dla Centrum Medialnego Chabadu-Lubawicza, przedstawia atak Trumpa w kontekście religijnym. Wyjaśnił to w wiadomości wideo z 24 lipca 2024 roku: "Prawe ucho Trumpa, kandydata na prezydenta zostało zranione w symbolicznym geście zgodnie z Księgą Wyjścia 21, werset 6. Mówi, że sługa, który chce pozostać ze swoim panem, musi mieć przekłute prawe ucho. Trump został wyświęcony na sługę Bożego i pomazańca, podobnie jak Cyrus Wielki prawie 2400 lat temu". Weisberg mówi dalej, że ostateczny termin wykupu upłynie 2 października 2027 r., tj. za kadencji Donalda Trumpa. Ma dobry powód, by wierzyć, że Donald Trump został wybrany, by zaoferować swoją pomoc w odbudowie Świętej Świątyni w Jerozolimie i ustanowieniu żydowskiego królestwa nad całym światem. Brytyjski publicysta David Icke komentuje wyjaśnienia rabina Weisberga na portalu społecznościowym X, Cytat: "Niektórzy nazwaliby to szaleństwem, inni powiedzieliby, że taki jest właśnie plan. A Wy?" 3. służy tym, którzy chcą dalszej rozbudowy aparatu bezpieczeństwa (tj. inwigilacji) Ernst Wolff wyjaśnił to w następujący sposób: "Więc wszyscy nagle się zgadzają. Musimy więc zapobiegać takim incydentom za wszelką cenę. A co to oznacza? Wszyscy się zgadzają. Bezpieczeństwo musi zostać wzmocnione. A co to oznacza? Musimy przezbroić się wewnętrznie, tj. od wewnątrz. Oznacza to, że musimy wzmocnić wojsko. Musimy wzmocnić policję. I oczywiście nic z tego mnie nie dziwi, gdy w tle ma się program, który wcale nie spodoba się ludziom. I wierzę, że jeśli Trump dojdzie do władzy, wielu Amerykanów bardzo szybko dozna bardzo niegrzecznego przebudzenia. I oczywiście trzeba być na to przygotowanym. Cały aparat bezpieczeństwa musi zostać odpowiednio zmodernizowany. I oczywiście rzeczy takie jak ten atak również służą temu celowi. Ponieważ wezwanie do zwiększenia bezpieczeństwa z pewnością będzie teraz głośno rozbrzmiewać w Ameryce". 4. Służy jako odwrócenie uwagi tych, którzy chcą wprowadzić cyfrową walutę finansową Ernst Wolff również komentuje to: "Zawsze ważne jest, aby wiedzieć, kto odnosi korzyści w tle. A w tle kompleks cyfrowo-finansowy korzysta w tej chwili, ponieważ teraz, w ciągu ostatnich kilku dni, wszystkie oczy ponownie zwrócone są na ten atak. Wszyscy ludzie są praktycznie uwarunkowani, aby wierzyć, że polityka jest tak ważna. Nikt już nie patrzy na system finansowy. Nikt już nie patrzy na to, co dzieje się w gospodarce. I oczywiście można teraz manipulować, przygotowywać i robić wszystko, co możliwe, aby przeforsować wielką agendę w tle. A w tle jest nic innego jak wprowadzenie cyfrowej waluty banku centralnego". 5. Służy tym, którzy chcą podzielić społeczeństwo poprzez chaos, aby realizować swój program (zgodnie z zasadą "dziel i rządź"). Ernst Wolff skomentował: "Ponieważ gospodarka USA jest pod presją, system finansowy jest pod presją. Czekają tylko, aż BlackRock da zielone światło w pewnym momencie, aż system finansowy upadnie i pojawi się nowa waluta, CBDC (cyfrowa waluta banku centralnego). A żeby to wszystko ruszyło z miejsca, po pierwsze trzeba niesamowicie podzielić ludzi - po to jest ten zamach - a po drugie trzeba umieścić właściwych ludzi na właściwych stanowiskach. A dzięki J. D. Vance'owi przedstawiciel kompleksu cyfrowo-finansowego został oczywiście umieszczony bezpośrednio w jednym z centrów kontroli władzy politycznej". Nie ulega wątpliwości, że ten "nieudany zamach" jeszcze bardziej nasilił polaryzację polityczną w USA. Wraz z wycofaniem się urzędującego prezydenta Joe Bidena osiem dni po ataku na Trumpa i nominacji Kamali Harris, kampania wyborcza została naprawdę wznowiona. Szykuje się zacięty wyścig. Atak Trumpa - zainscenizowany czy nie - jest jak dolewanie oliwy do ognia. I to nie tylko między demokratami i republikanami w USA. Opinie na temat ataku Trumpa różnią się również znacznie między prawicą a lewicą na całym świecie, a nawet na scenie informacyjnej. Czy jest to po prostu zgodne z naturą rzeczy, czy jest to zbieg okoliczności, czy też kryje się za tym celowa kalkulacja? Fakt, że może to być "celowa kalkulacja", wynika z praktykowanej od wieków strategii polityczno-socjologicznej "divide et impera" - po łacinie "dziel i rządź". Jeden wróg dzieli grupę do pokonania na podgrupy. Podgrupy te walczą ze sobą, zamiast stanąć razem przeciwko wspólnemu wrogowi. W ten sposób jednemu wrogowi udaje się ustanowić swoją agendę i panowanie. I właśnie to zjawisko obserwują znani oświeceniowcy w obecnej polityce światowej. Poniżej znajduje się wybór tych głosów: Ernst Wolff w wywiadzie na temat ataku Trumpa: "To tak jak w USA. Po jednej stronie jest Biden, a po drugiej Trump. Z jednej strony mamy pana Scholza, pana Habecka i panią Baerbock. Z drugiej strony mamy AfD. Wszyscy grają w wielką grę, aby odwrócić naszą uwagę od naprawdę ważnych rzeczy w tle". David Icke w swoim wykładzie na 20. AZK ( Ujawnianie światowej tyranii i jej strategii wojennych): Widzicie, to jest wielkie oszustwo. W polityce istnieje podział na "lewicę" i "prawicę". I wszyscy są przyjaciółmi w tle. To znaczy, niektórzy z nich mogą się naprawdę nie zgadzać, ale wielu z nich, kluczowych ludzi, to przyjaciele. Więc to, co widzimy w kategoriach polityki, "lewicy" i "prawicy", to teatr. To teatr rozrywkowy, prawda? Ale ma to sprawić, że będziemy wierzyć w system polityczny, a dzięki konieczności głosowania co cztery lub pięć lat będziemy mieć kontrolę nad tym, kto kieruje rządem. Ale jeśli cofnie się o krok w cień w tym przedstawieniu kukiełkowym, gdzie jest lewa i prawa strona, zobaczy się, że obie są kontrolowane przez te same ręce. Dlatego nie ma znaczenia, kto jest u władzy, "lewica" czy "prawica", ten sam program dla ludzkości jest oczywisty. Ta globalna sekta nie zna granic państwowych. Jest tam tylko po to, by wyzyskiwać ludność. Chce, abyście uwierzyli, że istnieją różne kraje o różnych celach. Ale tak nie jest. Istnieje globalna sekta, która działa we wszystkich krajach! Wróćmy teraz do Donalda Trumpa i wyborów prezydenckich w USA w 2024 roku. Czy naprawdę jest tak, że cała sprawa sprowadza się do "przedstawienia kukiełkowego" i że ostatecznie nie ma znaczenia, kto zostanie wybrany na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych? Znany amerykański dziennikarz śledczy Whitney Webb ostrzega, że zarówno Republikanie, jak i Demokraci są pod wpływem tych samych potężnych oligarchów i wzywa do krytycznej analizy systemu politycznego. Podkreśla, że prawdziwymi zwycięzcami nadchodzących wyborów nie są obywatele, ale potężni miliarderzy, którzy chcą dalej rozszerzać państwo nadzoru. Webb ujawnia, kto finansuje kampanię wyborczą Trumpa na amerykańskiej platformie "Unlimited Hangout". Główną postacią jest inwestor technologiczny, założyciel PayPala i Palantira, Peter Thiel, wspierany przez swoich kolegów. Finansują oni kampanię Trumpa kwotą co najmniej 45 milionów dolarów. Co więcej, kandydat Trumpa na wiceprezydenta, J.D. Vance, jest, że tak powiem, przybranym synem Thiela. Webb wyjaśnia również, że Demokraci są wspierani przez byłego prezesa Google Erica Schmidta zamiast Thiela. Schmidt i Thiel są współprzewodniczącymi wpływowego Klubu Bilderberga. Krótko mówiąc, Grupa Bilderberga może być postrzegana jako globalistyczne polityczne i gospodarcze ramię wpływowych ludzi. W budowę zaangażowane były Fundacja Rockefellera, CIA i Rada Stosunków Zagranicznych (w skrócie CFR). Jak Kla.TV wyjaśniło w kilku programach, ich agendą jest "nieustanny wysiłek na rzecz zbudowania wszechmocnego rządu światowego". [www.kla.tv/29106]. Ma to zostać osiągnięte za pomocą wprowadzenia cyfrowej waluty banku centralnego, systemu nadzoru i wprowadzenia, polityki szczepień szczepionkami mRNA, poprzez zdzieranie polityką klimatu i przy pomocy kompleksu wojskowo-przemysłowego. Niezależnie od tego, czy chodzi o Donalda Trumpa, Joe Bidena czy Kamalę Harris, Republikanów czy Demokratów, zawsze mamy do czynienia z tą samą globalną agendą. W artykule opublikowanym 29 lipca 2024 r. niezależna dziennikarka Caitlin Johnstone, która specjalizuje się w polityce Stanów Zjednoczonych, wyjaśniła, w jaki sposób Demokraci i Republikanie nieustannie atakują się nawzajem za stanowiska w polityce zagranicznej, których w rzeczywistości nie zajmują. Ma to sprawiać wrażenie, że istnieją znaczne różnice zdań na temat polityki zagranicznej. Trump powiedział o Harris, że "nie lubi Izraela". W rzeczywistości jest żoną Żyda, ewidentnie płaszczy się przed izraelskim lobby i wydała oświadczenie, w którym nazwała "demonstrantów przeciwko ludobójstwu" terrorystami. Z drugiej strony Demokraci od lat oskarżają Trumpa o przyjaźń z Rosją i Władimirem Putinem. W rzeczywistości jednak Trump spędził cały swój czas na stanowisku, działając wbrew interesom Moskwy. Zainicjował zbrojenie Ukrainy, zerwał traktaty nuklearne, wprowadził jedną sankcję za drugą przeciwko Rosji, zbombardował i okupował Syrię i wiele więcej. W rzeczywistości zarówno Demokraci, jak i Republikanie w mniejszym lub większym stopniu zgadzają się we wszystkich ważnych kwestiach polityki zagranicznej, mówi Caitlin Johnstone. Trump umie polaryzować jak nikt inny. Jego oświadczenie, że szybko zakończy wojnę w Ukrainie, jeśli zostanie wybrany na drugą kadencję, również nie może być brane za dobrą monetę. Amerykański dziennikarz Ben Norton, który specjalizuje się w geopolityce, pokazał w 55-minutowym filmie dokumentalnym, że Trump był w rzeczywistości podżegaczem wojennym jako prezydent. Wideo zawiera przegląd wsparcia Trumpa dla Izraela i Ukrainy, a także jego agresywnej polityki wobec Chin, Rosji, Palestyny, Iranu, Iraku, Syrii, Afganistanu, Jemenu, Boliwii, Wenezueli, Nikaragui i Kuby. Dokładnie to samo można powiedzieć o każdym demokratycznym prezydencie, czy to Baracku Obamie, Joe Bidenie czy Kamali Harris. Caitlin Johnstone porównuje powierzchowne różnice między Republikanami i Demokratami do jubilerów z powieści Johna Steinbecka "Perła". Wszyscy pracują dla tego samego pracodawcy, aby stworzyć iluzję konkurencji. W ten sam sposób walka między różnymi partiami jest pozorowana, aby stworzyć iluzję demokracji. Ta fikcyjna gra pozwala kilku niedoszłym mocarzom i obsesjonatom na punkcie panowania nad światem przeforsować swój program ponad głowami podzielonych wyborców. To właśnie wydarzenia takie jak zamach na Trumpa podsycają rozdźwięk między różnymi obozami. Dlatego ostatecznie nie ma znaczenia, czy i w jakim stopniu zostało to zainscenizowane. Plany uzależnionych od kontroli nad światem powinny raczej zostać ujawnione i powstrzymane poprzez połączenie sił zamiast kłótni o szczegóły. Czy dołączycie do nas, aby położyć kres tym planom, rozpowszechniając informacje o tym programie? Jeśli chcecie zagłębić się w temat, polecamy wykład Davida Icke'a wygłoszony podczas 20. AZK "Demaskowanie światowej tyranii i jej strategii wojennych". [www.kla.tv/29979]. W swoim przemówieniu podkreśla problem zasady "dziel i rządź". Jest to niewielki ułamek z ośmiu miliardów ludzi na świecie, którzy tworzą ten globalny horror. Ośmiu miliardów ludzi nie da się kontrolować. Tak więc ci nieliczni pociągający za sznurki tworzą różne partie i systemy wierzeń, aby dzielić i rządzić ośmioma miliardami. W 75-minutowym wykładzie dowiecie się również, co David Icke proponuje jako wyjście z sytuacji.
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Piszcie o faktycznych zgonach w swoich regionach, gdyż jawnie próbują ukryć faktyczny rozmiar tragedii, za którą są ewidentnie odpowiedzialni!!! Ludzi ginący w zatapianych pojazdach potraktować, jako ofiary zdarzeń drogowych?... Toż, to skandal nad skandale. Jawny kryminał!!!Według mnie to premier zrobił to specjalnie zamach na rolników to on zrobił dywersję dlaczego jeszcze jest premierem Wszystko zgodnie z planami unii, zalać i doprowadzić do głodu. Straszne co nam robią Wszystko idzie zgodnie z planem, nie będziesz miał NIC i będziesz szczęśliwy. Uśmiechajcie się dalej. Rząd, na czele z premierem, po raz kolejny ośmieszył się i skompromitował. Tylko że teraz zginęli ludzie. Potopili się, bo "nie było powodu do paniki" i "prognozy nie były przesadnie alarmujące"... Wstyd i hańba! Rząd do wymiany. Takich "ogarniętych" u steru, to my nie potrzebujemy i nie chcemy.xxxxxxxxxx
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~mario [153.19.102.*]
    Pod domem znanego rapera aresztowanego za handel ludźmi, Puffa Diddy’ego urodzonego jako Sean Combs, znajduje się gęsty labirynt podziemnych tuneli, które bardzo przypominają te, o których mówią dzieci, które przeżyły okropności handlu ludźmi.
    To tutaj mają miejsce najbardziej niewyobrażalne okrucieństwa wobec niewinnych. To tam potwory zarządzające światową siecią pedofilską przyprowadzają swoje ofiary, aby je wykorzystywać, a następnie, nierzadko,zabijają owe dzieci w rytuałach ofiarnych w hołdzie dla lucyferiańskiego kultu praktykowanego przez te bestie. Tunele te nie różnią się od tych odkrytych pod synagogą Chabad Lubavitch w Nowym Jorku, w których znaleziono brudne materace i krzesełka do karmienia dla dzieci:
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~mario [153.19.102.*]
    Edgar Wolność Polska
    Alex Jones spotkał na lotnisku Francisa Collinsa, byłego dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia USA: „Ponad 20 milionów ludzi zmarło z powodu tych szczepionek. Jakie to uczucie zabić więcej ludzi niż Hitler?”
  • Re: ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~mario [153.19.102.*]
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Philipp Zeller studiował fizykę na ETH w Zurichu i posiada tytuł doktora nauk przyrodniczych. Jako pilot rekreacyjny, Zeller szczegółowo bada pogodę od ponad trzech dekad. Z biegiem czasu coraz częściej zauważał "anomalie na niebie". Zaczął prowadzić własne dochodzenia i badania. W szczególności na tematy SRM (Solar Radiation Management), SAI (Stratospheric Aerosol Injection) i HAARP (High Frequency Active Auroral Research Project). Były wykładowca uniwersytecki Zeller przez długi czas pracował w dziedzinie patentowania. Jest więc bardzo dobrze zaznajomiony z tą dziedziną. Dzięki swoim badaniom znalazł około 1000 patentów na technologie manipulacji pogodą - sięgających 1892 roku. Poniższa prezentacja nie ma na celu wzbudzania strachu. Manipulowanie pogodą odbywa się za naszą wiedzą lub bez niej. Zorientowane na fakty odkrywanie faktów ma raczej na celu przeciwdziałanie zaprzeczaniu tym procesom i dostarczanie argumentów opartych na faktach. Dlatego prosimy o rozpowszechnianie tego filmu wśród nieświadomych, ale poszukujących prawdy ludzi. Prezentacja Philippa Zellera: Letni WEFF22 Geoinżynieria:Co to ma wspólnego z geoinżynierią i zdrowiem? Jak już wspomniałem, chciałbym przedstawić niewyczerpujący przegląd kilku rządowych dokumentów i przepisów dotyczących patentów. Nie składa się wniosków patentowych dla zabawy, kosztują one dużo pieniędzy. Trzeba również udowodnić, że działają, w przeciwnym razie nie zostaną przyznane i opublikowane prace badawcze, nie przeze mnie, ponieważ, jak powiedziałem, powinny one również pokazywać skupienie się na zdrowiu. Jak powiedziałem, to tylko przegląd, prowadzę badania niemal bez przerwy. Nie twierdzę, że wygłaszam tutaj wykład naukowy, w sensie konferencji naukowej, pod względem struktury i tak dalej, ale jak powiedziałem, jest to przegląd. I oczywiście mogę się mylić, mogę popełniać błędy lub mogę cytować coś, co być może jest na chwiejnym gruncie, po prostu chcę to powiedzieć z góry. Czym w ogóle jest geoinżynieria? Pani Weichelt wspomniała wcześniej o chemtrails. Staram się nie wspominać o tym terminie, ponieważ termin chemtrail zawsze natychmiast stawia cię w kącie teoretyków spiskowych, mimo że sam termin został ukuty przez Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych w latach siedemdziesiątych XX wieku. To zabawna rzecz. Geoinżynieria jest z pewnością bardziej neutralnym terminem, a geoinżynieria obejmuje głównie manipulację pogodą, która jest w rzeczywistości najważniejsza, poprzez uwalnianie cząstek do atmosfery, ale także poprzez emitowanie fal elektromagnetycznych do atmosfery z dużą mocą. Następnie, oczywiście, sondowanie ziemi, które polega na zmianie, inżynierii ziemi, geo, ziemi. Innymi słowy, sondowanie w poszukiwaniu pustych przestrzeni, złóż ropy, gazu i tak dalej. I faktycznie, na początku prawie nie chciałem w to uwierzyć, można sztucznie wywoływać trzęsienia ziemi za pomocą tych działań. Wreszcie, pole magnetyczne Ziemi również może być manipulowane, zwłaszcza za pomocą wspomnianych promieni elektromagnetycznych. Dlaczego w ogóle przeprowadza się geoinżynierię? W rzeczywistości sięga to czasów zimnej wojny, która rozpoczęła się bezpośrednio po II wojnie światowej. Geoinżynieria na wielką skalę rozpoczęła się po II wojnie światowej. Chciałbym tutaj zacytować byłego prezydenta USA Lyndona B. Johnsona. Powiedział on na konferencji w 1962 roku dosłownie: "Ktokolwiek kontroluje pogodę, kontroluje świat". I to są wysiłki tych supermocarstw, przede wszystkim USA. Nawiasem mówiąc, to przemówienie jest dostępne na YouTube, można je znaleźć, można go posłuchać w oryginalnym brzmieniu. W przeszłości - zabawne jest to, że zawsze zaprzecza się, że geoinżynieria jest w ogóle wykonywana - ale w przeszłości było wiele takich projektów. Chciałbym wspomnieć o kilku bardzo znaczących, które są dziś publicznie uznawane. Projekt Cumulus, który doprowadził do poważnej katastrofy powodziowej w Wielkiej Brytanii w 1952 r., kiedy to zaszczepiono chmury w celu ich sztucznego wytworzenia i wywołania deszczu. Była to bardzo dramatyczna powódź, w której zginęły 34 osoby, a wiele domów zostało zmiecionych z powierzchni ziemi. Oczywiście istnieją jeszcze gorsze katastrofy, ale związek był bardzo oczywisty. Oczywiście przez wiele lat było to wyciszane, aż w końcu wyszło na jaw. Następnie był projekt Stormfury, który trwał od 1962 do 1971 roku, w ramach którego próbowano wpływać na huragany za pomocą tak zwanego zasiewu, tj. poprzez rozprzestrzenianie cząstek. Dziś robi się to znacznie bardziej profesjonalnie niż wtedy. Wtedy był to tylko projekt badawczy. Prawdopodobnie większość ludzi zdaje sobie sprawę z Projektu Popeye, w ramach którego podczas wojny w Wietnamie celowo wywoływano duże opady deszczu, aby zamulić i uniemożliwić Wietkongowi szlaki zaopatrzeniowe. Na koniec chciałbym również przypomnieć, że przeprowadzono ponad 2000 testów bomb atomowych. Dlaczego więc trzeba tak często testować tak niszczycielską i zanieczyszczającą bombę? Chodzi mi o to, że jeśli chce się ją zbudować, i tak już stawiam za tym znak zapytania, to wystarczą dwa lub trzy testy, wtedy wiesz, co ona robi. I nadal można to wykryć dzisiaj, w wodzie, w glebie i w atmosferze, całą tę radioaktywność. Istnieją dziesiątki, jeśli nie setki, oficjalnych dokumentów, z których niektóre zawsze były publicznie dostępne, a niektóre zostały później odtajnione, zwłaszcza w USA, więc naprawdę można spędzić godziny na ich badaniu i pobieraniu. Chciałbym pokrótce pokazać tutaj jeden z nich, propozycję modyfikacji pogody przed Kongresem USA. To bardzo obszerny dokument, liczący prawie 200 stron. A w nim - przetłumaczyłem go specjalnie, jest z 1978 roku - i mówi, że w ciągu ostatnich 30 lat, od 1947 do 1978 roku - nie mówię o dniu dzisiejszym, o ostatnich 30 latach - 110 programów manipulacji pogodą zostało przedstawionych Kongresowi USA i również zatwierdzonych. Następnie Kongres zainicjował i sfinansował krajowy, tj. ponadnarodowy, program badawczy w 1978 roku. W tamtym czasie krytykowano fakt, że w USA nie istniało prawo krajowe, które regulowałoby wszystkie te kwestie. Musieli znaleźć sposób na obejście tego i chcieli uruchomić coś takiego. Oczywiście w tamtych czasach ludzie się bali, ponieważ już to robili - na przykład w Wietnamie - naturalnie obawiali się, że wróg może zrobić to samo lub że nagle zostaną oskarżeni jako naród, jeśli gdzieś będzie burza lub susza, że można wtedy powiedzieć: "To był atak", i oczywiście chcieli temu zapobiec. Dlatego musiało to zostać uregulowane prawnie. W rezultacie w 1978 r. - tj. zainicjowanym już w 1976 r. - i w 1978 r. w Nowym Jorku wprowadzono rezolucję prawną. Stało za tym ONZ, tj. Konwencja ONZ o zakazie stosowania w czasie wojny manipulacji pogodą lub technik modyfikujących środowisko w ogóle. Prawo to zostało również ratyfikowane przez Szwajcarię, więc wiele krajów na całym świecie ratyfikowało to prawo. Szwajcaria ratyfikowała je w 1988 roku, co oznacza, że stało się ono prawem federalnym, można je znaleźć w Federalnym Zbiorze Praw, jest to numer 515.06. To prawo faktycznie brzmi dobrze i jak powiedziałem, Stany Zjednoczone zainicjowały je w latach 1976-1978 z obawy, że ich wrogowie mogą zrobić to samo. Takie prawo nie oznacza, że trzeba go przestrzegać. Brzmi bardzo dobrze, pierwsze dwa główne artykuły również brzmią bardzo dobrze, tak naprawdę chodzi o to, że jest to zabronione. Ale potem jest trzeci artykuł tej ustawy, a ten trzeci artykuł stwierdza przede wszystkim, że używanie do celów pokojowych jest oczywiście dozwolone. Ale nie definiuje, czym są cele pokojowe. Następnie w artykule 3 znajduje się drugi podartykuł, który stanowi, że umawiające się państwa zobowiązują się nawet do wspierania tego: Angażować się w dzielenie się wiedzą, uczestniczyć w tym finansowo. Nie muszą w tym aktywnie uczestniczyć, ale muszą to wspierać i wnosić swój wkład. A potem jest wisienka na torcie: istnieje tak zwane porozumienie w sprawie tego artykułu 3, które stanowi, że nie dotyczy ono kwestii, czy taka technologia modyfikująca środowisko narusza obowiązujące przepisy prawa międzynarodowego. Przypomina mi to trochę prawo, które ma zostać wprowadzone w celu zwalczania pandemii. Być może je znasz, ale Szwajcaria ratyfikowała je w 1988 roku. To naprawdę przerażające. Pozwólcie, że wrócę do USA i pokażę wam inny opublikowany dokument, który był propozycją dla Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych dotyczący perspektyw na 2025 r. Sam dokument pochodzi z 1996 r., a jego tytuł brzmi: "Pogoda jako mnożnik siły". Podtytuł brzmi: "Posiadamy pogodę do 2025 roku". Krótki wyciąg z tego dokumentu: po lewej stronie, że tak powiem, jak zniszczyć wroga, po prawej, jak wspierać siebie i swoich partnerów. Tylko kilka słów kluczowych: Uszkodzić wroga deszczem, falami przypływu, które powinny również pogorszyć morale żołnierzy - po drugiej stronie, że tak powiem. Ale można też sprowokować suszę, niedobór wody, aż ludzie będą w tak złej sytuacji, że się poddadzą. Można sprowokować burze, można manipulować jonosferą - wrócę do tego później - tak, by wróg nie mógł już nawiązać kontaktu radiowego lub nie mógł już dostrzec naszych samolotów za pomocą radarów. Można albo pozwolić mgle i chmurom rozproszyć się, by wróg nie mógł się ukryć, albo uformować je, by go zaskoczyć. Możesz także rozpoznać, czy wróg używa takich technik, czy nie. A twoje własne praktyki są dokładnie odwrotne, że tak powiem. Tak, więc jeśli sam masz duży transport, upewniasz się, że nie ma deszczu, że drogi są suche, burze w razie potrzeby, optymalizujesz również jonosferę, jeśli sam potrzebujesz sygnałów radarowych i potrzebujesz dobrych połączeń radiowych i tak dalej. W tym dokumencie - nadal jest to ten sam dokument - mówi się również, jako podsumowanie, że gdy warunki zostaną spełnione, musimy również być w stanie rozmieścić pył węglowy - ten dokument wyraźnie mówi o pyle węglowym, a mianowicie drobnym pyle węglowym - w pożądanym regionie, tj. we wrogim regionie, w sposób kontrolowany, bezpieczny, opłacalny i niezawodny. Metody zostały ocenione i stwierdzono, że zbadano już niezliczone techniki rozpylania. Dokument pochodzi z 1996 roku, a najbezpieczniejszą i najtańszą metodą jest rodzaj dopalacza do silników odrzutowych, tj. urządzenie rozpylające zamontowane za silnikiem w celu wtryskiwania pyłu węglowego do strumienia spalin. Gdy samolot przelatuje przez ten obszar, jest on aktywowany lub może zostać ponownie dezaktywowany. Dlaczego pył węglowy? To ekscytujące. Jest jeszcze jeden dokument, który został opublikowany na mocy ustawy o wolności informacji, FOIA, że tak powiem, w późniejszym terminie. Kiedyś był to poufny, tajny dokument. Pochodzi z laboratorium Philipsa od szefa działu geofizyki. Oczywiście zawsze doradzali rządowi amerykańskiemu, wojsku itp. Mówi o tym, jak można zwiększyć ilość deszczu, zmniejszyć ilość deszczu, zwiększyć ilość chmur cirrus, innymi słowy chmur welonowych, które mamy teraz przez cały czas - po prostu nie są naturalne, ale je mamy - lub jak można rozproszyć mgłę. I cała sprawa - to tylko rozdział czwarty, właśnie go wyciągnąłem, że tak powiem - z czarnym węglem, modyfikacją pogody za pomocą czarnego węgla jest tam wyraźnie. Pominę to. Jest wiele, wiele takich dokumentów. To przerażające, jakiego rodzaju broń jest badana i testowana. Chciałbym krótko zacytować książkę, bardzo ciekawą książkę. Znalazłem ją w oryginale - antykwaryczną. Książka nosi tytuł "Unless Peace Comes", na co oczywiście należy mieć nadzieję. Została zredagowana przez Nigela Caldera w 1968 roku, więc istnieje już od kilku lat. Nigel Calder był bardzo wpływowym i znanym dziennikarzem naukowym. Poprosił czołowych doradców wojskowych i czołowych naukowców, aby każdy z nich wniósł do tej książki rozdział o swojej pracy, o tym, jak doradzają rządowi i jakie badania prowadzą. Najbardziej szalony i ekscytujący rozdział w tej książce, która składa się z 17 rozdziałów, nosi tytuł "Jak niszczymy środowisko". To tytuł rozdziału, który został napisany przez nieżyjącego już profesora Gordona MacDonalda, który był szefem geofizyki i fizyki planetarnej na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Był on członkiem sztabu doradczego prezydenta Lyndona Johnsona, którego już cytowałem. Fragment tego rozdziału jest przerażający do przeczytania, a on pisze o aktualnych badaniach prowadzonych w 1968 roku. Można tworzyć zimne chmury poprzez formowanie kryształków lodu, można tworzyć ciepłe chmury poprzez sztuczne powiększanie istniejących kropelek cząsteczkami. Można tworzyć suche chmury, z których nie pada deszcz, co ostatnio często się zdarza. Można celowo powiększać chmury wokół burzy, aby ją zmienić, wzmocnić lub osłabić. Można zrzucać metalowe folie lub cząsteczki metalu - w jego czasach były to jeszcze metalowe folie - aby wygenerować więcej błyskawic. Innymi słowy, błyskawice, które następnie pojawiają się bez deszczu, bez burzy. My również dobrze o tym wiemy. Można tworzyć huragany, można zapobiegać parowaniu powierzchni wody za pomocą warstw polimerowych, aby nie było chmur, nawet jeśli temperatura wzrośnie. W rzeczywistości spowodowałoby to odparowanie większej ilości wody. Można zmienić globalny klimat, a on pisze, że robi to naturalnie, więc można dobrze ukryć te działania. Nikt nie zorientuje się, czy jest to naturalne, czy ktoś za tym stoi. To nie wszystko, mam jeszcze drugą stronę. Można tworzyć dziury w warstwie ozonowej. Rok 1968, tak dla matematyki. Istnieje świetna sztuczka, której można użyć do przeprowadzenia detonacji nuklearnej, podziemnego testu detonacji nuklearnej pod pokrywą lodową Antarktydy. Pokrywa lodowa Antarktydy ma grubość około 100 kilometrów, co stanowi niewiarygodną ilość lodu. Ciepło pod tą warstwą lodu wytworzy warstwę wody, a duża część tego lodu zsunie się do morza jak na zjeżdżalni. Może to wywołać globalną epokę lodowcową. Jest to stosunkowo proste. Można wysadzić pasy przybrzeżne i wywołać tsunami. Nie wiem, kto wiedział, czym jest tsunami w 1968 roku. Ja wiem dopiero od 2006 roku, choć wcześniej studiowałem fizykę. Ale nie byłem zaznajomiony z tsunami. Trzęsienia ziemi mogą być generowane poprzez aktywację warstwy wody, która znajduje się około 10 kilometrów pod ziemią. Jest to bardzo blisko tak zwanego punktu potrójnego. Nie chcę teraz szczegółowo omawiać zagregowanych stanów skupienia wody, wyłącznie ze względu na czas. Bliskość punktu potrójnego oznacza, że woda jest najgęstsza i może stosunkowo szybko przejść w stan przechłodzonej wody lub pary itd. Jeśli słyszysz, że epicentrum trzęsienia ziemi znajduje się na głębokości 10 kilometrów, zawsze powinieneś być czujny. Ekscytujące jest to, że wszystkie poważne katastrofy, takie jak Fukushima, miały epicentrum na głębokości 10 kilometrów. Nie mogę niczego udowodnić, ale to interesujący zbieg okoliczności. Można przekierować strumień odrzutowy. Pokażę to krótko później. Dla tych, którzy nie wiedzą, czym jest prąd strumieniowy: są to silne wiatry o wysokości około 10 kilometrów, które krążą po całym świecie. Mogą one wywoływać tornada. Myślę, że wspomniałem już o tym na poprzedniej stronie. A kwintesencją tego rozdziału w książce profesora MacDonalda jest to, że można rozpoznać i wykorzystać niestabilności na Ziemi. Innymi słowy, tam gdzie coś jest zawsze na krawędzi, wystarczy włożyć w to trochę energii, aby móc pokierować tym w jednym lub drugim kierunku. I wreszcie, mówi też o kontroli umysłu. O tym, że fale elektromagnetyczne mogą być wykorzystywane do sprawowania kontroli umysłu nad ludzkością. Wierzę, że to również coraz bardziej wychodzi na powierzchnię, że w rzeczywistości jest to intensywnie badane od dziesięcioleci. Istnieje również wiele patentów na ten temat. To przerażające, co już zostało zrobione. Zwłaszcza w programie MK-ULTRA, na przykład. Jest to również wykorzystywane w dobrym celu. Jest mierzone za pomocą EEG - elektroencefalogramów. Mierzy się, które fale mózgowe są w jakim stanie. Następnie można to odtworzyć i wprowadzić ludzi w bardzo specyficzne stany. Nie będę się w to szczegółowo zagłębiał, znowu wyłącznie ze względu na czas. To ogromny temat, nie mogę go teraz otworzyć. W 1999 r. Rada Europy sporządziła 35-stronicowy raport. Specjalna komisja Rady Europy. Dotyczy on tak zwanego projektu HAARP. Z dwoma literami A. Oznacza to "High Frequency Active Auroral Research Programme". Odbywa się on na Alasce. Obecnie takie stacje znajdują się niemal na całym świecie. Oczywiście są to stacje badawcze "w cudzysłowie". Do tego, co to jest, wrócę później. Chodzi o systemy manipulacji jonosferą. Jonosfera to bardzo wysoka część naszej atmosfery. Około 80 kilometrów i wyżej. Jest zjonizowana, ponieważ stale mamy tam ładunki elektryczne, które są jonizowane przez wiatr słoneczny, a następnie odchylane. Prąd stale przepływa przez tę plazmę. Jest tam elektrycznie i oczywiście szczególnie łatwo jest tam manipulować rzeczami. Rada Europy lub Komisja Europejska pisze, że jest to część broni elektromagnetycznej i stanowi bardzo niebezpieczne zagrożenie dla całego środowiska i oczywiście dla zdrowia ludzkiego, ponieważ projekt ma na celu penetrację bardzo wrażliwego energetycznie obszaru całej biosfery. Nie tylko w jonosferze, ale także tutaj. Jest to niezwykle niebezpieczna działalność. Obecnie istnieje wiele takich stacji nadawczych fal radiowych i z pewnością mają one wpływ na zdrowie nas wszystkich. Przejdę teraz do projektu HAARP i jego podstawowego patentu. Został on przyznany w 1987 roku. Tytuł patentu brzmi: "Modyfikacja obszaru w atmosferze, jonosferze lub magnetosferze". Magnetosfera znajduje się jeszcze wyżej niż jonosfera. Jonosfera to nasz magnetyczny pas ochronny, który jest bezpośrednio połączony z polem magnetycznym Ziemi i jest zorientowany wokół świata w kształcie torusa. W związku z tym, jak wspomniałem na początku, możliwe jest manipulowanie ziemskim polem magnetycznym. Patent stwierdza, że plazma może być podgrzewana. To wypycha ją w górę, a następnie w miejscu, w którym się uniosła, powstaje próżnia. Jeśli podgrzeję powietrze i wzniesie się ono do góry, na dole powstanie podciśnienie. Wywołuje to ruch poziomy, czyli wiatr. Następnie mogę użyć tego promieniowania elektromagnetycznego do zmylenia, odchylenia lub nawet zniszczenia pocisku. To jest system broni. To jest wojna gwiazd, która była propagowana przez USA w latach 90-tych. Ten sam patent stwierdza również, że można zmienić stężenie ozonu lub azotu. Można zmienić stężenie dwutlenku węgla. Tlenek węgla - jeszcze bardziej niebezpieczny. Tlenki azotu i inne substancje mogą zostać skoncentrowane lub rozcieńczone w celu zarządzania przepływami środowiskowymi. Istnieje również możliwość zmniejszenia lub nawet wyłączenia ziemskiego pola magnetycznego. Celem jest oczywiście odbijanie pocisków, ale nie tylko. Naprawdę szalone jest to, że można manipulować cząsteczkami plazmatycznymi, które znajdują się wysoko w atmosferze, tak aby tworzyły soczewkę, soczewkę optyczną, dzięki czemu można skupić wiązkę światła słonecznego na punkcie na Ziemi. Wielu z was próbowało rozpalić krzesiwo za pomocą szkła powiększającego. Robiłem to często jako dziecko. Można to zrobić na dużą skalę. Słowo kluczowe pożary lasów lub inne pożary lub problemy z ciepłem itp. Tak wygląda ten oryginalny las antenowy na Alasce. Są to anteny krzyżowo-diagonalne, czyli typowe anteny radiowe. Za pomocą tych anten można generować częstotliwości od 30 kHz do 300 MHz. Są to typowe fale radiowe. To, co wyjaśniłem wcześniej, wygląda mniej więcej tak. Naciskasz górną część atmosfery do wysokości jonosfery. Tworzy to podciśnienie. Następnie występuje ruch poziomy i odpowiadający mu ruch wiatru. Jeśli przeliczymy te częstotliwości, o których wspomniałem wcześniej z HAARP, na długość fali, jeśli spojrzymy na falę Herza, otrzymamy długość fali od 10 metrów do 15 kilometrów. Koryto fali, brzuch fali, ma połowę tej długości, tj. od 5 m do 7,5 km. Tutaj widać, że istnieją różne warstwy przewodzące. Oczywiście mamy tylko jonosferę, która przewodzi prąd. Na dole wciąż mamy warstwy przewodzące. Jak to osiągnąć? Poprzez rozprzestrzenianie cząstek przewodzących dalej w atmosferze. Są one bardzo pomocne w osiąganiu pewnych efektów za pomocą fal HAARPA. Przejdę teraz do dokładnego omówienia używanych cząsteczek. Przyniosę tutaj kolejny patent. To bardzo stary patent, który został przyznany w 1966 roku. Został przyznany Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych, nie prywatnej firmie, ale państwu. Chciałbym wspomnieć, że w tamtym czasie, zgodnie z amerykańskim prawem patentowym, patent mógł być utrzymywany przez maksymalnie 17 lat. Ale to kosztuje dużo pieniędzy. Im starszy patent, tym więcej trzeba płacić za jego ochronę. Płacono więc przez całe 17 lat. Mimo że ten patent jest tak stary, uważam go za bardzo istotny. Jest to przykład dziesiątków, jeśli nie setek patentów, metalicznej mieszanki do wytwarzania higroskopijnego dymu. Innymi słowy, dymu, który przyciąga wodę, przyciąga parę wodną. I mówi, że potrzebna jest metaliczna mieszanka, która zawiera następujące składniki: Węglany litu, sodu, potasu, cezu, rubidu, wapnia, magnezu, strontu i baru oraz ich mieszaniny. Ponadto, metale lekkie, takie jak aluminium, magnez, cynk lub cyrkon lub ich mieszaniny. Ponadto nieorganiczny środek utleniający, taki jak azotany, nadchlorany, sód, lit, potas, wapń, bar i stront. Dodatkowo związek polihalogenowy, do którego przejdę później, taki jak heksachloroetan lub oktachloropropan, został opatentowany, przyznany i utrzymywany przez 17 lat przez Marynarkę Wojenną Stanów Zjednoczonych. Kolejny taki patent, który mówi, że stratosferyczne cząsteczki Welsbacha mogą być wykorzystane do zmniejszenia globalnego ocieplenia. Już wtedy, w 1991 r., zajmowano się zmianami klimatycznymi, a Welsbach był badaczem, stąd cząsteczki Welsbacha. To jedna z osób, które wpadły na ten pomysł. Pokazuję to tylko dlatego, że jest tu napisane, że najlepiej nadaje się tlenek glinu lub tlenek toru. Aluminium zostało już wspomniane jako jedno z najczęstszych zanieczyszczeń w dzisiejszej atmosferze. Istnieje wiele patentów, z których jeden mówi, że cząsteczki podobne do piasku mogą być wprowadzane do górnej atmosfery. Stosunkowo łatwo jest przerobić Boeinga 737, aby przewoził 25 ton ładunku na wysokość 18 000 metrów. Patent ten został przyznany w 2018 roku. Mówi również, że cząsteczki pozostają tak wysoko w atmosferze przez około dwa lata. Pokażę ci jeszcze jeden, mam nadzieję, że nie jest zbyt nudny. To patent firmy GelTech Solutions. Istnieją niezliczone filmy na YouTube na ten temat. Nazywają się "ściganie huraganów". Sfilmowali z samolotów, jak wzmacniają lub osłabiają huragany. Wynaleźli coś naprawdę wspaniałego - polimer, czyli związek plastiku. Jest on rozpylany w chmurze, chmura wysycha, a następnie z nieba spada żel. To kolejny sposób na zapobieganie deszczom. A wracając do aspektu zdrowotnego. Kolejny stosunkowo nowy patent został przyznany w 2015 roku, tym razem pewnej firmie prawniczej. Zwykle jest to znak, że wynalazcy lub prawdziwi właściciele chcą pozostać nieznani. Stwierdza on, że jest to latający system aplikacji toksycznych komarów przy użyciu dronów, czyli bezzałogowych statków powietrznych. Jeśli spojrzysz na rysunki patentu, możesz nie zobaczyć go tutaj tak dobrze, powiększyłem go. Nie umieściłem tego, to jest rysunek patentowy z czaszką w ładunku drona. W mediach głównego nurtu słyszy się i czyta coraz więcej o tym, co naprawdę się robi. Ale zawsze mówią, że nie jest to robione, jest to pilnie potrzebne ze względu na zmiany klimatyczne. To jeszcze większe oszustwo niż corona, ale nie mogę otworzyć tego tematu z powodu ograniczeń czasowych. W każdym razie istnieje bardzo interesująca książka profesora Davida Keitha. Nie polecam jej kupować, ale jeśli ktoś jest zainteresowany, mogę udostępnić jej fragmenty. Mam ją pod tytułem "A Case for Climate Engineering", więc musimy zająć się inżynierią klimatu. W moich oczach jest on obecnie liderem badań nad geoinżynierią, który oczywiście zawsze mówi, że tego się nie robi. Wiemy dokładnie, jak to zrobić, ale nie jest to robione. Twierdzi, że wszyscy są teoretykami spiskowymi. Opisuje szczegółowo, że chce połączyć mikrocząstki 5 nanometrów tlenku glinu, 30 nanometrów metalicznego, tj. czystego aluminium, a następnie 15 nanometrów tytanianu baru, jak kanapkę, ponieważ optymalnie odbijałyby światło słoneczne z powrotem w kosmos. Jest też inna książka, o której być może już słyszeliście, Jak możemy zapobiec katastrofie klimatycznej autorstwa niejakiego Billa Gatesa. Oczywiście nie polecam jej kupować. Jest tam po prostu napisane, że to bardzo opłacalna inwestycja. Nie powiem nic więcej na ten temat. Przejdę teraz do wpływu na zdrowie, ponieważ jest to najważniejsza kwestia. A więc popiół lotny. Wcześniej pokazywałem dokumenty mówiące o pyle węglowym. Popiół lotny jako czynnik ryzyka raka płuc. Jest to artykuł przeglądowy, tj. artykuł podsumowujący wiele badań. Ukazał się on w "Journal of Advances in Medicine and Medical Research". Wykazał, że krzemiany glinu, tlenku żelaza, magnetytu, radionuklidy, czyli nuklidy radioaktywne, nawet emitery alfa, które są najbardziej niebezpieczne, jeśli się je wdycha, , czysty krzem nie jest zdrowy, arsenuu, znany również jako trucizna, kadmuu i chromu są obecne, więc mogą wyraźnie powodować zwiększonego raka płuc lub zwiększonego stresu oksydacyjnego komórek, cytotoksyczności, tj. toksyczności komórek i genotoksyczności, więc również zmieniają genom. Azbest jest interesujący, wszyscy znają go jako bardzo toksyczną substancję. Jest to włóknisty krzemian, który zawiera również dużo tlenku żelaza w tak zwanej biodostępnej formie. Wiemy, jakie poważne przypadki raka płuc on spowodował. Inne badanie przeglądowe z 2019 r., również z Journal of Advances in Medicine and Medical Research, wykazało, że narażenie na nanocząsteczki tlenku żelaza prowadzi do chorób serca, które ponownie powodują stres oksydacyjny. W tym artykule stwierdzono, że narażenie na tlenek żelaza może również prowadzić do chorób serca. Autorzy tego badania, niejaki Marvin Herndon, który wraz z kolegami bardzo intensywnie pracuje nad tym tematem, piszą również w tym artykule, że konieczne jest zaprzestanie geoinżynierii poprzez rozprzestrzenianie aerozoli, zwłaszcza popiołu lotnego, bardzo drobnego pyłu popiołowego, aby nie zniszczyć całej biosfery. Nawiasem mówiąc, to jedno z niewielu zdjęć, których nie zrobiłem sam, jest autorstwa Lilian Anselmetti z Aufrecht Bern. Bardzo dziękuję za ich udostępnienie. Myślę, że są to niesamowite obrazy chmur, które widziała w okolicach Berna. Inne badanie z 2017 r. stwierdza, że zanieczyszczenie biosfery rtęcią znacznie wzrasta i że musi to być również konsekwencją manipulacji klimatem. Zostało ono opublikowane w "Journal of Geography, Environment and Earth Science International". Było to badanie, a nie przegląd. Do pomiaru wody deszczowej i śniegu wykorzystano spektrometrię mas. Zmierzono niezwykle wysokie poziomy rtęci wynoszące 2 mikrogramy na gram. Chociaż przepisy RoHS znacznie zmniejszyły ilość ołowiu i rtęci w ciągu ostatnich 20 lat, zanieczyszczenie to rośnie. Wiąże się to również z zagrożeniami dla zdrowia o charakterze neurologicznym, sercowo-naczyniowym i moczowo-płciowym. Może powodować bezpłodność, wpływać na układ odpornościowy, a także uszkodzić DNA. " Inne badanie, o którym chciałbym wspomnieć, z czasopisma Advances in Social Sciences Research Journal, dotyczy sekwoi w Kalifornii, tych lasów sekwoi. Niektóre z nich mają ponad 3000 lat. Doświadczyły one znacznie cieplejszego klimatu, niż twierdzimy lub faktycznie mamy dzisiaj. Doświadczyły niesamowitych pór suchych, mokrych i zimnych. Wciąż żyją, a teraz wszystkie wymierają. Bliższe ich zbadanie pokazuje, że sztuczna susza jest powodowana przez dziesięciolecia, w Kalifornii przez dziesięciolecia przez geoinżynierię. Toksyczne nanocząsteczki wyraźnie powodują obumieranie drzew. W szczególności zawartość aluminium w tych nanocząsteczkach powoduje, że drzewa zamykają aparaty szparkowe, tj. aparaty szparkowe w igłach lub liściach. Drzewa nie mają już wtedy możliwości wymiany wilgoci i nie mogą wchłaniać CO2. Nawiasem mówiąc, CO2 jest gazem życia par excellence. Bez CO2 nie byłoby roślin zielonych. Istnieje nawet stosunkowo niedawne badanie przeprowadzone przez NASA, które stwierdza, że Ziemia stała się bardziej zielona w ciągu ostatnich 15 lat. Pisze, prawdopodobnie z powodu zwiększonego CO2. Co w tym złego? Ale to tylko zdanie podrzędne. Jednym z bardzo ważnych czynników jest dziura w warstwie ozonowej, która staje się coraz większa. Nie słyszymy już nic na ten temat. CFC zostały zakazane już w latach 80-tych. Teraz nie ma już czym nas nękać. Nie mówi się więc, że dziura w warstwie ozonowej staje się coraz większa. Teraz wiemy, jak można ją powiększyć. Sam rząd USA przyznał to już w swoich licznych dokumentach. Dziura ozonowa oznacza, że możemy mierzyć promieniowanie UVB i UVC na powierzchni Ziemi. Nauka głównego nurtu przyznaje również, że mamy znacznie wyższe poziomy UVB i UVC. Jest to niebezpieczne promieniowanie UV o długości fali od 100 nanometrów do około 400 nanometrów. To naprawdę niebezpieczne promieniowanie UV. W przeszłości nie mieliśmy go na powierzchni Ziemi. Dociera do nas przez dziurę w warstwie ozonowej. Jest to oczywiście tak samo niebezpieczne dla nas, ludzi, jak i dla sekwoi. Pominę teraz kilka następnych badań, ponieważ zawsze prowadzą one do tego samego. Co to wszystko wywołuje. Katastrofalna śmiertelność pszczół, śmiertelność owadów, wszystkie problemy z algami. Te toksyczne zakwity glonów, które w rzeczywistości powstają z powodu śmierci planktonu. Całe to zanieczyszczenie nanocząsteczkami i dziura w warstwie ozonowej. Populacje ptaków zmniejszają się, również pośrednio, ponieważ owady znikają, podobnie jak nietoperze. To wszystko są badania, które czytałem. Są one naprawdę przerażające pod względem wpływu na całe środowisko, a nie tylko na nasze zdrowie. Co może być ważnym czynnikiem powodującym emisję cząstek stałych. Nadal nie mogę powiedzieć, czy tylko samoloty są przerabiane, jak opisano w patencie, tylko do rozpylania. B-77 z 25-tonowymi zbiornikami. A może każdy odrzutowiec pasażerski również rozpyla? Nie jestem pewien. Podejrzewam, ale to tylko przypuszczenie, że oba te procesy są prowadzone równolegle. Obecne paliwo NATO Jet Propulsive 8, JP8, zawiera niewiarygodnie dużą liczbę niebezpiecznych dodatków. NATO nie informuje swoich państw członkowskich, czym są te wszystkie dodatki. Zapewniają one ochronę przed mrozem, wybuchem, dobrą odporność na przechowywanie i temperaturę. Można jej używać zarówno w regionach arktycznych, jak i na pustyni. Można go również używać do obsługi kuchenki kempingowej, statku lub samolotu. Potrzebuje dodatków bez końca. Istnieje bardzo dobre badanie przeprowadzone przez Marion Hahn. Można je również znaleźć w Internecie. Sama zachorowała, ponieważ mieszkała w pobliżu bazy sił powietrznych. Potrafi całkiem dobrze wykazać, że musi to być spowodowane JP8. Tutaj można zobaczyć, że znalazłem dziesiątki wojskowych dokumentów badawczych z Sił Powietrznych USA. Oto przykład dokumentu badawczego. Myślę, że pochodzi z lat 90-tych lub 00-tych. W każdym razie, paliwo zostało przeanalizowane przez Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych. W JP8 wykryto aluminium, bar, beryl, ołów, kadm, chrom, kobalt, żelazo, miedź, molibden, sód, nikiel, stront, tytan, wanad, cynk i cynę. A potem oczywiście tlenki wszystkich tych metali, a także wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, takie jak naftaleny i alkilopodstawione naftaleny, wszystkie niezwykle zdrowe dodatki. A jeśli spojrzeć teraz na paliwo NATO, to jest to paliwo wojskowe. W Europie istnieje system rurociągów, a to zdjęcie pochodzi z Wikipedii. Wszystko, co tu napisałem, pochodzi z Wikipedii. Zwykle nie cytuję Wikipedii, ponieważ większość z nich i tak nie jest prawdziwa. Ale tutaj jest to zdjęcie z lat 70-tych. Co ciekawe, nie zostało ono zaktualizowane. A tutaj można zobaczyć ten system rurociągów w całej Europie. Szwajcaria nie została tu jeszcze uwzględniona. Ale artykuł w Wikipedii podaje, że 90% transportowanego paliwa zostało już sprzedane klientom cywilnym w 2009 roku - z tego paliwa lotniczego. Do największych klientów cywilnych należą lotniska we Frankfurcie, Kolonii, Bonn, Zurychu i Monachium. Paliwo NATO dla cywilnych samolotów pasażerskich. W 2016 roku sprzedano 12 milionów metrów sześciennych tego paliwa klientom cywilnym w Europie. Powiedziałem wcześniej, że główny nurt publikuje coraz więcej artykułów na ten temat, a następnie mówi: tak, to nie może być prawda. Inny artykuł, który pojawił się w mainstreamie dwa tygodnie temu, był niewiarygodny. Wszędzie, w tym SRF, Watson, nawet w świecie anglojęzycznym itp. Stwierdzono, że woda deszczowa nie nadaje się już do picia w żadnym miejscu na ziemi. Nawet na Antarktydzie lub na wyżynach Tybetu jest ona nadal 14 razy wyższa niż limit ustalony przez amerykańską Agencję Ochrony Środowiska. A przede wszystkim chodzi o tak zwane PFAS i PFOA. Są to poli- i perfluorowane węglowodory, czyli węglowodory zawierające fluor. Znajdują się one w - a następnie oczywiście w głównym nurcie - makijażu, szamponach, opakowaniach i środkach czyszczących. Więc teraz znów jesteśmy winni. Ale badanie przeprowadzone przez Siły Powietrzne właśnie wykazało, że związki fluoru występują tam na dużą skalę. Najgorsze w tych związkach fluoru jest to, że pochodzą one z góry. To jest oryginalne badanie, które było cytowane w głównym nurcie. Zawsze szukam oryginalnych badań. Chcę przeczytać, co zrobili badacz Interesujące jest również to, że Tagesanzeiger cytuje badacza z Danii. Martin Scheringer, badacz z ETH, jest nawet w to zaangażowany. Być może mógłbym się z nim skontaktować i zapytać, czy wzięli również pod uwagę składniki atmosferyczne. Następnie poszperałem trochę więcej i natknąłem się na książkę. Nazywa się "Forever Chemicals", czyli chemikalia, które nie ulegają degradacji i pozostają w obiegu ziemskim przez bardzo długi czas. Chodzi głównie o PFOA i PFAS, czyli perfluorowane i polifluorowane węglowodory. Mówi się, że tylko cztery z nich są faktycznie znane i zostały przeanalizowane w celu określenia, jak niebezpieczne i toksyczne są. I że tylko te cztery można naprawdę dobrze wykryć. Jednak na samej liście znajduje się 6500 substancji, a prawdopodobnie jest ich ponad 10 000. Widzę, że Alex tam jest, więc pominę resztę. Chciałbym bardzo krótko powiedzieć, że promieniowanie niejonizujące i pola elektromagnetyczne mogą również powodować zaburzenia genetyczne o charakterze pośrednim. Wiem jednak, że nadchodzi kolejny mówca, więc z czystym sumieniem mogę to pominąć. Nie tylko rozpylane substancje stanowią zagrożenie dla zdrowia, ale także wszystkie fale radiowe i mikrofale, które na nas padają. I mówię tylko o tych manipulacjach pogodowych. Pomijam tu 5G, a nawet 4G, 3G itd. Tak, ostatnia rzecz to zdjęcia, które sam zrobiłem w marcu i kwietniu. Na projektorze nie widać tego tak dobrze. Naprawdę w górach wygląda to jak smog nad Los Angeles. To po prostu nie może być naturalne. I na tym skończyłem. Pominąłem kilka rzeczy. Mam nadzieję, że nie przesadziłem za bardzo. Dziękuję bardzo za uwagę.

  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Zmiana klimatu czy sterowanie pogodą?
    Ekstremalne warunki pogodowe, takie jak susze lub ulewne deszcze, są obecnie natychmiast obwiniane za CO2 wytwarzany przez człowieka. Jednak metody kontroli pogody, które mogą powodować taką ekstremalną pogodę, są badane i opatentowane od dziesięcioleci. Preferowanymi środkami są drobne pyły aluminium, wapnia i innych substancji. Są one zawarte w paliwie zwykłych samolotów cywilnych i są uwalniane do atmosfery poprzez gazy spalinowe z turbin, ale są również rozpylane w ukierunkowany sposób przez specjalne samoloty. Te drobne pyły mogą być elektryzowane, uzupełnione nimi masy powietrza mogą być specjalnie ogrzewane lub chłodzone za pomocą fal radiowych. W ten sposób kompleks wojskowy może celowo tworzyć obszary wysokiego i niskiego ciśnienia, kierować masami powietrza, tworzyć lub rozpraszać chmury, a tym samym generować deszcz, grad, śnieg lub suszę. Można powiedzieć, że jest to broń. Gaz CO2 może podnosić nastroje, ale pogodę tworzą inni.
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~zzz [178.73.33.*]
    Atak Iranu na Izrael. Część rakiet osiągnęła swój cel [NAGRANIA]
    Iran wystrzelił rakiety w kierunku Izraela. W całym kraju rozbrzmiały syreny alarmowe, a miliony mieszkańców otrzymało polecenie zejścia do schronów. Mowa o 181 pociskach balistycznych i manewrujących. Wiadomo już, że część z nich dotarła do celu.
    https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/iran-zaatakowal-izrael-czesc-rakiet-osiagnela-swoj-cel-nagrania/063dgqs,79cfc278
    Szturm trwa. Twierdza Wuhłedar upada
    Siły zbrojne Rosji zbliżają się do centrum miasta Wuhłedar w Ukrainie. Jak poinformował Wadym Fiłaszkin, przewodniczący obwodu donieckiego, wcześniej z oblężonego miasta ewakuowano wszystkie dzieci.
    https://wiadomosci.wp.pl/twierdza-upada-rosjanie-zblizaja-sie-do-centrum-wuhledaru-7077024894831552a

  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~JW [149.156.235.*]
    https://rumble.com/v5h9nw3-max-kolonko-election2024-may-not-be-decided-in-november-z-maxtvgo.com.html?e9s=src_v1_upp
  • ELEKTRIM -TO WSZYSTKO... TO MOŻE BYĆ "USTAWKA " Autor: ~JW [149.156.235.*]
[x]
ELEKTRIM -11,88% 6,01 2008-01-10 16:29:47
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.