Czy chodzi o to, że BacterOMIC wykrywa poprawnie ponad 900 szczepów bakterii, ale nie potrafi określić poprawnie ich ilości? I zgłaszają z tego powodu do certyfikacji tylko pierwszą funkcjonalność (wykrywanie szczepów), a drugiej (określanie ich ilości) na razie nie certyfikują?
będzie pewnie kolejne epsi... nie wszystko naraz...bo widłowy nie nadąży... teraz najważniejsze to rejestracja i dopracowanie szczegółów , jest lepiej niż myślałem... tak trzymać!!!
Rozumiem to tak, że urządzenie przeszło testy dla 20 antybiotyków, a spodziewali się, że przejdzie dla wszystkich antybiotyków zalecanych w rekomendacjach CLSI i EUCAS. To miała być chyba główna przewaga konkurencyjna tego urządzenia. Dziwi jednak dalej sposób komunikacji z Zarządem. Wydaje się, że musieli wiedzieć o wynikach badań we wtorek, a pewnie i w piątek. Logicznym wydawałoby się poczekanie kilka dni z podjęciem formalnej Uchwały Zarządu. Podanie tej informacji łącznie z ESPI z wynikami badań i zrobienie chatu z inwestorami dziś. Mogliby wyjaśnić czy takich wyników się spodziewali ( robią przecież badania wewnętrzne), a jeśli nie to z czego to wynika.
Największą wadą inwestycji w Scope jest to że za każdym razem w ogóle trzeba "interpretować ESPI", bo one są tak napisane, że niby jest postęp, ale jednak nie do końca, a może w sumie to jest całkowicie do bani. Jak ktoś jest optymistą to otwiera szampana. Jak ktoś jest sceptykiem to się myśli jak tu się pozbyć akcji. A jak jest naprawdę wiedzą tylko krewni i znajomi królika, choć i to nie jest wcale pewne.
Tak, masakra, co za akcjonariat, że mu się coś nie podoba, kupuj jeden z drugim akcje i morda w kubeł, i ciesz się że masz, bo mogłeś nie mieć, zakop i czekaj, a jak sprzedadzą jakąś fajną spółkę to się dowiesz. Scope jest bardzo fajną spółką, tylko ma jedną wadę, tzw myślenie życzeniowe i jeszcze drugą - problemy z komunikacją typu we wtorek czat z zarządem, a w piątek dziwne Espi, że w sumie to działa tylko nie dokładnie to co chcieliśmy, albo w czwartek zwała na kursie, a ESPI za 3 dni. No i jeszcze trzecią - Total jako akcjonariusz, który wyrzuci kilkadziesiąt tysięcy akcji w 3 dni uwalając kurs, tak jakby nie mozna tego było zrobić na spokojnie przez 2 tygodnie i bez takiej zwały. Ale tak w ogóle to super spółka i jak sprzedadzą to będzie dywidenda i generalnie ekstra, polecam. I niedawno było po 170,więc kto chciał mógł sprzedać i nikt nie chciał. Cierpliwości.
Scope to nie jest spółka na krótki termin, czy spekulację (chociaż…?). Wygląda na to, że u chłopaków w zarządzie apetyty rosną w miarę jedzenia. Gdy wchodziłem w tę spółkę dwa kata temu przy 72 zeta, to każdy liczył na sprzedaż PCR ONE na poziomie 100M i wzrost 3x plus dywidenda. Dzisiaj wszyscy mówią, że sprzedaż poniżej 200M to będzie porażka. Ale czekają… Czekamy… Nastroje coraz gorsze, bo każdy myślał, że za rok będzie bzykał Jamajki na ich plażach, w przerwie pomiędzy blantami. Ja to widzę tak:
1. chłopaki z zarządy dawno się zorientowali, że śpią na górze złota i podział dywidendy, gdzie na każdego przypadłoby 10baniek przestał być interesujący.
2. Rozglądają się po rynku przejęć, którego średnia cena w dobie Covidu wzrosła min 5x i się zaślinili.
3. Już teraz można sprzedać maszynkę za 100-200 M.
4. Ale za ile sprzedadzą jak ją trochę podrasują, dając klientowi linie produkcyjne i rynek…? Hę…?
5. Mają za co żyć, więc nie mają naszych dylematów, związanych z czasem
Obcięło mi ciąg dalszy wpisu, ale nie chce mi się tego jeszcze pisać, bo robota goni:)
Myślmy sami, bo Carlos i Mike wydają się przeciążeni naszymi pytaniami. Pewnie podyskutowali by z wami na temat ew, scenariuszy:)