Po Brexicie Polacy mogą spodziewać się nowych regulacji Wielkiej Brytanii w sprawie dostępu imigrantów do rynku pracy, problemu z otrzymaniem prawa stałego pobytu czy ograniczenia dostępności świadczeń socjalnych.
Polacy to najliczniejsza grupa imigrantów w Wielkiej Brytanii – oficjalne statystyki wskazują, że w Zjednoczonym Królestwie znajduje się ich ponad 850 tys. Nie dziwią więc wyniki sondażu przeprowadzonego przez Uniwersytet w Edynburgu, według których Polacy popierają pozostanie Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Czego mogą obawiać się polscy imigranci po wprowadzeniu Brexitu?


Brexit a prawo pobytu na Wyspach
Od 2004 roku Polacy mogą w pełni korzystać z brytyjskiego runku pracy na takich samych zasadach, jak obywatele Wielkiej Brytanii. Po wystąpieniu Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej Brytyjczycy będą mogli sami zadecydować o nowych przepisach regulujących dostęp imigrantów do ich rynku pracy.
W raporcie Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych przygotowanym dla PAP na temat nastrojów Polaków pracujących na wyspach czytamy, że 79,4 proc. opowiada się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. 45,4 proc. badanych obawia się konsekwencji gospodarczych dla Zjednoczonego Królestwa, a 43 proc. niepokoi się o dodatkowe procedury administracyjne, ponowne wprowadzenie wiz i pozwoleń na pracę.
Polski Instytut Spraw Międzynarodowych zwraca uwagę na podstawowy problem, który może dotyczyć polskich imigrantów po Brexicie, mianowicie nieuzyskanie prawa stałego pobytu. Według danych zebranych przez PISM w latach 2012-2015 do Wielkiej Brytanii przybyło ponad 400 tys. Polaków i to oni będą mogą mieć kłopot ze stałym osiedleniem się w Zjednoczonym Królestwie. Brytyjskie prawo mówi o tym, że osoby, które przebywają na Wyspach powyżej 5 lat mogą ubiegać się o prawo stałego pobytu umożliwiające im korzystanie z pełni swobód obywatelskich. Polacy, którzy przybyli do Wielkiej Brytanii przez 2012 rokiem, będą zmuszeni aplikować o wizę na podstawie tamtejszych przepisów i liczyć się z ewentualną odmową skutkującą decyzją o opuszczeniu kraju.
– Trudniej będzie o pracę, do której swobodny dostęp będą mieli jedynie Anglicy. Polacy bez paszportu Zjednoczonego Królestwa będą musieli starać się o zezwolenie na pracę. Trudniejsze może być również prowadzenie własnej działalności gospodarczej – podsumowuje Krzysztof Inglot z Work Service.
Przeczytaj także
Brexit a zasiłki dla Polaków
Jednym z powodów ewentualnego Brexitu w Wielkiej Brytanii jest postulowane przez tamtejszych obywateli ograniczenie imigracji zarobkowej z krajów Unii Europejskiej. Władza rządząca jest jednak odmiennego zdania i w obawie przed wycofaniem się Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej, przekonuje rodaków, że pozostając we Wspólnocie, będą w stanie w znaczny sposób wpłynąć na obecną sytuację imigrantów w kraju. Brytyjski minister finansów George Osborne podczas środowej konferencji poinformował: – Zrobimy tak, aby imigranci z UE nie dostawali zasiłków od razu.
Brexit przyczyni się do ograniczenia lub wstrzymania zasiłków, które do tej pory otrzymywali polscy imigranci. – Wielka Brytania ma całkiem unikalny system świadczeń socjalnych, które działają jak dodatkowy czynnik, który przyciąga ludzi z innych państw do Wielkiej Brytanii i umożliwia im pracę za minimalną stawkę. Bez tych zasiłków tym ludziom byłoby o wiele trudniej się utrzymać – mówi w rozmowie z PAP analityk brytyjskiego think-tanku Open Europe Paweł Świdlicki.
Przeczytaj także
Brexit a decyzje emigracyjne Polaków
Brexit, zdaniem PISM, może skutkować powrotem 400 tys. rodaków, którzy prawdopodobnie nie będą mieli szansy na otrzymanie prawa stałego pobytu.
Work Service przedstawił dane, z których wynika, że ograniczenie zasiłków socjalnych dla imigrantów zniechęci do wyjazdu za granicę co 5 potencjalnego emigranta. – Obecnie w Wielkiej Brytanii mieszka i pracuje ponad 850 tys. Polaków. Skutki Brexitu odbiją się nie tylko na rodowitych mieszkańcach wysp, ale także na wszystkich imigrantach tam przebywających. Skala zmian zależeć będzie od tego jaki model polityki migracyjnej przyjmie Zjednoczone Królestwo. Z naszych badań wynika, że już teraz coraz więcej Polaków jako kraj emigracji wskazuje Niemcy, a zainteresowanie Wielką Brytanią spada. Od sierpnia 2015 r. odsetek wskazań na ten kierunek wyjazdu spadł o 12 pp. i ten trend, po ewentualnym opuszczeniu Unii Europejskiej, może się pogłębiać – mówi Inglot z Work Service.
Powroty imigrantów do ojczyzny mogą zdaniem PISM przełożyć się na zmniejszenie wartości transferów finansowych z Wielkiej Brytanii, które wynoszą 5 mld złotych rocznie. Jednak Polski Instytut Spraw Międzynarodowych zauważa również ewentualne pozytywne skutki wprowadzenia Brexitu. Perspektywa powrotu pracowników z doświadczeniem wpłynie pozytywnie na niedobór wykwalifikowanych obywateli, co wiąże się z pogarszającą się sytuacją demograficzną w Polsce.
Polski Instytut Spraw Międzynarodowych zwraca uwagę, że Polacy niekoniecznie będą skłonni powrócić do kraju. Część z nich podejmie decyzję o migracji do innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Wybór imigrantów, zdaniem ekspertów, padnie na Irlandię – z uwagi na brak bariery językowej i bliskość geograficzną.
Bez względu na wynik czwartkowego referendum sytuacja Polaków na Wyspach i tak wkrótce ulegnie zmianie z uwagi na podniesione dyskusje na temat przyznawania imigrantom świadczeń socjalnych.