Czy nasi klienci są szczęśliwi? Na pewno tak, bo jeśli by nie byli, to nie otwieralibyśmy tylu nowych kont – mówili podczas dzisiejszej konferencji wynikowej przedstawiciele PKO BP. Dodali też, że bank nie planuje podwyżek opłat i prowizji. Ale w 2017 r. wynik prowizyjny może być i tak lepszy od tego z roku ubiegłego.
Zysk netto osiągnięty przez Grupę Kapitałową PKO Banku Polskiego w 2016 roku wyniósł 2,87 mld zł i był najwyższy w polskim sektorze finansowym. Niższy w porównaniu do roku 2015 był natomiast wynik z tytułu prowizji, który w 2016 roku wyniósł 2,69 mld zł wobec 2,85 mld zł rok wcześniej.
W ostatnim kwartale 2016 wynik z prowizji roku wyniósł 705,1 mln zł, czyli wzrósł 2 proc. rdr i 3 proc. kdk.
Przedstawiciele banku podczas konferencji prasowej zapowiedzieli, że w tym roku chcą poprawić wynik z prowizji, ale nie będą tego raczej robić poprzez podwyżki. - Nie sądzę, by była tendencja do szukania drogi na skróty – powiedział Szymon Wałach, dyrektor Pionu Klienta Detalicznego w PKO BP.
Wyjaśnił, że bank będzie się starał zwiększyć sprzedaż produktów i zarabiać na nowych usługach. – Będziemy chcieli aktywizować własną bazę klientów, która ma potencjał do sprzedaży bardziej zaawansowanych produktów – powiedział Wałach. – W średnim terminie ważna będzie też umiejętność banków do technologicznego skoku, który pozwoli znajdować nowe miejsca do generowania wyników prowizyjnych – dodał.
- Bardzo mocno rośnie nam sprzedaż rachunków i kart płatniczych – uzupełnił jego wypowiedź Bartosz Drabikowski, wiceprezes ds. finansowych nadzorujący Obszar Finansów i Rachunkowości w PKO BP.
– W kartach mamy wzrost 4,5 proc. rdr, czyli o 340 tys. więcej aktywnych kart. Niektóre banki nie maja tyle kart, ile my aktywowaliśmy w ciągu jednego roku. Liczba rachunków wzrosła o 3,5 proc., czyli o 230 tys. To jest potężna grupa nowych klientów, którzy pojawili się w banku ze swoimi pieniędzmi – dodał.
- Czy nasi klienci są szczęśliwi? Na pewno tak, bo jeśli nie byliby szczęśliwi, to nie rosła by nam tak liczba rachunków – powiedział Drabikowski. Dodał, że na bazie szczęśliwych klientów bank ma szansę uczynić szczęśliwymi inwestorów. - Jeśli ci klienci będą z nami razem bankować, to będziemy mieli na tym wynik. Statystyki operacyjne powinny się przełożyć na rosnący wyniki prowizyjny. – dodał. Pytany o prognozy powiedział, że jest podstawa by sądzić, że wynik prowizyjny będzie w tym roku lepszy niż był w ubiegłym.
Na początku ubiegłego roku podaliśmy, że PKO BP planuje podnieść opłaty i prowizje klientom detalicznym. Sprawa odbiła się dużym echem, bo decyzja banku zapadła tuż po wejściu w życie podatku bankowego. W jej efekcie prezesi kilku banków zostali wezwani przed Komisję Finansów Publicznych, gdzie musieli wytłumaczyć się z wprowadzonych do cenników zmian. Jeśli PKO BP nie zmieni cennika w 2017 roku, będzie to pierwszy rok od wielu lat, kiedy taka operacja nie będzie miała miejsca. W roku 2011 zmienił cennik w listopadzie, w 2012 – we wrześniu, w 2013 – w sierpniu, w 2014 – w październiku, a w 2015 i 2016 w maju.


























































