W czwartym kwartale 2013 roku produkt krajowy brutto Polski był o 2,7% wyższy niż przed rokiem – podał wstępne dane Główny Urząd Statystyczny. Wynik był nieznacznie niższy od szacunków ekonomistów, którzy oczekiwali wzrostu o 2,8% rdr.
Opublikowane dziś przez GUS dane o niewyrównanym sezonowo wzroście PKB były najlepsze od I kwartału 2012 r. PKB wyrównany sezonowo wzrósł z kolei o 0,5% kdk i 2,2% rdr.
Opublikowane dziś dane GUS to tzw. „szybki szacunek". Szacunek wstępny wzrostu PKB w IV kwartale 2013 r. poznamy za dwa tygodnie, 28 lutego. Dopiero wówczas poznamy wartości składowych PKB takich jak konsumpcja, inwestycje czy eksport.

źródło: GUS
Dziś poznaliśmy także dane o wzroście PKB w IV kwartale innych państwach naszego regionu. Na Węgrzech wzrost wyniósł 2,7% w ujęciu rocznym wobec oczekiwań na poziomie 1,8%. Czesi zaskoczyli rynek podając wzrost o 0,8% miast spodziewanego -0,3%, Słowacy zaraportowali 1,5% wobec oczekiwanych 1,1%. Najwyższy wzrost odnotowano w najbiedniejszym z publikujących dziś dane państw – w Rumunii (5,2%).
Lepiej od oczekiwań wypadły także dwie największe gospodarki strefy euro – Niemcy i Francja.
Wzrost PKB w Polsce na pewno przekroczy 3,0 proc., choć będzie to raczej bliżej 3,0 proc. niż 4,0 proc. - ocenia Jan Winiecki z Rady Polityki Pieniężnej.
"Jestem zdania, że na pewno ponad 3,0 proc. A ile ponad 3,0 - to się okaże. Nie sądzę, żeby było to bliżej 4,0 proc. niż bliżej 3,0 proc. Jak patrzymy na dane kwartał do kwartału to widać, że tempo w IV kw. jest niższe w stosunku do III niż w III w stosunku do II, więc po prostu trzeba być dość ostrożnym" - powiedział Winiecki w TVN24 Biznes i Świat. "Ale uważam, że i tak jest dobrze i te 3,0 proc. +z ogonkiem+ utrzyma się przez najbliższe 2-3 lata" - dodał.
Winiecki pytany, co będzie napędzać polską gospodarkę w 2014 roku odpowiedział: "Na pewno w dalszym ciągu to będzie eksport, ale dołączy do tego konsumpcja indywidualna, bo to jest ten drugi element. Mimo wszystko płace rosną w granicach 3,0 proc., inflacja w granicach 1,0 proc., wiec mamy przyrost siły nabywczej. To się będzie przekładać na zakupy".
"Wszystkie badania nastrojów konsumentów pokazują, że konsumenci chcą bardziej sięgać do portfela niż powiedzmy w I kwartale ubiegłego roku, czyli w tym największym dołku" - dodał.
Inflacja na niskim poziomie
Wzrost PKB w 2014 roku może przekroczyć 3,5 proc., w pierwszym kwartale tego roku może to być około 3,2 proc. - ocenia Elżbieta Chojna-Duch z Rady Polityki Pieniężnej. Dodaje, że inflacja w 2014 roku będzie kształtować się nadal na niskim poziomie.
"Zgodnie z ostatnią prognozą szacunku PKB za IV kw. Instytutu Ekonomicznego NBP, identyczny był (wzrost PKB w IV kw. '13 - PAP). Oczywiście co jest ważne - ożywienie jest postępujące, z miesiąca na miesiąc, z kwartału na kwartał. Miejmy nadzieję, że z roku 2013 na 2014 również doświadczymy istotnej poprawy" - powiedziała Chojna-Duch w TVN24 Biznes i Świat.
"Sądzę, że on będzie dużo większy (wzrost PKB w I kw. '14), to są kolejne dane, tzw. krótkookresowa prognoza PKB, która mówi o przyspieszeniu w okolice 3,2 proc. Jeśli chodzi o cały 2014 rok - można nawet myśleć o przekroczeniu tej granicy 3,5 proc., czyli zbliżamy się do tego magicznego, 4,0 proc. wzrostu, który powoduje, że również przełoży się to chociażby na zatrudnienie, na lepsze dane z rynku pracy. Myślę, że będzie to 3,5 plus. Każda następna prognoza jest wyższa" - powiedziała.
Jej zdaniem inflacja w 2014 roku będzie się kształtować na niskim poziomie. "Poniżej dolnego progu, nawet w kilku miesiącach - z uwagi na bazę roku poprzedniego - będzie on w okolicy, przekroczy 1,5 proc. Natomiast jest to bezinflacyjny wzrost gospodarczy. Z czego to wynika? Porównanie wydajności pracy i wzrostu płac. Nie rosną płace, można powiedzieć - dyscyplina, jeśli chodzi o płace w sektorze przedsiębiorstw. To wpływa na ograniczony popyt indywidualny i również na wskaźniki inflacji" - powiedziała.
Pytana o perspektywy polityki pieniężnej RPP powiedziała, że "wolałaby na razie mówić o utrzymaniu stóp do końca pierwszego półrocza". "Co będzie się działo w drugim półroczu - o trwałości wzrostu gospodarczego i jego tempie będziemy mogli rozmawiać już w marcu i będziemy z pewnością podejmować jakieś ustalenia co do przedłużenia +forward guidance+ albo możemy się zdecydować na decydowanie z miesiąca na miesiąc, na podstawie obserwacji wszystkich danych makroekonomicznych i otoczenia zewnętrznego" - powiedziała.
W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla PAP Chojna-Duch oceniła, że nie jest wykluczone, iż określony przez Radę okres stabilizacji stóp procentowych co najmniej do końca tego półrocza może się wydłużyć i że można wyobrazić sobie sytuację, w której stopy pozostają stabilne przez cały ten rok. Dodała, że jej oczekiwania odnośnie wzrostu gospodarczego w tym roku mieszczą się w przedziale 3,0-3,5 proc.
Bankier.pl/mz/PAP