Dobry home stager pomoże niskim kosztem i niewielkim nakładem pracy zmienić wnętrze mieszkania tak, żeby wyglądało na więcej warte. Proste sztuczki potrafią sprawić, że mieszkanie sprzeda się szybko i za dobrą cenę, bo ten, kto do niego raz wejdzie, nie będzie chciał już żadnego innego.
![]() |
![]() |
Praktyka to zacna, gdy jest się sprzedającym. Z pozoru korzystna także dla kupującego. Gorzej, jeśli okaże się, że pod błyszczącym opakowaniem ukryto produkt odległy od pierwszego, dobrego wrażenia. Jak nie stać się ofiarą manipulacji specjalistów?
Uważaj, kiedy oglądasz mieszkanie
Klasycznym przykładem maskowania uciążliwości jest prezentacja źle nasłonecznionego mieszkania w godzinach, kiedy problemu nie ma. Kto łaknie ciepła, może i odnajdzie się w lokalu przez całe popołudnie wystawionym na intensywne promienie słoneczne. Przyjemność stanie się uciążliwością wtedy, gdy mieszkanie jest małe, a okna skierowane tylko na jedną stronę świata, co oznacza, że od upału nie ma ucieczki. Z kolei zaciemniony lokal, któremu dostęp do światła dziennego ogranicza wysokie sąsiedztwo, najlepiej będzie się prezentował po zmierzchu, przy ciepłym świetle odpowiednio dobranych żarówek.
Uważaj na metraż

Uważaj na wyposażenie
Tandeta znakomicie udaje dziś wyższą wartość. Zdeterminowani sprzedawcy są w stanie zainwestować kilkaset złotych przed wystawieniem mieszkania na sprzedaż, żeby uzyskać wyższą cenę. Ta polityka w praktyce oznacza wymianę drobnych elementów wyposażenia – od baterii prysznicowej, przez zasłony i dywany, na drzwiach wejściowych kończąc. Wizyta w pierwszym lepszym supermarkecie to droga do nabycia nowych, błyszczących, ale często tandetnych i mało wytrzymałych sprzętów.
Uważaj na funkcjonalność sprzętów

Uważaj na podłogi

Uważaj na zapach

Uważaj na wszystko
Chłodna ocena nieruchomości, którą wcześniej zajmował się home stager, już z założenia nie jest łatwa. Mieszkanie posprzątane, przyjemne i przestronne prawie zawsze wyróżni się na tle tych, których właściciele nie przygotowali się do sprzedaży. Ponieważ mieszkaniowy marketing wciąż jest praktykowany rzadko, szanse tych, którzy się go podjęli, już na wstępie są większe. Ciesząc się zatem, że wytypowany do obejrzenia lokal urzeka już od wejścia, wypada szczególnie uważnie przyjrzeć jego zakamarkom.
Malwina Wrotniak, Bankier.pl
m.wrotniak@bankier.pl