REKLAMA

Historia niczym z „Procesu” Kafki. Musi udowadniać w banku, że PESEL należy do niego

Wojciech Boczoń2025-03-04 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2025-03-04 06:00

Jeden z naszych czytelników przez przypadek dowiedział się, że w mBanku ktoś otworzył konto, wykorzystując jego numer PESEL. Zgłosił sprawę na policji, po śledztwie prokuratura umorzyła sprawę, bank zamknął fałszywe konto. I zablokował mu kartotekę. Bo jego numer został wykorzystany do stworzenia kartoteki oszusta. - Teraz muszę udowadniać, że to mój PESEL – skarży się pan Adam.

Historia niczym z „Procesu” Kafki. Musi udowadniać w banku, że PESEL należy do niego
Historia niczym z „Procesu” Kafki. Musi udowadniać w banku, że PESEL należy do niego
fot. Anastasiia Skorobogatova / / Shutterstock

Czasami bankowe procedury ocierają się o granice absurdu. Zgłosił się do nas czytelnik, który opisał swój nietypowy przypadek z mBankiem. Jest doradcą podatkowym i ze względów zawodowych potrzebował założyć rachunek w tym banku. Kiedy zgłosił się do oddziału, dowiedział się, że na jego numer PESEL jest już założona kartoteka. Numer PESEL się zgadzał, ale pozostałe dane były nieprawdziwe.

- Powiedziałem konsultantowi, że bank słabo dba o bezpieczeństwo klientów, skoro zarejestrował kartotekę na fałszywe dane. Nie zrobiło to na obsłudze żadnego wrażenia, gdyż zgodnie z procedurami nie jest to problem banku, a mój. Mimo że moje dane można w tym momencie zweryfikować w bazie PESEL, usłyszałem tylko tyle, że muszę zgłosić fakt posługiwania się przez obcą osobę moim numer PESEL na policji – mówi pan Adam (imię zmienione).

Zgłosił więc sprawę na policji i ruszyło śledztwo.

- Minęło parę miesięcy i prokuratura stwierdziła, że osoba, która założyła w 2015 roku to konto, posługiwała się moim numerem PESEL, numerem dowodu pewnej pani, a adres zamieszkania nie istniał. Konto zostało założone bez potwierdzenia osobistego, autoryzacją przez przelew z innego rachunku. Prokuratura oczywiście umorzyła śledztwo z powodu niewykrycia sprawcy – relacjonuje nasz czytelnik.

Po jakimś czasie pan Adam potrzebował ponownie założyć konto w mBanku. Miał już stosowną decyzję prokuratury, więc był przekonany że sprawę załatwi od ręki. Udało się zamknąć konto założone na fałszywe dane, ale otworzyć nowego rachunku już nie. Bo nadal jego numer PESEL przypisany był w kartotece do fałszywych danych. I tych danych, mimo szczerych chęci obsługi – nie dało się usunąć.

- Pomimo dobrej woli pani z obsługi bezpośredniej i jej licznych interwencji w centrali, pozostałem osobą wyłączoną z możliwości pozostania klientem mBanku – pisze rozżalony czytelnik.

Poprosiliśmy o wyjaśnienie tej sytuacji biuro prasowe mBanku.

- Jeśli osoba, która chce otworzyć u na konto spotyka się z sytuacją, że na jego numer PESEL, jest już otwarte konto (np. w wyniku kradzieży tożsamości) - w pierwszej kolejności nakładamy ograniczenie na ten numer PESEL. Robimy to m.in. po to by oszust nie mógł otworzyć kolejnych produktów. Gdy otrzymamy decyzję prokuratury o zakończonym postępowaniu zamykamy dotychczas otwarte konto. Niemniej jednak ograniczenie, o którym piszemy, działa nadal prewencyjnie na wskazanym numerze PESEL – usłyszeliśmy w mBanku.

Przedstawiciele tej instytucji dodali, że sprawdzają dane klientów od momentu gdy organy państwowe udostępniły rejestr PESEL/RDO oraz dostosowano systemy banku do tej weryfikacji. Jest to obowiązkowa procedura w przypadku nowych klientów z numerem PESEL. Natomiast dane obecnych sprawdzane są, gdy dochodzi do ich zmiany, np. dokumentu tożsamości.

Biuro prasowe poinformowało nas ponadto, że podczas reklamacji może przeprowadzić ponowną analizę w celu zdjęcia ograniczenia lub blokady na numerze PESEL.

Czytelnikowi nie pozostaje zatem nic innego, jak złożyć ponowną reklamację i liczyć na jej pozytywne rozstrzygnięcie. Jeśli udowodni, że PESEL faktycznie należy do niego, jest szansa że bank założy mu „czystą” kartotekę. Wówczas będzie mógł założyć rachunek i korzystać z usług mBanku. - Byłoby miło gdybyście Państwo nagłośnili sprawę, bo myślę, że w podobnej sytuacji może być więcej niż jedna osoba – kwituje pan Adam.

Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r. Tel. 881 083 389.

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (23)

dodaj komentarz
prawnuk
smieszniej jest z obligacjami skarbu państwa. Kupiliście 25 lat temu obligacje? musicie iść do banku, bo przez internet wasz numer dowodu osobistego nie wchodzi.
A spróbujcie wypłacić pieniadze na niewazny dowód.......
Okazuje się, że wpłacić nie można
to_i_owo
O czym jest ten artykuł?
Że facet musi w ramach otwierania konta przynieść dokument potwierdzający PESEL?
Niesamowita
blind-oln
Jakbyś przeczytał, to byś wiedział o czym.
to_i_owo odpowiada blind-oln
"Jeśli udowodni, że PESEL faktycznie należy do niego, jest szansa że bank założy mu „czystą” kartotekę"

No, musi przynieść potwierdzenie PESEL, bo ktoś założył kiedyś jakąś fałszywkę na jego dane
Nadal nie rozumiem problemu
Przecież bank chce mu otworzyć konto tylko wymaga dokumentów bo była próba oszustwa
bankier333
Zbliżają sie wybory, więc tego typu artykuły o kradzieży PESEL, są celowo publikowane, jak grzyby po deszczu, żeby przestraszyć obywateli, żeby nie podpisywali list poparcia dla komitetów wyborczych kandytatów konkurencyjnych dla POPiS.
Ludzie są straszeni na różne sposoby, żeby nie podawali swojego numeru PESEL.
W rzeczywistości
Zbliżają sie wybory, więc tego typu artykuły o kradzieży PESEL, są celowo publikowane, jak grzyby po deszczu, żeby przestraszyć obywateli, żeby nie podpisywali list poparcia dla komitetów wyborczych kandytatów konkurencyjnych dla POPiS.
Ludzie są straszeni na różne sposoby, żeby nie podawali swojego numeru PESEL.
W rzeczywistości ten numer nie jest żadną niejawną informacją.
To państwo jest z kartonu z powodu rządzącej kliki.
W normalnym państwie nie było by takich cyrków.
samsonn
musisz tez udowodnic ze Ty to Ty- tylko badania genetyczne zostaly-i po co uzywac tak syfiastych bankow jak sa polskie ?
lebero654
No to chyba bankierzy przesadzill. Gdy zakładano rachunek bankowy winni sprawdzić dane w systemie PESEL, a nie sprawdzili. Zamiast uszka po sobie i przeprosić to piętrzą trudności. Ale znam taką sprawę, gdy znajomy zapłacił mandat dobrowolnie z opóźnieniem, ale w międzyczasie komornik zajął mu kwotę mandatu i kosztami komorniczymi.No to chyba bankierzy przesadzill. Gdy zakładano rachunek bankowy winni sprawdzić dane w systemie PESEL, a nie sprawdzili. Zamiast uszka po sobie i przeprosić to piętrzą trudności. Ale znam taką sprawę, gdy znajomy zapłacił mandat dobrowolnie z opóźnieniem, ale w międzyczasie komornik zajął mu kwotę mandatu i kosztami komorniczymi. Znajomy złozył zażalenie do sądu i sprawę przegrał a pieniędzy nie odzyskał. Nie mam płaszcza i co pan mi zrobi? (Bareja)
knl111
Jak zakładane było konto to nie istniał system do sprawdzania PESEL. Zresztą dzisiaj też on nie istnieje. Jest jedynie system w którym możesz "zablokować" używanie swojego pesel. Kumasz już?
samsza
Nie jest klientem banku więc jak może złożyć reklamację, ba ponowną?
:)
Powinien zażądać zgodnie z RODO zaprzestania nieautoryzowanego przetwarzania jego danych osobowych, do czego należy PESEL i usunięcia wszystkich danych tego wykorzystywania w przeszłości.
sterl
Skoro z tym peselem pozostałe dane były nieprawdziwe to zawinił bank z całą pewnością legitymizując przestępców.

Powiązane: Kont(r)atak

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki