REKLAMA
RELACJA Z FORUM FINANSÓW

Facebook przegrał proces. Musi przywrócić profil fundacji

2024-03-13 17:35
publikacja
2024-03-13 17:35

W Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł w środę wyrok w sprawie, którą wytoczyła Społeczna Inicjatywa Narkopolityki właścicielowi Facebooka, spółce META. Chodzi o zablokowanie profilu SIN w mediach społecznościowych.

Facebook przegrał proces. Musi przywrócić profil fundacji
Facebook przegrał proces. Musi przywrócić profil fundacji
fot. askarim / / Shutterstock

Sąd w wyroku nakazał pozwanej spółce META Platforms Ireland Limited (dawniej Facebook Ireland) odblokowanie i przywrócenie wszystkich kanałów komunikacji założonych przez Społeczną Inicjatywę Narkopolityki (SIN) w serwisach Facebook i Instagram oraz odblokowanie i przywrócenie wszystkich opublikowanych przez SIN treści wraz ze wszystkimi komentarzami i osobami obserwującymi.

Ponadto sąd nakazał odblokowanie i przywrócenie stron SIN w serwisie Facebook oraz grupach.

Pozwany koncern ma też opublikować oświadczenie z przeprosinami dla SIN za zablokowanie i usunięcie w serwisach społecznościowych ich kont i treści. Oświadczenie ma być opublikowanie w ciągu miesiąca od uprawomocnienia się wyroku w serwisie Facebook i Instagram oraz wyświetlać się wszystkim użytkownikom odwiedzającym konta i grupy SIN.

Spółka META ma również pokryć koszty postępowania sądowego.

W ustnym uzasadnieniu sędzia Magdalena Kubczak podkreśliła, że sąd wziął pod uwagę przepisy i argumenty strony powodowej, dotyczące tego, że w sytuacjach szczególnych sprawa może być rozpoznawana przez polski sąd. "Sąd w ostateczności uznał, że argumentacja strony powodowej wskazana w pozwie, a sprowadzająca się do tego, że w takich sprawach jak naruszenie dóbr osobistych, strona powodowa może wybrać sąd" - zaznaczyła sędzia.

Zwróciła uwagę, że niezależnie od umowy dotyczącej wyboru sądu należało przejść na przepisy, które uprawniały do tego, żeby sprawę rozpoznać przed sądem polskim. "SIN działa na obszarze Polski i skutki w sferze dóbr osobistych SIN zaktualizowały się na obszarze polskim" - argumentowała sędzia.

Podkreśliła, że strona pozwana broniła się tym, że SIN zgodziła się na regulamin Facebooka, a zatem zgodziła się, by mógł on blokować, bądź usuwać strony, posty i konta. "Sąd podzielił argumentację strony powodowej, że w międzyczasie doszło do zmiany regulaminu i nie można przyjąć (...), że użytkownik, czyli SIN zgodziła się na wszystkie postanowienia" - mówiła sędzia.

W ocenie sądu SIN nie miała żadnej możliwości odwołania się od takiego zablokowania, ani nie mogła w żaden sposób sprawdzić, czy zablokowanie tych stron nastąpiło zgodnie z regulaminem, ponieważ spółka META nie dawała takiej możliwości.

"W niniejszej sprawie należało przejść na przepisy dotyczące ochrony dóbr osobistych i w związku z tym sąd nie uwzględnił argumentacji strony pozwanej o tym, że strona pozwana z powołaniem się własny regulamin mogła blokować strony czy konta" - mówiła sędzia.

Dodała, że według sądu zostało naruszone prawo do wolności wypowiedzi, a strona pozwana nie wykazała, że działanie SIN było bezprawne.

Wyrok jest nieprawomocny.

"Z wyroku wynika jednoznacznie, że zablokowanie strony SIN bez uzasadnienia i bez takiej możliwości, żeby SIN mógł się od tego skutecznie odwołać było bezprawne i naruszało dobra osobiste organizacji. To oznacza tyle, że Facebook, ale i każda inna wielka platforma społecznościowa musi uzasadniać swoje decyzje" - mówiła po ogłoszeniu wyroku Dorota Głowacka z Fundacji Panoptykon.

Dodała, że chodzi o to, żeby użytkownicy mogli przedstawiać swoje argumenty. "Dla nas to jest bardzo dobry wyrok, który też jednoznacznie mówi o tym, że wielkie platformy nie mogą arbitralnie decydować o tym, kto i co może powiedzieć w sieci (...). To jest pierwsza tego typu sprawa w Polsce" - podkreśliła Głowacka.

Społeczna Inicjatywa Narkopolityki to organizacja pozarządowa, która zajmuje się promowaniem wiedzy o szkodliwym działaniu środków psychoaktywnych oraz pomaganiem osobom, które zażywają takie substancje. Jej celem jest m.in. ograniczenie szkód powodowanych przez konsumpcję używek.

W 2018 r. Facebook usunął strony i grupy SIN, uznając je za "niezgodne ze Standardami społeczności". W styczniu 2019 r. na podobnych zasadach usunięto jedno z kont organizacji na (należącym do Facebooka) Instagramie.

Zdaniem fundacji Facebook stanowił podstawowy kanał komunikacji SIN, poprzez który organizacja promowała swoje działania i misję, kontaktowała się wolontariuszami i zdobywała fundusze. To na Facebooku do organizacji zwracały się z prośbą o pomoc osoby zażywające substancje psychoaktywne. Instagram pomagał SIN docierać do młodszych użytkowników. Usunięcie stron, grup i kont znacznie utrudniło organizacji realizację działań edukacyjnych i innych zadań statutowych oraz ograniczyło zasięg publikowanych informacji i możliwość komunikacji z odbiorcami.

7 maja 2019 r. SIN, wspierana przez Fundację Panoptykon i kancelarię prawniczą, wniosła do sądu pozew, w którym zażądała od Facebooka publicznych przeprosin oraz przywrócenia dostępu do usuniętych kont i stron.

W czerwcu 2019 r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał decyzję o zabezpieczeniu powództwa, co oznaczało, że na czas trwania procesu Facebook nie mógł usuwać istniejących kont, stron i grup prowadzonych przez SIN na Facebooku i Instagramie.

Facebook złożył zażalenie na tę decyzję. W maju 2021 Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał ją w mocy. (PAP)

Autorka: Aleksandra Kuźniar

akuz/ jann/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (4)

dodaj komentarz
infinityhost
Jak prawie niczym na świecie tak brzydzę się tym facebookiem. Normalna praktyka to jest moderacja linków, zwykle nigdy nie doczekuje się wykonania. To jest żałosne co tam się dzieje.

Ogólnie to polega na ciągłbym dopływie nowych osób. Ta ciągła cenzura - czyli administrator jest pierwszy przy informacji i puści dalej albo
Jak prawie niczym na świecie tak brzydzę się tym facebookiem. Normalna praktyka to jest moderacja linków, zwykle nigdy nie doczekuje się wykonania. To jest żałosne co tam się dzieje.

Ogólnie to polega na ciągłbym dopływie nowych osób. Ta ciągła cenzura - czyli administrator jest pierwszy przy informacji i puści dalej albo nie. Na portalu z newsami każdy ma dostęp w tym samym czasie a tam nie. I przychodzą ludzie i myślą, że coś zyskają a tam obstawione wszystko. Żałosne na maksa.
Albo grupa ze startapami gdzie każdy może zaprezentować swój pomysł i moderacja treści. Śmiech na sali.
abcx
No szkoda że się nie udało, jak by to przeszło to by można ludziom o poglądach niezgodnych z poglądami Facebooka zacząć inne media odcinać: prąd, wodę, gaz... ;)
Twoje poglądy są niezgodne ze "standardami społeczności" woda STOP, prąd STOP, gaz STOP ;)
darek_z_wroclawia
A na koniec eutanazja dla wszystkich którzy popełniają myslozbrodnię
jas2 odpowiada darek_z_wroclawia
Lepiej im nie POdpowiadaj.

Powiązane: Media społecznościowe

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki