REKLAMA

Dom postawisz legalnie bez pozwolenia urzędnika

2012-05-22 08:16
publikacja
2012-05-22 08:16

W budownictwie szykuje się prawdziwa rewolucja. Budynki będą mogły powstawać bez decyzji o warunkach zabudowy, a nawet bez pozwolenia na budowę - dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna".

Gazeta poznała projekt założeń nowych przepisów, które upraszczają procedury i usprawniają proces budowy. Nowelizacja dotyczy zarówno prawa budowlanego jak i ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.

Rewolucyjny zapis przewiduje, że administracyjna decyzja o pozwoleniu na budowę dotyczyć ma tylko dużych budów (o kubaturze pow. 5 tys. m sześc. lub wysokości pow. 12 m). Przy mniejszych możliwe będzie korzystanie z uproszczonej ścieżki zgłoszenia. Zgody budowlanej nie będzie też blokować brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Koncepcja tych i innych nowych przepisów jest w trakcie konsultacji ze środowiskami budowlańców. Po ich wejściu w życie budowy mają być szybsze i wreszcie uniezależnione od urzędniczego widzimisię. (PAP)

sto/

Komentuje Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl

Urzędnik (nie) powie Ci, jak żyć

Nigdy nie mogłem tego zrozumieć. Dlaczego na postawienie własnego domu, za własne pieniądze i na własnym gruncie potrzebuję zgody urzędnika? Dlaczego osoba, która pobiera pensję z moich podatków, ma decydować, jak i gdzie mogę postawić dom dla mojej rodziny? I jeśli coś mu się nie spodoba, to może nakazać mi rozbiórkę.

Mamy jedno z najgorszych praw budowlanych na świecie, z urzędniczą wszechwładzą, niejednoznacznymi przepisami i procedurami ciągnącymi się latami. W rankingu Banku Światowego Polska znalazła się na 160. miejscu w kategorii pozyskiwania zezwoleń na budowę. Propozycja liberalizacji biurokratycznych procedur jest więc krokiem we właściwym kierunku, ale to i tak posunięcie daleko niewystarczające.

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (33)

dodaj komentarz
~Arek
Witam! A co z gruntami znajdującycmi się przy jeziorach? Czy też można będzie bez pozwolenia postawić dom w strefie ochronnej jeziora, tzn. bliżej brzegu, niż 100m?
~o co chodzi
Gdy Pan Kolany będzie miał pieniądze na dom, to zobaczymy czy się ucieszy, gdy obok jego ktoś pobuduje kilkupietrową czynszówkę, z drugiej strony ubojnię. Urzędnik działa na podstawie ustaw uchwalonych przez posłów. Przepisy zawsze można zmienić, mentalność XVII wiecznego szlachetki należy zmienić autorze
~Majkel
W USA się cieszą jak się stawia domy niema bezrobocia jest zbyt ludzie mają pracę i cały świat się cieszy a u nas chcę postawić hacjendę na wsi i niema planów zagospodarowania przestrzennego i d......... blada a wszędzie bezrobocie jak ma być lepiej ?
~Wittman
Wiadoma patologia jest w wiekszosci urzedow, ale nie mozna tez przesadzac z samowola, bo moze sie okazac ze nasz wymazony dom stane posrok hurtowni artykolow bodowlanych a skupem zlomu.

Witman
~Caesar
Niby kierunek słuszny, ale rozwiązanie przypomina wylewanie dziecka z kąpielą. Każda nieruchomość ma wpływ nie tylko na działkę właściciela...To że urzędy i urzędnicy działają w tym zakresie patologicznie to jeszcze nie powód żeby zezwolić na wolną amerykankę.
Ktoś kupuje działkę na osiedlu domków jednorodzinnych i w środku buduje
Niby kierunek słuszny, ale rozwiązanie przypomina wylewanie dziecka z kąpielą. Każda nieruchomość ma wpływ nie tylko na działkę właściciela...To że urzędy i urzędnicy działają w tym zakresie patologicznie to jeszcze nie powód żeby zezwolić na wolną amerykankę.
Ktoś kupuje działkę na osiedlu domków jednorodzinnych i w środku buduje cementownie albo tucz trzody chlewnej. Smród, hałas etc...Wolnoć Tomku w swoim domku ?? To ślicznie wygląda dopóki nie dotknie nas samych. Należy ujednolić , ujednoznacznić i uprościć procedury. Wprowadzić odpowiedzialność cywilno-karną dla urzędników za niezgodne z prawem decyzje (lub ich brak w terminie) oraz odpowiedzialność cywilno-służbową za decyzje błędne. I tyle! I czas oczekiwania skróci się do wymaganego ustawą. A jak komuś na urzędzie odpowiedzialność nie pasuje to zawsze może otworzyć własny biznes lub poszukać innego pracodawcy.
~traktor
W rzeczywistości urzędy (to bywa parę osób na dzielnicę pnad 100 tys mieszkańców) nie będą w stanie zweryfikować wszystkich zgłoszeń.
Skończy się tak, że wśród domków jednorodzinnych ktoś walnie wieżowiec, postawi budynek na przyszłej trasie - i albo zmieniamy przebieg ulicy, albo za ciężkie pieniądze wykupujemy nie działkę tylko
W rzeczywistości urzędy (to bywa parę osób na dzielnicę pnad 100 tys mieszkańców) nie będą w stanie zweryfikować wszystkich zgłoszeń.
Skończy się tak, że wśród domków jednorodzinnych ktoś walnie wieżowiec, postawi budynek na przyszłej trasie - i albo zmieniamy przebieg ulicy, albo za ciężkie pieniądze wykupujemy nie działkę tylko działke z budynkiem - ktoś inny kuźnię obok szpitala. Wszystko zgodnie z prawem, urząd się spóźnił albo nie zgłosił sprzeciwu i cześć.
Tylko sąsiedzi mogą dopilnować planu.
Problemem jest nie to, że trzeba pozwolenia, ale to, że za długi jest proces sprzeciwu-odwołania-sądu administracyjnego. To trzeba poprawić, np. wprowadzając zasadę jednego sprzeciwu - jak ktoś sie nie zgadza, to musi od razu podać wszystkie powody - i dodając trochę kasy sądom administracyjnym, żeby się nie czekało latami.
Wiem, co piszę.
Niedaleko mnie ktoś chciał postawić budynek kilka metrów bliżej drogi, niż wolno, już prawie w chodniku, a w urzędzie upierał się, że jest OK. Jakby mu to przeszło, to z każdego późniejszego poszerzenia drogi (np. dodania ścieżki rowerowej) nici.
~tomasz
Do normalności nam daleko w tym zakresie, ale nie z powodu przepisów a z powodu tego ze są one narzędziem w ręku urzędnika. Jednak w Polsce, kraju ludzi z wpojonym omijaniem przepisów brak prawa też będzie klęską. Jeśli pozwolenie jest po to by nikt nie zrzucał nie oczyszczonych ścieków, nie budował z tandetnych materiałów, nie kradł Do normalności nam daleko w tym zakresie, ale nie z powodu przepisów a z powodu tego ze są one narzędziem w ręku urzędnika. Jednak w Polsce, kraju ludzi z wpojonym omijaniem przepisów brak prawa też będzie klęską. Jeśli pozwolenie jest po to by nikt nie zrzucał nie oczyszczonych ścieków, nie budował z tandetnych materiałów, nie kradł projektów, nie wprowadzał niebezpiecznych dla życia zmian konstrukcyjnych po humanistyce lub pedagogice - to w efekcie ludziska i tak to robią, wiedzę budowlańca wykorzystuje się tylko w zakresie - jak to zrobić by nikt się nie dowalał). Natomiast urzednik wczytuje się tylko w projekt po to by sprawdzić czy może wziąść w łapę , lub czy jak wyda pozwolenie to nikt mu nie zarzycu "Haka".
Jestem przekonany, że jeśli będzie zmiana prawa i eliminacja pozwolenia na bydowę to zadowoleni będą w ogromnej mierze ci cwani inwestorzy, którzy beda mogli budować bez dostosowania obieków dla niepełnosprawnych, domki jednorodzinne będą budowane tam gdzie nie powinny nigdy stanąć, architekci moga pozamykać swoje biura - bo co za problem skerować projekt od kumpla, a "idealiści" powiedzą że na sąsiada który ewidentnie przeszkadza (bo sobie nie wiem wjazd zrobił przy przejściu dla dzieci do szkoły) można wystąpić z powództtwem do sądu albo naskarzyć. Niestety poczytajcie Drodzy Państwo fora o tym jak sąsiedzi palą śmieci w piecu c.o., jak bogaci mogą sobie wybudować willę nad jeziorem, przepraszam "suszarnię runa leśnego", jak po cichu pozbywać się ścieków ..... . Prawo budowlane JEST CHORE, ale czy my dojrzeliśmy do tego by było nierygorystyczne?
~tomek
Może wkońcu skończy się łapownictwo. Ci co tu bronią urzędasów pewnie sami nimi są!
~jojo
Wiesz dlaczego? Bo ja mogę wpaść na pomysł poprowadzenia autostrady albo fabryki tuż obok twojego domu. I na zasadzie równości dlaczego urzędnik ma mi tego zabronić. Co do artykułu - zawracanie głowy. To jak z wypłatą - dokąd nie ma na koncie, to nie ma.
~ASIA
Juz teraz nie ma komu dbac od urbanistyczny porzadek w miastach, o koncepcje estetyczna - w dzielnicach ieszkaniowych powstaja hale fabryczne, wsrod domow jednorodzinnych nagle wyrasta wiezowiec albo jakis nowobogacki palacyk z wiezyczkami.. Buduje sie budynki uzyteczniosci publicznej bez parkingow dla klientow, bez usprawnien dla Juz teraz nie ma komu dbac od urbanistyczny porzadek w miastach, o koncepcje estetyczna - w dzielnicach ieszkaniowych powstaja hale fabryczne, wsrod domow jednorodzinnych nagle wyrasta wiezowiec albo jakis nowobogacki palacyk z wiezyczkami.. Buduje sie budynki uzyteczniosci publicznej bez parkingow dla klientow, bez usprawnien dla niepelnosprawnych. Brak terenow rekreacyjnych, zieleni brak powietrza w miescie. Drogi o duzej przepustowosci biegna srodkiem miasteczek i wsi.
Wiec gorzej juz chyba nie bedzie a pozostaje miec nadzieje ze szybciej. Zreszta mniej ograniczen, zewolen koncesji oznacza mniej pola do korupcji - i moze to tez jakas wartosc

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki