Już ponad tysiąc osób ogłosiło skutecznie upadłość konsumencką. Drugie tyle wniosków czeka na rozpatrzenie. Pod rządami nowej ustawy zainteresowanie ogłoszeniem bankructwa jest wielokrotnie wyższe niż wcześniej. Przez kilka lat obowiązywania poprzedniego prawa upadłościowego bankructwo ogłosiło zaledwie 60 osób.


Upadłość konsumencka to ostatnia deska ratunku dla dłużników, którzy ostatecznie stracili możliwość regulowania swoich zobowiązań. Od początku roku ogłoszenie bankructwa stało się realną opcją. Wcześniej niezwykle restrykcyjne prawo skutecznie utrudniało zadłużonym wydostanie się z kłopotów. Obecnie osoba fizyczna, która nie prowadziła działalności gospodarczej, może liczyć na pozytywne rozpatrzenie wniosku przez sąd pod warunkiem, że do niewypłacalności nie doprowadziła umyślnie lub poprzez rażące zaniedbania.
Zgodnie z danymi zebranymi przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej do końca sierpnia upadłość ogłosiły 1024 osoby. W pierwszej połowie roku liczba ogłoszonych przez sądy bankructw osób fizycznych rosła z miesiąca na miesiąc. Rekordowym miesiącem był czerwiec, kiedy z możliwości stwarzanych przez nową ustawę skorzystało niemal ćwierć tysiąca Polaków. W lipcu i sierpniu w Monitorze Sądowym i Gospodarczym odnotowano odpowiednio 230 i 194 przypadki – dynamika przyrostu rozstrzygniętych wniosków nieco spadła.


Wakacyjny spadek liczby upadłości jest prawdopodobnie przejściowy. Jak informował wiceminister sprawiedliwości, w pierwszym półroczu do sądów trafiło 2535 wniosków. W tym czasie sądy zdążyły rozpatrzyć zaledwie połowę spraw. W kolejce do bankructwa czeka zatem około 1300 wniosków. Do tej pory sądy decydowały się na ogłoszenie upadłości w 56 proc. przypadków. Negatywnie rozpoznano 43 proc. spraw, w 37 przypadkach umorzono postępowanie. Można zatem podejrzewać, że mniejsza liczba pozytywnie zakończonych spraw w lipcu i sierpniu wynika ze spadku „mocy przerobowych” sądów.
Jesienią możemy być świadkami lawiny upadłości konsumenckich – jeśli sądy będą pozytywnie rozpatrywać taką samą część wniosków jak do tej pory, to do tysiąca zakończonych spraw można będzie dodać co najmniej 700 kolejnych przypadków. Jest bardzo prawdopodobne, że w 2015 r. bankructwo ogłosi łącznie ponad 2 tysiące konsumentów, a więc ponad trzydziestokrotnie więcej niż przez sześć lat funkcjonowania poprzedniej ustawy.
Przypomnijmy, że najważniejsze zmiany w prawie upadłościowym wprowadzone w tym roku to:
-
liberalizacja wymogów wobec dłużnika – upadłości nie będą mogli ogłosić tylko ci, którzy doprowadzili do niewypłacalności umyślnie lub w wyniku rażącego niedbalstwa,
-
ograniczenie kosztów procesu – opłata została obniżona do 30 zł, a zamiast w prasie ogłoszenie będzie wkrótce publikowane w specjalnym rejestrze,
-
możliwość ogłoszenia upadłości, gdy mamy tylko jednego wierzyciela,
-
możliwość bankructwa w wersji „soft” – układu z wierzycielami i zachowania części majątku,
-
możliwość umorzenia zobowiązań dłużnika bez ustalania planu spłaty, gdy sytuacja finansowa dłużnika nie rokuje poprawy,
-
skrócenie planu spłaty z 5 do 3 lat – czyli okresu, w którym dłużnik musi spłacać zobowiązania zgodnie z wyznaczonym harmonogramem.