Pojawiają się nowe fakty w sprawie pobicia wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego, do którego doszło w kwietniu tego roku. Jak ustalił portal tvn24.pl, niewykluczone, że członek władz SKOK Wołomin zlecił zabójstwo Wojciecha Kwaśniaka.



W kwietniu tego roku wiceszef Komisji Nadzoru Finansowego Wojciech Kwaśniak został napadnięty i pobity przed własnym domem. Kwaśniak zajmował się między innymi kwestiami nieprawidłowości w sektorze SKOK. Na początku listopada prokuratura ustaliła, że pobicie Kwaśniaka zleciły osoby zamieszane w wyłudzanie kredytów ze SKOK-u Wołomin.
Tuż po incydencie śledczy wykluczyli motyw rabunkowy. Jesienią zatrzymano szefa rady nadzorczej SKOK Wołomin Piotra P. oraz osoby z zarządu i dyrekcji kasy. Kilka osób zdecydowało się zeznawać w sprawie pobicia. Wyszło na jaw, że napad zlecił Piotr P. Stołeczni policjanci wkrótce ustalili wykonawców napadu.
Jeden z oficerów stołecznej policji powiedział w rozmowie z tvn24.pl, że podczas ataku nie padło nawet jedno słowo. Rozmówca nie wyklucza, że napaść mogłaby się skończyć zabójstwem. Wiceszefa KNF prawdopodobnie uratowali sąsiedzi, którzy zauważyli zajście.
Redakcja Bankier.pl zapytała prokuraturę w Gorzowie, która prowadzi śledztwo, czy zmieni kwalifikację czynu Piotra P. na zlecenie zabójstwa. Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi w tej sprawie.
wb/Bankier.pl


















































