Zmiana konta często kojarzy się ze żmudnym i uciążliwym
procesem. Czasami jednak warto podjąć ten wysiłek, żeby uniknąć dodatkowych wydatków lub zawodów w dłuższym okresie. Podpowiadamy, który moment może być dobry na zmianę konta osobistego.


Polacy niezbyt chętnie zmieniają konta, co potwierdzają kolejne raporty Związku Banków Polskich. Jednak im więcej zmian na rynku, tym staje się to korzystniejsze. Mimo przyzwyczajeń zdarzają się sytuacje, w których warto się przemóc i zmienić konto na tańsze bądź mniej awaryjne, by uniknąć później wyrzutów sumienia i dodatkowych wydatków.

1. Podwyżki opłat
Podstawowy argument, który potrafi zmotywować do zmiany banku, to podwyżki opłat i prowizji. Banki na początku tego roku podniosły, w niektórych przypadkach drastycznie, nie tylko kwoty, jakie co miesiąc będą klientom znikały z konta na poczet prowadzenia konta, ale także warunki, które pozwalały im do tej pory tych kosztów uniknąć.
ReklamaZgodnie z zasadą konkurencji, zawsze jest szansa na znalezienie lepszej oferty. Konta bezwzględnie darmowe są na wymarciu, ale klienci nie powinni mieć problemu z odszukaniem banku, w którym zapłacą mniej, bądź łatwiej będzie im spełnić warunki pozwalające zlikwidować miesięczne opłaty za konto czy kartę płatniczą.
2. Częste awarie
Drugą rzeczą, za jakie banki zbierają cęgi w społeczności internetowej, są liczne awarie. Wystarczy jedna, by czasem nawet wieloletni klienci zostali wyprowadzeni z równowagi – szczególnie wtedy, gdy muszą pilnie zrealizować przelew na początku tygodnia, a system bankowy nie wrócił jeszcze do siebie po weekendowych pracach modernizacyjnych.
Nietrudno jest sprawdzić w internecie, klienci których banków narzekają na awarie najczęściej. To powinno być wystarczającym sygnałem do tego, które instytucje omijać przy przenoszeniu się ze swojego banku do nowego.
3. Słabe call center
Kiedy już zdarzy się awaria, to dobra okazja do sprawdzenia obsługi, jaką bank gwarantuje klientom w ramach call center. Czytelnicy nierzadko zgłaszali nam brak wsparcia ze strony doradców telefonicznych, przez co zostawali z niczym. Pozostaje wtedy wizyta w oddziale, która w kryzysowych sytuacjach może okazać się niemożliwa lub wyjątkowo uciążliwa do wykonania.
4. Źle rozpatrzona reklamacja
Nikt nie lubi, kiedy obsługuje się go nienależycie i dotyczy to nie tylko call center, ale także bankowego pionu zajmującego się reklamacjami klientów. Bojkoty konsumenckie zyskują ostatnio na popularności. Banki powinny więc liczyć się z tym, że gdy reklamacja zostaje odrzucona niesłusznie, a klient zostaje narażony na stratę, bardzo prawdopodobne jest jego odejście do konkurencji.
5. Przeprowadzka
Przeprowadzka do innego miasta, położonego w znacznej odległości do dotychczasowego miejsca zamieszkania może spowodować, że klienci utracą swobodny dostęp do placówek i bezpłatnych bankomatów. Z pewnością warto wtedy przenieść konto bankowe do tej instytucji, która ma najbardziej rozbudowaną sieć placówek w okolicy. Pozwoli to nie tylko uniknąć długich poszukiwań bankomatu, ale także dodatkowych kosztów związanych z wypłatami z urządzeń należących do innych firm.
6. Promocje u konkurencji
Jeśli już ktoś od dłuższego czasu nosi się z zamiarem zmiany banku, skutecznym motywatorem może być promocyjna oferta konkurencji. Nie są to zazwyczaj oferty na lata, ale dzięki dobremu rozeznaniu w aktualnych wabikach innych banków, można zyskać kilkadziesiąt złotych w ramach nagrody lub mieć zagwarantowane darmowe korzystanie z konta lub wydanej do niego karty płatniczej przez określony czas.
Banki już od dawna premiują nowych klientów, którzy zdecydują się skorzystać z ich usług. Warto więc czasami przemóc się i zamiast narzekać na wysokie opłaty za konto, poszukać korzystniejszej oferty. Przy odrobinie determinacji uda się znaleźć taką, która będzie nie tylko będzie tańsza, ale też zapewni klientowi dodatkowe usługi, które okażą się dla niego dużo bardziej komfortowe i użyteczne.
/mg