SMART > Poradniki > Aktualności finansowe > Startup DeepSeek - AI z Chin, na którą musimy uważać?

Startup DeepSeek - AI z Chin, na którą musimy uważać?

Branża AI zaskakuje nas w ciągu ostatnich lat coraz bardziej. Prawdziwą rewolucję na skalę światową w sferze sztucznej inteligencji i układach gigantów może wywołać niedawne ogłoszenie chińskiego startupu DeepSeek. Nie milkną echa o możliwym krachu na Wall Street w związku z osiągnięciami, jakie ujrzały niedawno światło dzienne. Czy właśnie jesteśmy świadkami jednego z największych zwrotów wśród dominujących modeli AI?

Startup DeepSeek - AI z Chin, na którą musimy uważać?
Spis treści
więcej Ikona strzałki

Ogłoszenie DeepSeek i zamieszanie w branży AI

W ciągu ostatnich dni mogliśmy dostrzec ogromne spadki cen akcji technologicznych m.in. takich gigantów w treningu modeli AI jak np. NVIDIA. Choć po początkowym, drastycznym spadku notowania nieco się odbiły, nadal widoczne jest spore zamieszanie. Odpowiada za to chiński startup sztucznej inteligencji DeepSeek, którego wiadomość zwróciła uwagę i oczy niemal całego świata branży AI.

Zaskakujące ogłoszenie DeepSeek dotyczy informacji o sukcesywnym szkoleniu wysoko wydajnych modeli AI bez zaangażowania kosztownych i najnowocześniejszych chipów, tak jak ma to miejsce w przypadku liderów w branży. Mowa tu o kwotach, które z kosztów na poziomie kilkuset milionów dolarów mogłyby zostać zredukowane do zaledwie kilku milionów z uzyskaniem podobnego, jak nie lepszego efektu.

Symulacja logicznego myślenia i dostęp dla wszystkich

Osiągnięcia DeepSeek mogą stanowić pewien przełom dla użytkowników i zarazem stać się prawdziwym powodem do niepokoju dla czołowych firm światowych. Chiński startup 20 stycznia opublikował model rozumujący i symulujący procesy logicznego myślenia R1. Do użytku publicznego trafiła też aplikacja mobilna DeepSeek możliwa do pobrania za darmo w sklepie AppStore.

Warto tu zwrócić uwagę na fakt, że osiągnięcia DeepSeek ujrzały światło dzienne w okresie zmiany prezydentów Stanów Zjednoczonych. Chiny to kraj objęty pewnymi sankcjami, który nie miał dostępu do innowacyjnych zachodnich technologii. Konieczne więc było radzenie sobie za pomocą dostępnych środków i rozwiązań. Przykładem takich restrykcji mógł być choćby dokument dotyczący mikroprocesorów stosowanych w rozwiązaniach AI nałożony na Chiny w 2022 roku przez ówczesnego prezydenta USA – Joe Bidena.

Czy jest się czego bać?

W obliczu tak dobrych wyników DeepSeek, porównywalnych z osiągnięciami, w których bazowano na nowoczesnych chipach zachodnich, jak np. NVIDIA H100, pojawia się pytanie: co będzie, gdy DeepSeek i inne rodzime zespoły uzyskają nieograniczony dostęp do nowoczesnych rozwiązań? Czy to początek chińskiej hegemonii w sferze AI?

Z pewnością wobec takiego ryzyka nie pozostanie obojętna ani Europa, ani USA. Nowo mianowany prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nazywa całe wydarzenie „pobudką” dla branży AI i nieco przekornie widzi w tej sytuacji szansę dla rodzimych gigantów, aby stworzyć więcej i za mniej. Jakie jednak będzie jego stanowisko w rzeczywistości, gdy DeepSeek stanie się realną konkurencją dla flagowych marek? O tym przekonamy się już wkrótce. 

Publikacja zawiera linki afiliacyjne.

Komentarze

Potwierdź że nie jesteś robotem!
Dziękujemy za zadanie pytania!
Nasi Redaktorzy odpowiedzą tak szybko jak to możliwe a informację o udzieleniu odpowiedzi prześlemy na podany adres e-mail .
Coś poszło nie tak. Prosimy spróbować ponownie później.

Poradniki