Większość banków regularnie organizuje promocje, w ramach których nagradza klientów gotówką za założenie nowego konta osobistego. Co ciekawe, kwoty te wcale nie są małe – pojawiają się nawet stawki sięgające kilkuset złotych. Oczywiście w większości instytucji takiego bonusu nie da się zgarnąć od razu. Premie wypłacane są bowiem w ratach – co miesiąc lub po spełnieniu dodatkowych warunków. Bankom chodzi o to, by przyzwyczaić nowego klienta do swojej oferty i zapoznać do ze swoimi usługami. Instytucje finansowe chcą też uniknąć sytuacji, w której klient zakłada konto, zgarnia bonus i wypowiada umowę.
Konto w promocji – jakie warunki?
Dlatego, by zgarnąć bonus, trzeba się trochę wysilić. Banki stawiają bowiem warunki. Na przykład chcą, by klient wykonał określoną liczbę transakcji w miesiącu, zasilił rachunek zewnętrznymi wpływami lub regularnie logował się do aplikacji mobilnej. Szczegółowe informacje na ten temat znajdują się w regulaminach promocji lub artykułach, które publikujemy w serwisach Bankier.pl lub zgarnijpremie.pl. Po spełnieniu określonych wymagań, bank wysyła przelew na konto klienta. Z reguły trzeba takie operacje wykonać pod rząd przez kilka miesięcy (np. 3). Wówczas co miesiąc otrzymamy przelew, np. na 100 zł.
Tego typu promocje z reguły kierowane są do nowych klientów. Czyli osób, które nie korzystały jeszcze z oferty danego banku. Lub osób, które przez ostatnie 2-3 lata nie posiadały tam rachunku. Informacje na ten temat znajdują się regulaminach.
Opłaty za konta – jak ich uniknąć?
Decydując się na konto w promocji trzeba pamiętać, że o ile rachunki z reguły są bezpłatne, to wydawane do nich karty już nie. Oznacza to, że by uniknąć miesięcznych opłat, trzeba w miarę na bieżąco korzystać z karty debetowej wydanej do ROR. Bank może bowiem wymagać, by klient wykonał np. minimum 5 transakcji miesięcznie. Często wymóg ten pokrywa się z warunkami promocji, więc i tak trzeba korzystać z plastiku na co dzień.
Nasuwa się zatem pytanie – czy warto korzystać z tego typu promocji, jeśli posiadamy już jeden rachunek bankowy? Naszym zdaniem jak najbardziej. Jest to stosunkowo prosty sposób na to, by wyciągnąć z banku kilkaset złotych. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by korzystać z kilku promocji na raz, co dodatkowo podbija stawkę. Trzeba jednak pilnować warunków i terminów, bo przy kilku tego typu akcjach można się pogubić. A jeśli nie spełnimy wymagań, bank nie wypłaci premii. Po zakończeniu promocji i zgarnięciu premii można taki rachunek zamknąć.
Czy warto mieć kilka kont w bankach?
Ale można też sobie zostawić, wypowiadając jedynie umowę o kartę. Wówczas będziemy posiadać darmowe konto z dostępem do bankowości elektronicznej danego banku. A to pozwoli nam na korzystanie z innych produktów – np. lokat czy kredytów online. Nie ma bowiem przeciwwskazań do tego, by posiadać kilka czy nawet kilkanaście rachunków w różnych bankach. Oczywiście jeśli nie generują one dodatkowych opłat.
Co więcej, niektórzy z posiadania wielu kont zrobili sobie dodatkowe źródło dochodu. Mowa o tzw. wyjadaczach wisienek, czyli osób skaczących z promocji na promocję. Tacy klienci potrafią w skali roku wygenerować nawet kilka tysięcy złotych dochodu z samych promocji. Pilnują skrupulatnie regulaminów i warunków stawianych przez banki. W efekcie są na bieżąco z ofertą – otwierają nowe konta i zamykają stare, by po jakimś czasie znów móc skorzystać z promocji dla nowych klientów.
