Ad.:"....Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności
Autor(ka): marsh (...)
Wysłano: 30/04/2006 13:15..."
Nasza tragedia wynika z tego, ze zawierzylismy oszustowi. Jego informatorom, poradnikom , panienkom z okienek.
Nie kierowaliśmy się pierwotną treścią prawa. Zabrakło niezależnego interpretatora prawa. Zabrakło rzecznika ubezpieczonych, jedo, kilku osobowych firm ulokowanego wysoko na poziomie RPO.
Geneza tkwi w przeszłosci. ZUS był postrzegany jako autentyczna przyjazna , nieuciążliwa (małe składki), instytucja. Utożsamialiśmy go z Państwem (z tym biednym ale opiekuńczym). Utożsamialiśmy go z twórcą SUS, mieszczącym się w podrzędnych biurach prowadzących nasze kartoteki gdzie natychmiast moglismy się dowiedzieć o stania naszego k-ta.Ba, osoba prowadząca nasze k-to zadzwoniła do nas do domu informując co jest nie w porządku.
Z biegiem czasu za staraniem ludzi którym ideje Solidarności były nie obce, wyrosło monstrum, mordujące ludzi.
Utrzymanie tego monstrum przekracza nasze dochody!
W dodatku dowiedzieliśmy się , że jest to Zakład na własnym rozrachunku.Zakład któremu jedynie i nieopatrznie powierzono pieczę nad SUS.
Poziom tego rozrachunku jest osiagany oszukiwaniem albo mordowaniem
ludzi.
Okazało się, że nie możemy ufać temu Zakładowi w tym jego poradnikom, informatorom i panienkom z okienek naganiającym frajerów.
Jednocześnie nadzieja w tym, że znajdzie się ktoś kto zainicjuje lawinę odszkodowań w sądach cywilnych (nie ubezpieczeń )za fałszywą informację i szkody.
Pozdrawiam Walter.