Na podstawie ostatnich komunikatów spółki uważam, że zaczyna patrzeć szerzej niż tylko na działalność opartą na uprawie konopi. Rezygnacja z projektu własnego zakładu i przejście na outsourcing pakowania czy importu wskazuje, że zarząd chce skoncentrować się na usługach o wyższej marży, dystrybucji i budowaniu marki farmaceutycznej.
W raportach pojawiła się również informacja, że THC Pharma uzyskała pozwolenia na import i zrealizowała pierwsze dostawy do aptek. Jeśli Certis Pharma (dawniej THC Factory) faktycznie rozwinie obszary takie jak regulatory affairs, doradztwo czy outsourcing produkcji, może to stać się istotnym motorem wzrostu dla całej grupy.
Dla akcjonariuszy oznacza to z jednej strony ryzyko rozwodnienia kapitału przy ewentualnych emisjach, ale z drugiej – szansę na mniej kapitałochłonny i potencjalnie bardziej rentowny model działania. Ostatecznie kluczowe będzie to, jak zostaną ukształtowane warunki emisji, jacy partnerzy pojawią się przy współpracy i jakie linie produktów spółka wprowadzi na rynek. To będzie moment prawdy.
Podkreślam, że jest to wyłącznie moja prywatna opinia i nie stanowi żadnej rekomendacji ani porady inwestycyjnej.
Będę wdzięczny za Państwa opinie
- jak Wy postrzegacie ten kierunek rozwoju spółki?