wiesiek, tu każdy ich pomysł był od zawsze "motorem napędowym" i od zawsze kończyło się tak samo: spalonymi uzwojeniami tych motorów i wymianą na inny.
To co piszesz, to są, nic innego, jak kolejne bajki, a biorąc pod uwagę historię, jest potężna szansa, że skończy się typowo: kolejny niewypał.
Jedno, co tu jest pewne, to STRATY - od kilkunastu kwartałów, oraz KOLEJNE DODRUKI.