którzy jeżdżą po całej Polsce i oferują kołdry, garnki i posrebrzane łyżki za cenę dwukrotnie wyższą od oferowanej np. na allegro. Tutaj sytuacja jest odwrotna: oszuści manipulują kursem Polnej żeby kupić ten papier od maluczkich znacznie poniżej wartości godziwej.