Zwróćcie uwagę na jedną istotną kwestię - w pierwotnej uchwale dotyczącej skupu akcji własnych maksymalna cena wynosiła 6 zł.
cyt. z uchwały: "Cena maksymalna za jedna akcję wynosić będzie 6 zł. Minimalna wynosi 0,5 zł."
Tak więc aktualnie zaproponowano w projektach jej zmniejszenie (najpierw do 3,76 jak w wezwaniu, a teraz proponuje się podwyższenie do 4 zł). W praktyce to nie ma znaczenia, gdyż spółka równie dobrze przez ten okres może w ogóle nie skupywać akcji własnych i tyle w temacie.
Warto zaznaczyć, że w rzeczywistości akcje własne w oparciu o wskazaną uchwałę były nabywane również po ca 4,20-4,26 np. w okresie lipca- sierpnia 2015 roku. Od tego czasu spółka wygenerowała jakieś 170 mln zł EBITDA, zrestrukturyzowała kupioną spółkę Solidarność, kupiła ostatnio nową spółkę Lily z silną marką, a także wzrosła wartość inwestycji w Vistulę.
To jest oczywiste, że tymi projektami uchwał chce główny akcjonariusz tylko zamieszanie wprowadzić - i to jego prawo, przecież naturalne jest, że chce przejąć mniejszościowe udziały jak najtaniej tak samo jak mniejszościowi chcą sprzedać jak najdrożej.
Natomiast spójrzcie jeszcze na jedną sprawę - jaka cena została zapłacona za Irlandzką spółkę (ca 34 mln EUR), która praktycznie nie posiadała w ogóle majątku materialnego (bardzo niskie aktywa netto) i zyski wydają się też raczej nie jakieś spektakularne (niestety nie zostały w żadnym raporcie wskazane takie dane co też jest nie najlepszą praktyką). Tak więc zapłacili głównie za markę i możliwość wejścia na nowe rynki. Biorąc pod uwagę ile zapłacili za spółkę irlandzką to sam główny właściciel z pewnością nie sprzedałby akcji Coliana poniżej kilkukrotności ceny, którą teraz oferuje w wezwaniu. Tak więc nawet przy uwzględnieniu dyskonta z uwagi na to, że są to akcje mniejszościowe sam z pewnością nie sprzedam za 4 zł (i sądzę, że fundusze też nie).
W mojej ocenie ten projekt to tylko element negocjacji z funduszami - w samych projektach przecież nie ma mowy jaka będzie cena wezwania a tylko zmieniona cena upoważnienia do zakupu akcji własnych przez spółkę a nie przez wzywających. Tak więc zabawa dopiero się zaczęła.