Wyniki wezwania pokazują, że cierpliwość GI popłaca. Nikt z piszących tutaj nie przewidywał, że w obecnym wezwaniu skupią prawie połowę akcji pozostających w obrocie. Po prostu czas gra na korzyść Włochów i w dodatku maja tez sporo szczęścia. Przy pierwszym wezwaniu przekroczyli 75 proc., co zwiększyło ich uprawnienia statutowe. Przy głosowaniu na NWZA w sprawie wycofania z obrotu minimalnie je wygrali. Zawsze jest dylemat, brać kasę z wezwania i reinwestować w cos płynnego, czy czekać w zamrażarce na kolejne okienko z nadzieją, że będzie cenowo zawieszone wyżej. Dla GI wyniki drugiego wezwania do sukces. Zbliżyli się do 90 proc. nie podnosząc ceny i są w dobrej pozycji wyjściowej do przekroczeni tego progu. Prawda jest taka, że pozycja mniejszościowych słabnie a okrzyki i tezy, że akcja jest warta 8 czy więcej to życzeniowe gadanie. Akcja jest warta tyle po ile jest notowana, a na dzisiaj to tylko 1,33 zł.