rzeczywistości. Bajdy dotyczące wyceny tego czegoś, bajdy dotyczące skupu, a w realu jedynie coraz to nowe trupy z szafy i dodruk tych nic nie wartych papierków, którymi można sobie dzisiaj najwyżej tyłek podetrzeć.
Doprowadził te firemki do wartości groszowej na giełdzie i zwinął się startować na senatora.
Tak jak mówiłem, małpy bym się mniej wstydził w Senacie, niż tego faceta.