Rosyjski miliarder Rustam Tariko obniżył cenę, jaką chce zapłacić za akcje polskiej spółki CEDC, największego producenta wódki na świecie i właściciela Żubrówki
Zaczęła się finalna rozgrywka o przyszłość CEDC, które siedem lat temu po przejęciu Polmosu Białystok zostało liderem na rynku wódki w Polsce, a potem przejęło kilka gorzelni w Rosji i zostało największym producentem wódki na świecie. Ale w ostatnich miesiącach CEDC popadło w tarapaty finansowe. W zeszłym roku spółka miała 1,3 mld dol. straty netto przy obrotach szacowanych na 1,8 mld dol. A jej długi wynoszą ok. 1,3 mld dol.
Gdy w listopadzie zeszłego roku bank inwestycyjny Nomura ogłosił miażdżącą rekomendację dla CEDC, kurs akcji tej spółki na Wall Street gwałtownie spadł i z tej okazji skorzystał rosyjski oligarcha Rustam Tariko, producent wódki Russkij Standard. Za 25 mln dol. Tariko kupił 9,9 proc. akcji CEDC i zaczął negocjować z radą dyrektorów spółki zwiększenie swoich udziałów w zamian za dofinansowanie producenta Żubrówki, jednej z najbardziej znanych w świecie polskich wódek. Rosyjski oligarcha skupił obligacje CEDC o wartości nominalnej 103 mln dol. i w lutym proponował, że zamieni je na akcje CEDC wycenione na 7 dol. za sztukę. Wtedy Tariko zwiększyłyby swoje udziały w polskiej spółce do 25 proc. Oligarcha oferował też CEDC kredyt na wykupienie w przyszłym roku kolejnej puli obligacji za 207 mln dol., a w kolejnym kroku chciał doprowadzić do fuzji swojej firmy z CEDC, co dałoby mu prawie 33 proc. akcji polskiej spółki.
W ostatni piątek Tariko złożył w amerykańskiej komisji papierów wartościowych i giełd zmienioną ofertę na CEDC. Rosyjski oligarcha chce teraz za 30 mln dol. kupić nowe akcje spółki, wyceniając je na 5,25 dol. za sztukę, o 1,75 dol. taniej niż w zeszłym miesiącu. W ten sposób zwiększyłby swoje udziały w CEDC do 16 proc. Dodatkowo Tariko oferuje 70 mln dol. na zakup nowych obligacji CEDC, które za rok zamieniłby na akcje producenta Żubrówki w cenie 5,25 dol. za sztukę i zyskał 28 proc. udziałów spółki. A wykup posiadanych już obligacji CEDC Tariko chce przesunąć do 2016 r., gdy spółka będzie musiała wykupić także inne długi.
Iwan Kuszcz z rosyjskiego banku WTB Kapitał powiedział dziennikowi "Kommiersant", że być może CEDC potrzebuje pilnie pieniędzy na spłatę krótkoterminowych długów i Tariko wykorzystuje tę sytuację, by za te same pieniądze zyskać więcej akcji spółki. - Niewykluczone, że ta nowa propozycja stanowi rezultat wspólnej oceny spółki i na takich właśnie warunkach zostanie zawarta transakcja - cytuje "Kommiersant" rozmówcę, który ma znać kulisy negocjacji rosyjskiego oligarchy z CEDC.
http://m.wyborcza.biz/biznes/1,106501,11331133,Rosyjski_oligarcha_oferuje_mniej_za_producenta_Zubrowki.html