Patrząc po kursie, to kto miał sprzedać po cenie z wezwania, ten już sprzedał. Podaż po 1,08 i niżej się skończyła. Wygląda na to, że albo Murapol sypnie groszakami, albo prawie nic nie skupi i zostanie w punkcie wyjścia. Biorąc pod uwagę tego ile planują kupić, to chyba za dużo kosztuje organizacja wezwania, aby nie opłacało się dołożyć kilkudziesięciu groszy na akcję.