@Białoczerwony
Ja nie wiem, ale fakty są takie.
Wynik spodziewany za rok 2018 to 7-8 groszy na akcję.
Cena przed ogłoszeniem wezwania to 0,85 zł.
A przecież ktoś coś musiał wiedzieć.
Cena minimalna zgodna z trendem spadkowym to 0,70 zł.
Wszystko co większe z wyjątkiem PZU ewakuowało się wcześniej.
Pensja 2.000.000 zł. rocznie (za co?).
Do tego wszędzie trupy, dalej prawa autorskie, zaległe podatki, braki zwrotów podatków,
sprzedanie całego oddziału firmy za grosze, itp.
Coraz trudniej na rynku (ciaśniej), coraz gorsze warunki ogólne (niemiłościwie panujący),
i od czterech lat trend spadkowy.
I wchodzi poważna firma, która chce ABCDATY.
Niestety wykup chwilowo nie może dojść do skutku, bo nie ma jakiegoś papierka.
Tak samo jak miesiąc temu.
Cóż.
Pewnie nie ma.
No i z innej beczki.
Czy wie Pan jak się traktuje tubylców w krajach kolonialnych z kacykowatym rządem,
zadłużonych i nic nie znaczących?
Pan sobie poczyta, jak kauczuk zbierano dla króla belgów w Kongu.
A pomnik króla do dziś stoi w Belgii.
Od szefów i rządców spółek wymaga się wyników.
I oni te wyniki osiągają.
Nie wiem, czy wykup dojdzie do skutku czy nie.
Ale kasa w akcjach jest już zablokowana niemal trzeci miesiąc, a będzie czwarty.
Pan policzy sobie.
Akcje ABCDATA można było sprzedać po 1,42 zł tracąc 2 grosze do ceny wykupu już w marcu.
0,02/1,42 =1,4%
A akcje będą zablokowane przez niemal kwartał, co daje 5,6% rocznie (zakładając kwartał).
Dostanie Pan kredyt w banku na 5,6%?
Oczywiście możliwy jest wzrost ceny akcji po wykupie, pozostanie na giełdzie,
duże zyski i niskie pensje prezeski.
Bo firma przecież ma potencjał.
Ten sam od 5 lat.
Na koniec przypomnę., że cena wykupu jest o 42% niższa, niż cena objęcia akcji przy wejściu na giełdę.
O ile pamiętam.