Nie sądzę żeby ludzie tam zarządzający tak dalekosiężnie potrafili planować. Uważam że w tamtym momencie improwizowali gdyż mieli nóż na gardle i swoich stanowiskach. Faktycznie po ostatnich zdarzeniach w PKP troszkę oręża dostali do rąk. Co z tym zrobią nie wiem, ale na zbyt wiele w ich wydaniu bym nie liczył,