Re: Zakłady bukmacherskie - inwestycja

A więc od początku: Pytanie(zażut) i moja odpowiedź(komentarz):

:) A jak przegrasz to ile procent od mojej przegranej wykładasz ze swojej kieszeni?

Jeżeli przegrasz na giełdzie to ile procent Twojej kasy oddaje Ci makler?
-----------------
To graj dla siebie i nie wciskaj kitu. W zakładach bukmacherskich nie ma żadnych cudownych systemów. Jeżeli obstawi sie źle to sie tarci realnie a nie wirtualnie.

Kto powiedział o cudownych systemach? Nie mam cudownego systemu, bazuje na swojej wiedzy i doświadczeniu, ponownie powołam się na giełde: Tam jest tak samo.
-----------------
Dokładnie. Naciągacz szuka jelini. Sam sobie czasami pogrywam dla zabawy i wiem, że nigdy nie ma pewniaków i gwarancji pewnego zysku. NIe dajcie się nabrać. Jeszcze bierze 37% zysku. Śmiechu warte.

Nie gram pewniaków, Nie gram dla zabawy, gdybym na giełdzie kupował tylko i wyłącznie akcje wszystkich spółek najbardziej znanych firm to tez daleko bym nie zajechał, jak wszędzie potrzebna jest wiedza i doświadczenie.
------------------
Skoro takie zyski masz z twego oszustwa to czemu ie grasz sam tylko dzielisz z innymi, jeleni szukaj na rykowisku

Po co makler giełdowy w ogóle gra cudzymi pieniędzmi? Przecież skoro sam zarabia to poco mu kapitał klientów? Po to że jak ma go więcej to więcej zarabia.
*****

To że jest to gra u bukmachera to nie znaczy że opiera się na losowości, wszystko można przewidzieć, przeanalizować, dostęp do informacji jest równie dobry jak nie lepszy niż na giełdzie.
Tak samo jak na giełdzie tak i tu trzeba odpowiednio zinterpretować wszystkie dane, które się uzyskało. Kluczem do sukcesu jest wyszukiwanie i przetwarzanie informacji w połączeniu z doświadczeniem.