@Macho ty filozofujesz wiec pozwol ze skoncze dyskusje na temat kto tu siedzi i dlaczego - komentarzem ze niektorzy tutaj potrafia grac zarowno na dlugo jak i na krotko. Sa spece od AT, sa spece od fundamtalnej, niektorzy siedza na surowcach i indeksach. Pewnie sa tez tacy co slepo kupuja co im inny radza - to ich pieniadze i ich sprawa. Gielda zawsze potrzebuje kogos kto odkupi akcje z nadzieja na wzrosty, lub sprzeda gdyz uzna ze nie sa nic warte aby inni mogli sprzedac/nabyc. Wkoncu to miejsce transferu kapitalu.
Obecnie wiele wskazuje ze globalne zadluzenie bedzie sie probowac rozwiazac poprzez stymulacje inflacji przy utrzymywaniu blisko zeru stop procentowych. Wzrost stop procentowych spowoduje bankructwa a to moze sie wymknac z pod zarzadzania doprowadzajac do przewrotu lub wiekszej wojny (przeanalizuj wplyw wzrostu stop procentowych w USA na koszt obslugi ich dlugu). Historia nas uczy ze zadluzenie mozna rozwiazac glownie na w trzy sposoby:
- krach i bankructwa powodujace dojscie alternatyw do wladzy (chocby wielki kryzys w USA ktory umocil wladze pewnej grupy),
- wojna i umozenie dlugu z przejeciem wladzy (Europa po I i II wojnie swiatowej),
- inflacja przez spadek nominalny wartosci dlugo (lata 70 i uwolnienie dolara od zlota; historia dlugi Niemiec po I wojnie swiatowej).
Ze rynek w USA jest przegrzany to swiadcza wszystkie wskazniki, ale zeby krach nastapil banki centralne musialby zaprzestac skupu akcji z rynku - jesli beda mialy wole to dopuszcza do tego aby indeksy spadly gwaltownie - poki co utrzymuja je na wzlednie stalych poziomach. Wynik wyborow wplywnie na zachowanie rynku - to kazdy wie.