Daj spokój. Nie popełniłem żadnego błędu ale i nie byłem żadnym zwycięzcą! Błąd byłby wtedy gdy wybrałbym spółkę wydmuchę, która ma zły lub słaby core biznes, która nie potrafi zarabiać! Nie wszystko da się przewidzieć i wpływu strajku nie przewidziałem, ani na kurs ani na core biznes. Było, minęło, strajk się skończył i spółka wyszła na prostą, a ja dzięki pewnym rzeczom co nieco wiem na jej temat i dlatego obecnie mam naprawdę spory pakiet na ze średnią o jakiej 5 lat temu mogłem pomarzyć. Słabą masz pamieć, to ci przypomnę tak wiem, że istnieje ryzyko ale ja je akceptuję. Ty patrzysz na spółkę tylko poprzez pryzmat kurs, ale na giełdzie nie ma praktycznie spółek wycenionych rozsądnie. Są firmy albo niedoszacowane i są wtedy be albo przeszacowane i to perły zwłaszcza na bankierze. Jeśli nie akceptujesz ryzyka co robisz na giełdzie??? Widać, ze się boisz jej tknąć nawet łopatą i zresztą nie tylko ty i tak ma być! Strach i chciwość, chciwość i strach!
Serio nie mów mi jak to działa, bo jednak od 2008r jestem na GPW i mnie nie wyzerowali a i stopy zwrotu w moim odczuciu ma przyzwoite! To tylko na bankierze są tacy fachowcy co to zarabiają od razu na każdej inwestycji i to przez long term! Cytując klasyka
"To chyba tak nie działa" :)