Bialoczerwony, zwyczajnie nie zdążyłem wyjść ze wszystkiego. Odcięło, zostałem z częścią. Dla mnie to nie jest kwestia wiary tylko czegoś bardziej namacalnego. Dlatego w nosie miałem stratę i pozwalałem sobie na otwartą polemikę na forum, kiedy wychodziłem i kiedy już byłem pewien, że jestem zamrożony.
Qwerty mówiąc o wysokomarzowym IP nie miałem na myśli, że sami wszystko zrobią, sfinansują i będą czerpali 100% przychodów. Nie mają środków dystrybucji, produkt gdzieś trzeba sprzedać, z kimś się podzielić. Bardziej widzę to jako większą sprawczośc koncepcyjną. Sami rozpoczynają, tworzą półprodukty, które się sprzedają, może stają się rozpoznawalne czy kultowe. Tylko właśnie o tym była mowa kilka lat temu. I oczywiście, w obecnej sytuacji ich nie stac na większe koszty. Musza czekać, aż ktoś da zlecenie. Jest dłubanie przy Halnym czy tej gierce, no ale to bardziej skrobanie tematu. I teraz najciekawsze, że ja nie neguję tego co widzę. Nie obrażam się na serwis. To nie ja rozpuszczałem wizje o mocarnym IP, a jak nie bardzo wyszło to nie zaczalem rozpuszac wizji o mocarnym serwisie. Normalnie uważam, że spółka nie dowiozła swoich planów i tyle. Spółka w jakimś sensie zatoczyła koło i wróciła do punktu wyjścia. Może z perspektywy czasu wyjdzie na tym lepiej, silniejsza. Z pokaźnym workflow. Nie wiem. Widzę, na razie jak polskie indeksy grzeją, a niektóre spółki od stycznia dały duże stopy zwrotów.