Jedynym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest audyt.
Trzeba też pamiętać o tym, że obecnie jesteśmy na etapie badania spółki przez biegłego - i w kwestii jakości portfela będzie wiadomo więcej po raporcie rocznym.
Marka osiąga przychodu na poziomie wyższym niż koszty i to jest pewna wskazówka odnośnie tego, że duża część należności (nieodpisanych tych z raportu) pracuje.
Odnośnie kierowników oddziałów to nie wyobrażam sobie, że obecnie lub w przyszłości nie dojdzie do rotacji na tych stanowiskach (ogólnie nie wyobrażam sobie, że dziś jeszcze pracują osoby odpowiedzialne za najwyższą szkodowość) przy czym nie chcę uogólniać bo według mnie głównym kryterium rotacji powinna być szkodowość (historyczna)
Jest to bardzo istotne bo historycznie tacy pracownicy byli premiowani za ilość (kwotę) pożyczek a w rzeczywistości narobili strat i analogicznie ci którzy pracowali sumiennie w przeszłości mogli czuć presję ze strony ilościowców a dziś w rzeczywistości okazuje się, że byli bardziej przydatni dla spółki.