Chciałbym tu podrzucić kamyczek do ogródka dyskusji o insajderach i szwagrach. Jestem takim, jak sądzę , sredniakiem ok 2k akcji. Ani dużo ale i nie mało jak sądzę. Znam dobrze 2 osoby , które mogłyby kupić akcje scpfl ale nie odważyłem się ich zdecydowanie zachęcać , to mój przyjaciel po przejściach giełdowych i krewny na dorobku.. Owszem znają moje lokaty ale bałem się ryzyka , które zawsze istnieje a tu jest też niemałe. Sam nie mam już co zainwestować ani nie chcę pożyczać więcej. Stoję więc w miejscu. Szwagrowie i kumple też .Pozdrawiam Mika , którego wpisy i zdanie bardzo sobie cenię oraz wszystkich insajderów.. Muk