Człowieku, zejdź na ziemię. Akcje pożyczał szef szajki, oszust Z. swoim pieskom, żeby po raz kolejny zarobić na ulicy!
Nie przewidział, że KNF i prokuratura pokrzyżuje mu plany.
Nikt tu nie będzie robił dobrze mnie czy akcjonariuszom.
To oni muszą ratować swoją d.
A przy założeniu, że Z. mając nóż na gardle faktycznie sprzedał swoje udziały w Zastal(teraz PGF) - nie można tego wykluczyć, patrz kto to Janik (człowiek z zewnątrz) będzie jeszcze ciekawiej.
Z. i jego pieski będą pod presją Janika, który musi ich windykować w przypadku zwłoki że zwrotem, a dodatkowo wszyscy będą pod presją kar knf.