on nie tyle był zdziwiony, tylko nie chciał o tym gadać - pomimo iż facet jest bardzo opanowany, to na chwilkę lekko się zarumienił po pytaniu o Polną i się poderwał z lekka; moja żona, która to też oglądała potwierdziła moje spostrzeżenia (ja mogę być trochę nieobiektywny i doszukiwać się różnych rzeczy ...);
ale redaktorzy tak łatwo mu nie odpuścili i cosik tak udało się wycisnąć :)