Jest zapotrzebowanie na 5-7 mln ton wegla grubego i orzecha, i kilka mpn eko groszku.
Podaz z Polski grubego, to 3 mln. Brakujace 4 mln to IMPORT. Już absurd. W dodatku absurd do potegi. Wczesniej gruby, przsortowany jechal z Rosji, ale to sie juz nie wróci. Teraz importuja wegiel z Kazachstanu i Kolumbi, zwykly mix, ktory w transporcie sie dodatkowo rozdrabnia. Trzeba przesiać... Dostaja 1/5 wegla grubego... Reszta to mial energetyczny, ktory tylko poteguje i tak wielka nadpodaź.
I to jest szansa - luka rynkowa, dla tych co maja możliwości wyprodukować takie sorty węgla.