Prezydent określił ustawę jako swoisty „szantaż większości parlamentarnej i rządu” – rozwiązania dotyczące zamrożenia cen energii zostały połączone z liberalizacją zasad budowy wiatraków na lądzie, co uznaje za nie fair wobec obywateli .
Zmniejszenie minimalnej odległości wiatraków od domów z 700 m do 500 m wzbudziło szerokie protesty społeczne. Prezydent podkreślał, że „ludzie nie chcą mieć przy swoich gospodarstwach domowych 150-metrowych wiatraków” i że takie zmiany nie mają akceptacji społecznej.
Weto dotyczyło głównie związków między liberalizacją środowiskową a zamrożeniem cen. Prezydent wyraził poparcie dla samego zamrożenia cen – które wpisuje się w jego wyborcze obietnice – ale sprzeciwia się łączeniu go z ułatwieniami dla inwestycji wiatrowych. Prezydent złoży osobny projekt dotyczący zamrożenia cen, przeniesiony dosłownie z odrzuconej ustawy.