Nie wiem co dla Ciebie znaczy "niedługo". Jeżeli w ciągu 1,5-2 lat, to tak też obstawiam pokój, dlatego zbierałem akcje jak były w dołku. Ale jeżeli liczysz, że pokój będzie w ciągu kilku miesięcy czy pół roku, to powodzenia.
Trump nie ma wystarczających narzędzi nacisku na Kreml, no i pojawia się pytanie czy w ogóle zechce ich użyć.
A ta umowa o minerałach to chyba tylko w twojej wyobraźni przybliży pokój. To jest typowo biznesowy projekt, bo Trump chce zarobić na tej wojnie i odnieść z niej jakieś korzyści. Pewnie Ukraińcy coś tam podpiszą, bo inaczej USA odetnie wsparcie, ale pytanie jaką to przyjmie formę jest otwarte. Jedno jest pewne - pokoju to nie przybliży, bo nie ma żadnego związku z Rosją.
Chyba do Ciebie dalej nie dociera, że to Rosja czyli agresor nie chce pokoju a nie Ukraina, dlatego wszelkie naciski na Ukrainę są bezcelowe, bo ona nie zgodzi się na ultimatum Rosji, a tylko taki pokój ją na chwilę obecną interesuje.
Zresztą już nawet do Trumpa dotarło że robią go w przysłowiowego "balona", ale o dziwo przyjął to ze stoickim i filozoficznym spokojem. Zapewne dlatego, że kolokwialnie mówiąc dał się wykiwać i wie, że jak będzie się z tego powodu pieklił to wyjdzie na słabego negocjatora - a on niby jest genialnym biznesmenem, wiec dla niego to byłby straszny strzał w kolano i podważało tez wszystkie inne ruchy, bo pojawiłoby się pytanie "Skoro mylił się co do Putina, to w czym jeszcze się myli?". Stad te gadki o "wspaniałych rozmowach" i "świetnych efektach".