Wzrost na takim wolumenie to bardziej brak cierpliwości maluczkich niż jakaś poważna decyzja grubej ryby.
Jednakże, brak komunikatów ze Spółki - constans, czyli neutralnie.
Zmiana w Radzie Nadzorczej - też neutralnie, aczkolwiek przewija się ta sama "sitwa" co w MNI i w obecnym jej największym akcjonariuszu com.Investment Sp. z o.o.; więc coś mili państwo szykują...
Komunikaty pozytywne? -hmm... to pewnie jakieś tam newsy z Lark'a... ale może to być równie dobrze bullshit.
Jak wiadomo, kurs jest manipulowany od długiego czasu, aby utrzymywał się nisko i coraz niżej. Brak komunikacji właśnie tej manipulacji sprzyja. Właścicielowi nie zależy na tym, żeby wchodziły fundusze, żeby rozwijać biznes. On chce go ewidentnie zwinąć. Wypompowali już kapitał z rynku, więc po co tą farsę ciągnąć? Trzeba cenę ustawić tak, żeby jak najkorzystniej z giełdy wyjść.
Ma to jeden wiążący skutek - mianowicie, jeżeli będzie wezwanie to nie za 1zł, czy po jakiejś tam cenie zbliżonej do WK. Ewentualne wezwanie będzie po kursie zbliżonym do średniorocznego, czyli coś ok. 0,30 zł. Innymi słowy "śmiech na sali".
Gdyby spółka była trupem, albo miała trupy w szafie, to one by wypadały do tej pory regularnie. Obowiązki informacyjne nad spółką są, a KNF na nią spogląda cyklicznie. Spółki z listy alertów są pod stałym nadzorem i to jest kwestia czasu, kiedy KNF będzie miała wolne zasoby, żeby akurat wsiąść na MIT, czy MNI.
Coś się szykuje, ale tylko państwo z "sitwy" wiedza co. Bo to oni szykują.
Z moich doświadczeń z innej bajki - Monnari kiedyś było za 1zł i w upadłości układowej, a ja miałem wątpliwości... cóż z perspektywy czasu nie był sensu dywersyfikować ryzyka... Tutaj na MIT'ku, jeżeli rzeczywiście WK jest warta chociaż połowę tego co w księgach, to niech ogłaszają upadłość i rozsprzedają ten majątek w pi*du! Też będzie dobrze :)
Long story short - poczekajmy, niech sytuacja się rozwija. To na pewno będzie kolejne ciekawe doświadczenie.
Pozdrawiam zaangażowanych!