Nie zawsze wygrywam. Najczęściej mam małe straty 20% do nawet 30% na niepłynnych walorkach, rzadziej duże zyski 50-800%, a jeszcze rzadziej straty ponad 30%. Razem dzięki dywersyfikacji wygrywam z rynkiem inflacją i indeksami.
A Ty liczysz że ktoś zbiera i zaniża i że potem będzie zawyżał. A jak to tylko podaż ciśnie? Dla mnie to ryzykowna spekulacja. I tak życzę w niej sukcesów.