1. Już Ci pisałem ale Ty dalej nie rozumiesz. Na podstawie dostępnych informacji a tą informacją była umowa objęcia akcji nowej emisji. Nie możesz pojąć różnicy pomiędzy posiadaniem "kwitów" a praw do głosu i obowiązków w obu przypadkach. Na edukację i czytanie ze zrozumieniem jak widać jest już w twoim przypadku za późno.
Co dziwnego w 1,19 mln + 10 tys ? Miał sprzedać i objąć 1,2 mln masz jakiś problem z liczeniem ?
Bardziej powinien Cię zastanawiać podział tego tortu i to gdzie ten papier trafił ale Ty masz inne potrzeby informacyjne.
Przy odrobinie chęci 4 nabywców pakietowych możesz bez problemu zidentyfikować, 10k było dla inwestorów "telefonicznych", tu nawet się przewinął "kolega" jednego z uczestników forum.
Przeczytaj (ze zrozumieniem) Art.19 ust. 3 MAR to będziesz też wiedział czy FR może już nie mieć akcji.
Jak już chcesz spekulować to bardziej przeanalizuj czy FR może sprzedać te 1,2mln przed rejestracją.
To, że kiedyś coś tam widziałeś niczego do tematu nie wnosi.
Czym innym jest podanie a czym innym obowiązek. FR mogłaby poinformować o przekroczeniu ale nie ma takiego obowiązku na dzień dzisiejszy i tego nie zrobiła.
2. Fakt, cytowałem statut obowiązujący w dniu powołania obecnej RN (tak mam niestety pospinane opcje) ale bardziej mnie interesował powód rezygnacji niż termin nowego powołania. Każdy wie z jakiego powodu statut został zmieniony ale akurat w punktach o których pisałem zmian znaczących dla sprawy nie było. Dalej jest minimum 5 co zresztą regulują przepisy i dalej RN może powołać nowego członka bez NWZA. Za chwilę dostaniesz informację o uzupełnieniu i będziesz spełniony. Ja swoją ciekawość w tym temacie już zaspokoiłem.
3. Może lepiej niczego nie dokładaj. Dokładanie ma sens przy jednoczesnym logicznym myśleniu i rozumieniu pewnych mechanizmów. Coś z myśleniem pójdzie nie tak i później będziesz miał pretensje do mnie i reszty świata. Trzymaj się swojej teorii a jeżeli czegoś nie wiesz zapytaj alicję :)
Pytania trzeba umieć zadawać a do tego należy mieć świadomość na które pytania mogą być udzielone odpowiedzi.
Dramatem byłoby gdyby ktoś na te Twoje pytania o transakcję z kwietnia odpowiadał.
Pytania "komu sprzedałeś" , "dlaczego" itd. można zadawać kolegą z pracy przy piwie a nie prezesowi spółki giełdowej na publicznym czacie. .
Temat spółek, pieniędzy i zaufania to osobna kwestia.
Osobiście nie mogę narzekać na komunikację ze spółką co nie znaczy, że jej bezgranicznie ufam.
Na tym kończę swoją twórczość na forum, swoje i tak już "wiecie".