Kochani!
Czytam i nie wierzę, co tu ludzie piszą. Że za chwilę sprzedam, bo następna gra za pięć lat, inny pisze, że za dwa lata. Właśnie tutaj, po tak masywnym spadku z zeszłego roku, nie czekamy na same premiery, a na zyski, jakie będzie pokazywać spółka. Zapominacie, o co chodzi w inwestowaniu – nie o to, kiedy zapowie się grę lub kiedy gra wyjdzie, a o to, jak się sprzedała i ile zarobiła spółka. A teraz 11 bit studios będzie właśnie zbierać żniwa. Więc i po wynikach za drugi kwartał będzie zapewne bardzo dobrze, a później na koniec roku, jak wejdzie bardzo dobrze oceniana, nie tak dobrze sprzedana gra Frostpunk 2 na konsole, to kolejne miliony zysku wskoczą. Więc jak 11 bit studios pokaże zyski, to akcje wzrosną – proste. A jak nie wzrosną, to trzeba kupować, bo w końcu pójdą do góry, jak wreszcie w USA pokaże się ta spółka jako niedowartościowana i ciekawa do zakupu.